29 lat i znów sama. Tracę nadzieję że jeszcze kogoś poznam

a ja jestem facetem. niedługo 28 na karku, 2 mc temu rozstałem się z kobietą z którą byłem 8 lat z powodu różnicy charakterów i światopoglądu, chcę mieć żonę, chcę mieć dzieci na ile mi kasa pozwoli, chcę stworzyć ciepły rodzinny dom, jestem gotów oddać serce i całe moje życie dla kobiety którą pokocham i dla dzieci, nie boję się odpowiedzialności i póki co jakoś żadnej poznać nie mogę, nie wiem gdzie szukać? portale randkowe - dość ryzykowna sprawa choć jestem zalogowany na jednym, dyskoteki - odpadają bo tam nie poznam normalnej fajnej dziewczyny, kluby, puby też mało prawdopodobne, biblioteka? a może kościół? to nie takie proste z obydwu stron jak widzicie

a może cafe... zaproś jakąś dziewczynę z kafe, która pisze, że jest samotna

No ja mam podobną sytuację. Mam 28 lat, męża z którym nie układa się od ślubu. W sumie jesteśmy razem prawie 8 lat. Ja miałam wielkie plany, myślałam, że załozymy rodzine. Teraz mój mąż stwierdził, że mnie nie kocha i nie mozemy być razem. Ja wariuję, mysle czy mam szanse kogoś poznać, też chciałabym mieć dziecko. Lata lecą. W końcu może okozać się, że jast juz za późno, choć może w tym momencie jeszcze nie dojzałam żeby miec dziecko, ale za rok-dwa. Ale najgorsze jest to, ze ja ciegle bardzo kocham i jak można znalezć nowego partnera, zmienic swoje plany, marzenia. Obawiam się, ze niebędę w stanie się pogodzić, pozbierać z rozpadem mojego małżeństwa i nie dam sobie szansy. Pocieszam się, że jast tyle ludzi którzy rozchodzą się i bardzo szybko układają sobie zycie. Równiez moje znajome. Więc moze nie bedzie tak źle, trzeba tylko otworzyc sie na ludzi i pozytywnie myslać.