czy mieszkania dużo potanieją?

chcę kupić mieszkanie ale nie wiem czy czekać czy iść teraz na żywioł póki jeszcze dadza mi kredyt. zastanawiam sie a dni lecą, doradca finansowy mówi ze teraz sie najbardziej opłaca a mieszkania nie stanieja chyba że stare z wielkiej płyty.co sądzicie?

bo chciałabym sprzedać - właśnie wielkopłytowe... :-(

wszystkie

one juz potaniały , ja sukam w nowym budownictwie i te raczej nie potaniały. nie wiem czy czekac niby sie mowi ze pzrez ten kryzys ceny znow wrócą do poziomu 3 tys za metr. z kolei doradca mowi ze juz nigdy nie bedzie takich cen i teraz poki mi jeszcze dadza kredyt powinnam wziąc ale mam mętlik w glowie

ja kupilam kawalerke pol roku temu jak teraz potanieją to sie chyba zastrzele:((((((((((((((

najbardziej na wartości traci wielka płyta i bloki na peryferiach.

Jasne, do poziomu 1500 za metr. Przecież to absurd, Wszystko drożeje a mieszkania mają stanieć? Potem nie będziesz mieć zdoln0ości kredytowej na mieszkanie o jakim marzysz i zostanie ci wybór-marna kawalerka w wielkiej płycie.Te gadanie o spadkach cen jakoś nie spełniają się. U mnie w mieście ceny stoją ia jakoś nikt nie pali się aby obniżać. Ewentualnie cena może spaść ale warunki kredytu będą niekorzystne i w ostatecznym rozrachunku zapłacisz więcej bankowi albo kupisz hujowe mieszkanie, bo tylko na takie dadzą ci kredyt.

W tym momencie jest dobry moment na kupno mieszkania. RPP właśnie zaczęła obniżać stopy, wibor pleciał do 6 - njesli banki lekko zaczną łagodzic politykę kredytową (a część podobno po cichu to robi) to za jakiś czas MOŻE nastapić ponowny wzrost cen. MOZE lecz nie musi.

też szukam mieszkania na rynku wtórnym w wielkiej płycie czasami można znaleźć rarytasy - oglądałam, super wyremontowane mieszkanie za niską cenę bo komuś zależy żeby pilnie sprzedać, np wyjeżdża za granicę albo inne przyczyny.Jak sie chce poszukać to sie znajdzie naprawdę to co chce. A inni to przeginają, nie mają nic ciekawego do zaprezentowania a wymyślają ceny z kosmosu.Dzisiaj takie oglądałam - cena ogromna - M4 w wielkiej płycie i zabudowane drewnem sufity, ściany.Mi się coś takiego strasznie nie podoba, duszę się w takim pomieszczeniu, muszę mieć gołe ściany, sufity bez kasetonów i innych nie daj boże drewien,bez boazerii.Facet uznał że zabudowane drewniane sufity są super atrakcją i piernął cenę, pfffffff.

Jak nie sprzeda przez pół roku to urealni cenę.

ja wzielam niby okazje facet spuscil 30 tys bo mu zalezalo na czasie ale teraz niby ceny nie spadly ale jak spadną to sie chyba zastrzele...boje sie tego

mi się narazie nie śpieszy, szukam, oglądam.Interesuje mnie tylko blok wielka płyta bo na nowe u dewelopera mnie nie stać i nie mam czasu urządzać od podstaw bo pracuję. Nie znam się na ekonomii, nie wiem czy potanieją.Przy pokazywaniu mieszkania zawsze windują cenę bo wiedzą że trzeba przy negocjacji opuścić. Wydaje mi się że ceny troszkę spadły.

potanialy ale wlasne te z wielkiej plyty, reszta czeka albo nadal ma takie ceny. ja sie boje najbardziej o kredyt dlatego zallezy mi zeby kupic cos teraz

niestety nie potaniejaą Beda drozec .

TO RACZEJ NIE SUGERUJE ŻE STANIEJĄ:O : http://www.youtube.com/watch?v=rSQ4KtbHzrg&feature=related

do drugiego?