oto my ?! -mądre spostrzeżenia - ciekawy artykół..

"Gdy zapada zmrok, na ulicach miasta pojawiają się tajemnicze stwory w skórzanych kurtkach, z sierścią na głowie krótko przystrzyżoną lub zlepioną żelem. Zwykle poruszają się watahami, wydając do siebie gardłowe pohukiwania. Istnieją teorie, że może to być śmiech. Stwory te najprawdopodobniej charakteryzują się niską temperaturą ciała, ponieważ nawet na mrozie noszą kurtki rozpięte, a głowy odkryte. Można też domyślać się, że stosunkowo niedawno opanowały postawę dwunożną, ponieważ podczas chodzenia mocniej od innych przechodniów poruszają barkami, jakby w poszukiwaniu dodatkowego podparcia. Inne hipotezy mówią, że jest to wyniesiony z buszu nawyk odgarniania sprzed siebie gałęzi. Dlaczego stwory te wychodzą ze swych kryjówek głównie wieczorem? Zapewne w ciemności łatwiej im żerować na ofiary, którymi się żywią, a zarazem unikać upolowania przez ludzi. Za tym przypuszczeniem przemawia gwałtowna reakcja tych stworów na samo słowo: "psy", jak również upodobanie do ukrywania się w parkach, bramach kamienic itp. ciemnych zaułkach. Także, jeśli uda im się w jakiś dziwny sposób zdobyć samochód, zaciemniają jego szyby. Co równie ciekawe, wewnątrz samochodów odtwarzają rodzaj rytmicznych dźwięków (nazwanie ich "muzyką" byłoby przesadą), przypominających walenie w bęben prymitywnych plemion. To także zdaje się potwierdzać bliskie związki tych stworów z dżunglą i chęć jej odtworzenia. Mimo zrozumiałej niechęci społeczeństwa i reakcji obrzydzenia na sam widok dużej sylwetki z krótką sierścią na głowie, powinniśmy również czuć litość. Jakże niepewnie muszą czuć się te żywe przykłady regresu ewolucji, skoro dla utrzymania pewności siebie muszą chodzić stadami? Czy ich głośnie porykiwanie nie służy zagłuszeniu strachu przed światem, którego nie mogą zrozumieć, bo kreowany jest przez ludzi myślących na poziomie abstrakcyjnym? Czy nie napawa ich wstydem, że ludzie potrafią wytwarzać narzędzia, a oni tylko je ukraść? Dlatego należałoby rozważyć przywrócenie im naturalnych warunków w jakichś rezerwatach " Lisek Pies

Dobre , ale jeszcze zbyt delikatne . Ci cudowni "młodzieńcy " i coraz częściej wtórujące im "młode damy" zasługują na ostrzejsze potraktowanie . "Brakujące ogniwo ewolucji..." to dla nich komplement.

najlepsza wieś ,to te "dudniące samochody" .to jest dopiero obciach .