Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pluszka pluszka

Warto z kimś takim się zadawać?

Polecane posty

Gość pluszka pluszka

To tylko znajomość internetowa, wielce obiecująca na początku, bo facet jest niebywale inteligentny a sami wiecie jaka to rzadkość w sieci (bez urazy panowie). Wszystko świetnie - wymiana zdjęć, ja mu się podobam, on mi, wiekowo do siebie pasujemy, nie dzieli nas duża odległość. Co istotne - on często podkreślał że szuka kogoś na stałe, właściwie to może nawet żony. Chciałby mieć już dzecko. Brzydzi się zdradą, zawsze był wierny, bo jest uczciwym człowiekiem etc.etc. Temat zszedł na seks. Użył określenia "seX", co mnie razi... nie wiem dlaczego... może się czepiam... ale mi się od razu wydaje że po drugiej stronie siedzi jakiś napaleniec. Jako że nie chciałam wyjść na pruderujną kozę - rozmawiałam z nim o tym. Napisał że swój poważny związek zakończył 2 lata temu, a ostatnio z kobietą był w łóżku 4 tygodnie temu i bardzo go to martwi, bo jego zdaniem to już strasznie długo. Żeby nie było - ja uwielbiam seks i do pruderii mi daleko. Kocham się kochać i w sumie nie mam żadnych zahamowań. Ja mogę robić wszelakie świństewka... ale tylko gdy jestem w związku. Ale zasady jakieś mam. To ja jestem bez seksu pół roku, bo wlasnie wtedy zakończył się mój związek i uważam to za normalne i naturalne, nie widzę w tym żadnej tragedii, a on pisze że 4 tyg to strasznie długo?! Straciłam zapał do pisania z nim. Nie chce mi się nawet tego mu wyjaśniać, bo uzna mnie za zaściankową cnotkę. Po prostu wyłączyłam gg, chociaż było to strasznie niemiłe. Trochę mi żal tej znajomości, bo już chwilkę trwała i była bardzo miła, ale... trudno. A Wy - co byście pomyślały o takim facecie? A może to ja jestem przewrażliwiona? Może własnie tak wygląda dzisiejszy świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś przewrażliwiona :( taki facet to nic dobrego, widać że "seX" dla niego nie musi wiązać się z uczuciami i pewnie po poznaniu Ciebie to się nie zmieni. Też ostatnio poznałam inteligentnego, czarującego faceta, z którym zakończyłam konwersacje jak tylko poprosił o moja "bardziej zmysłowe" fotki. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi Ci konkretnie o
Ciebie zrazilo slowo "sex", mnie raczej zastanawia to: "Co istotne - on często podkreślał że szuka kogoś na stałe, właściwie to może nawet żony. Chciałby mieć już dzecko. Brzydzi się zdradą, zawsze był wierny, bo jest uczciwym człowiekiem etc.etc." Pomysl nad tym i wyciagnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zmyslowe fotki" to fakt,zenujaca sprawa i warta zakonczenia, ale u ciebie raczej jest chyba inaczej z tego co slysze. przeciez to normalne, ze po jakims czasie znajomosci takiej, tym bardziej, ze oboje wiedzieliscie ze jestescie wolni,w koncu zacznie sie temat sexu. nie boj sie.nie zaczal od poczatku po 5 min ,albo po 2 godzinach, tylko po jakims czasie.kiedy poczul sie juz lepiej i pewniej przy tobie.troszeczke ci zaufal, bo juz jakis czas rozmawialiscie.mi sie wydaje , ze obawiasz sie zawiesc na tym kims, jestem bardzo ostrozna i dobrze.ale pamietaj , ze to tylko internet.zazwyczaj pusci kolesie zaczynaja takie tematy po paru chwilach i wulgarnym jezykiem. mozesz byc troszke przewrazliwiona, bez obrazy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszka pluszka
Ale mi nie przeszkadzało że rozmawiamy o seksie. Rozmawialiśmy, odpisywałam i dyskutowałam. Jednak stwierdzenie że od 2 lat jest samotny, a seks ostatnio uprawiał 4 tyg temu i to takie straszne - zniechęciło mnie do niego. Nie uznaję seksu bez związków i już. I nienawidzę facetów któzy twierdzą że "mężczyzna musi". "Pomysl nad tym i wyciagnij wnioski." Ale nad czym? To teraz jakikolwiek facet napisze że brzydzi się zdrady - mam wyciągać wnioski że jest frajerem? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
charakterystyczna cehca ludzi jeste to ze sie pierodola ... to ze ty jestes szpara to znaczy tylko tyle ze jak chce ci sie walic to rozkladasz sie gola na chodniku a chetni sie znajda on moze miec trudniej bo zeby se podymac musi cos sobą reprezentowac w ten czy inny sposob... innymi slowy nie jest kobieta a jak ci cos nie pasi to znajdz se innego - jezu... niej estes jedyna szpara na swiecie... ty niechcesz bo cos napisal... jestes przewrazliwiona albo i nie... ale to nie wazne daj se luzzzzz odpocznij bo minie pare lat i bedziesz stara przewrazliwiona sucka ktora juz nie moze sie uwazac za siódme cudo swiata... bedziesz skomlec o to zeby ktos chociaz udaawal ze chodzi ci mu cos innego niz rzniecie.... wez se to przemysl kazde ma swoje 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pomysl nad tym z drugiej strony. zaniepokoilo cie, ze dopuszcza sex bez zwiazku.a czy lepiej bys sie poczula jakbys wiedziala, ze od konca zwiazku nie byl z zadna kobieta,a teraz zaczyna mowic o sexie? mi sie wydaje , ze moglabys sie troche zaczac obawiac.ja bym zaczela.bo byc moze to jego sztywna zasada by byla-sex tylko w zwiazku-i bardzo by mu moglo brakowac kontaktu intymnego, wiec na sile,chcialby szybko wejsc w jakis zwiazek.a po sexie co? zaczalby myslec racjonalnie i wtedy mogloby sie wszystko popsuc.sex potrafi przyslonic oczy i potrafi zmienic myslenie.majac swiadomosc tego, ze bywa aktywny sexualie, mozesz byc spokojna, ze nie jest to jego priorytetem.a czy facet musi, czy nie musi...nie ma czegos takiego.przymus sobie sami wmawiamy.niektorzy potrafia dlugo wytrzymac,inni,bardziej sexualni, mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszka pluszka
Gdyby przez ten czas nie miał seksu to pewnie nie zacząłby o nim mówić. Nikt mu nie kazał wytrzymywać 2 lata bez seksu. Ale najwidoczniej nie umiał zbudować żadnego związku, tylko pukał panny na raz. Samo to że ma 35 lat i jest kawalerem powinno mnie było już zastanowić. Stwierdzenie że 4 tygodnie bez seksu to strasznie długo - zraziło mnie i nic tego nie zmieni. To ten facet musi co chwilę stukać coraz to nową pannę. I jeszcze napisał że jego łóżko służy do spania, bo jest samotny więc tylko do spania może mu słuzyc łóżko i dodał smutną minkę " :( ". Dla mnie to jasny sygnał : chcę cię wydupczyć. Więc niech spada. I nieprawda to co napisałaś że osoby seksualne wytrzymują mniej. Ja uważam się za osobę z silnie rozwiniętą seksualnością. Gdy jestem w związku - mogłabym bzykać się całymi dniami. Kocham oral, anal i inne cuda. Uwielbiam pornografię. A jednak bez trudu wytrzymuję bez seksu gdy jestem wolna. Mam w końcu palce i mogę robić to sama. Nie twierdzę że mój punkt widzenia jest jedyny i słuszny. Jak ludzie chcą - niech się bzykają z kim popadnie. Ale ja nie muszę utrzymywać znajomości z kimś o takich poglądach. A tym bardziej się spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prawda.wg mnie informacja od faceta ze ma 34 lata i jest nadal kawalerem oznacza ze powinna zapalic sie czerwona lampka dziewczyna ktora odbiera takie wiadomosci. bo to moze oznaczac, ze cos cyba z nim nie tak. fakt, ty wiesz lepiej jak to z nim tam moze byc bo to ty z nim sie poznawalas.jesli masz takie przypuszczenia, to daj sobie spokoj, bedziesz czula sie spokojniejsza ,a w koncu internet, to nienajlepsza droga w poszukiwaniu milosci, choc nie wykluczam jej,ale tez nie popieram...skoro czujesz , ze macie inne spojrzenie na pewne sprawy juz na poczatku, sprawy takie wazne dla ciebie, to pozniej wcale tez nie musi byc po twojej mysli rowniez.mysle, ze juz sama sobie odpowiedzialas na pytanie.i slusznie, trzymaj sie wlasnej intuicji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zboczeniec i gwałciciel. Zamorduje i zje. Dziewuch, skoro Ci się podoba itd. to w czym problem? Chcesz mieć gwarancję na papierze, że będzie z Tobą do końca Twoich dni i na żadną inną nigdy nie spojrzy? Zapomnij. Bierz to co masz i ciesz się tym. Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie to nie będziesz potem płakać, że miałaś okazję i nie spróbowałaś. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał że swój poważny związek zakończył 2 lata temu, a ostatnio z kobietą był w łóżku 4 tygodnie temu i bardzo go to martwi, bo jego zdaniem to już strasznie długo. hm, z tego wynika że sex bez uczuć jest mu nie obcy. Czy interesuje Cie ktoś taki? Moim zdaniem szuka wrażeń, ale moge sie mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie najwyrazniej troszke inne systemy wartosci. przełkniesz to to kontynuuj znajomosc , a jak nie to daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chciała
takiego puszczalskiego.... a ty olejzpierwszego jakiś nienormalny jesteś, kobieta ma sie rzucac na pierwsza lepszą parę łatwych gaci, bo moze nikt juz jej nie zechce? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonaty szczęśliwie
Nie żałuj seksu z nieudacznikiem? Gdy ma 34 lata i jest sam, to znak,ze albo coś z nim nie tak (maminsynek, bojący się zobowiązan lub zaliczacz panienek) albo prawiczek. Jeżeli zależy ci na czymś więcej, to z tym facetem się nie wiąż: 1. mówi o slubie i dzieciach - na ten bajer dziewczyny zawsze lecą 2. szuka znajomości w internecie 3. wspomina o seksie, choć dopiero miesiąc minął gdy ostatni raz zamoczył. Wierz mi, ze miesiąc bez seksu nie jest jakos specjalnie dokuczliwy dla normalnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszka pluszka
"2. szuka znajomości w internecie" No bez przesady :D Ja też szukam - mam konto na portalu randkowym, a nie uważam żeby było ze mną coś nie halo. Na Sympatii są 3 miliony ludzi - czy to znaczy że oni wszyscy mają coś z garem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam z facetem, którego najdżłuższy post bez seksu trwał 3 miesiące. Miał wieeeeeele pannic na jedną nockę, a potem trafiłam się ja. Tyle, zę to miało być już na stałe, bo się zmienił i takie tam. Zakochaliśmy się, ale nieraz mi powtarzał, ze dla niego "związek bez seksu nie istnieje a miłość bez seksu nie jest miłością". Na początku rozumiałam, ale patrząc na znajome, którym to do szczęścia nie było wcale potrzebne, a miłość i tak była, doszłam do wniosku, ze mój mężczyzna chyba pomylił miłość z pożądliwością. I na twoim miejscu ja bym się nie pakowała. 4 tygodnie to długo? cvhyba na główkę upadł (bez urazy). Zastanów się dziewczyno. Wiem, ze Ci moze żal, ale tego kwiatu pół światu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszka pluszka
"Zakochaliśmy się, ale nieraz mi powtarzał, ze dla niego "związek bez seksu nie istnieje a miłość bez seksu nie jest miłością". Na początku rozumiałam, ale patrząc na znajome, którym to do szczęścia nie było wcale potrzebne, a miłość i tak była" Hmm... Ale ja w sumie zgadzam się z tym twierdzeniem. Nie ma udanego związku bez udanego seksu. Seks jest szalenie ważny, może nawet najważniejszy bo to właśnie on jest tym co różni przyjaźń od związku - dochodzi pożądanie, chęć dotykania i całowania tej drugiej osoby, chęć "zjedzenia" jej. naprawde nie jestem żadną cnotką niewydymką, ale i tak to jest dla mnie szokujące że dla kogoś kilka tygodni bez seksu to tragedia. Czyli co? Jakbym była z takim facetem i np. wyjechałabym na 2 miesiące, to już by pukał inną, bo w koncu "facet musi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ze miłość bez sekwsu nie istnieje to dla mnie pieprzenie. A jeśli np. zdarztyłby się wypadek i ja bym nie mogła teges przez pół roku, to co? Albo np. gdybym była w ciąży zagrożonej - wtedy nie można się kochać przez całą ciążę- plus po porodzie 6tygodni. To co, na 10 miesięcy by sobie znalazł inną babkę do "pukania"? No nie bądźmy śmieszni. Dla mnie jest coś takiego jak miłość bez seksu. Moja znajoma jest z facetem 4 lata i nie śpią ze sobą, a on za nią szaleje jak wariat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego żenada? Taka specyfika internetowych znajomości. W realu nie prosiłby o zmysłowe fotki, tylko byście się miziali, a jakby była obopólna chęć, to po jakimś czasie byłby seks. Normalna sprawa, że faceci jak są kimś zainteresowani, to myślą także o seksie. Oczywiście nie wiem, jak ta konkretna sytuacja wyglądała. Jeśli prosił o te fotki (bardziej zmysłowe nie musi oznaczać oczywiście, ze nagie) po kilku tygodniach znajomości, to faktycznie troszkę nietakt, moim zdaniem. Ale po kilku miesiącach, jeśli czuliście oboje, że fajnie się Wam rozmawia i, że może coś z tego być ... to już jest dopuszczalne takie zachowanie. Choć według mnie rozwinięciem dobrego kontaktu przez net powinno być spotkanie w realu i skonfrontowanie wyobrażeń o tak poznanej osobie z rzeczywistością. Jeśli to co pisze nasz rozmówca pokryje się z tym jaki jest w realu, to super sprawa, bo już znamy taką osobę, możemy coś na poważnie próbować, jeśli jest taka chęć z obu stron i możliwości (np. niezbyt duża odległość od siebie, możliwość wspólnego zamieszkania po jakimś czasie itp.). Dla mnie osobiście Internet jest tylko jednym z narzędzi komunikacji, czy też miejscem (choć wirtualnym) w którym można poznać ciekawych ludzi, odpowiadających mam charakterem. To nie jest jakiś wyodrębniony świat, który istnieje obok tego realnego. To są dwa ściśle powiązane ze sobą światy, ten wirtualny i ten realny. Nie można wychodzić z założenia, że jeśli jakaś znajomość jest internetowa, to jest to jakby znajomość drugiej kategorii. Nieraz przez net można się o wiele lepiej poznać, niż w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×