Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siezapytamtrochę

jak to jest z kolesiami - bez seksu nie da rady?!

Polecane posty

Gość nie należy się spieszyć
z seksem, jeśli nie czuje się tego czegoś i nie ma na to ochoty. ale stawianie jakiś sztucznych granic - wyznaczanie terminów na pół roku na przód to jakaś groteska i dziecinada. wszystko powinno się dziać spontanicznie i stopniowo w tempie które się samo ustala między dwiema osobami. a jeśli nie czujesz tego czegoś przy mężczyźnie to znaczy że to nie to i nie ma cię co bawić w roczne chodzenie za rączkę i mamienie gościa obietnicami że jak przez pół roku będzie grzeczny to mu łaskawie dasz. seks to nie nagroda w konkursie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
w ogóle wyglądasz na osobę której seks nie cieszy... jak nie czujesz do kogoś chemii to nie ma co się zmuszać i liczyć że za pół roku samo przyjdzie, bo nie przyjdzie. a jak poznasz "tego" to nie w głowie będą ci pierdoły że za pół roku to najwcześniej chyba ze naprawdę jesteś oziębła i seks to dla ciebie coś co trzeba dać facetowi, ale najlepiej by było jakby się dało teog uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaakarolinaa
ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
fuujka naiwna jesteś. i obrażasz ludzi mówiąc że jak facet nie wytrzyma do ślubu to jest gówno warty. Każdy ma inne podejście do seksualności. a związek o jakim piszesz- głęboko religijna kobieta i "normalny" mężczyzna - nie przetrwa - chyba tylko dziecko mogłoby w to wierzyć. Różnice światopoglądowe (a co za tym idzie wychowacze, w podejściu do seksualności, do życia, do roli w związku, do celów życiowych - są tak ogromne że to sie nie może udać). Ludzie żeby zyć razem muszą się jakoś przecież dobrać!!! I rozumieć siebie nawzajem. Osoba z normalnym podejściem do seksu nigdy nie zrozumie tej z represyjnym podejściem i odwrotnie. Niech sobie lepiej ta kobieta poszuka podobnego do siebie mężczyzny. Bo skrzywdzi siebie i tego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
ejjj, ale wcale tak nie jest !!!! co wy wogole myslicie, ze jestem jak królowa sniegu? własnie, ze nie, tylko po wczensiejszych złych doświadczeniach mam dość związków dla seksu, bo tak własnie działo sie wczesniej!!! najpierw długie rozmowy na ważne tematy, a potem juz mogłabym równie dobrze nic nie mówic, bo tylko jedno milei w głowie.... dziwnie sie z tym czułam, mimo, ze seks był udany.... i wcale nie jestem oziębła, nawet nie wiece , o czym śnie po nocach, ciągle go widze i marzę, zeby go dotknąć, ale wiem też, ze on moze mnie wziac bardzo na niepowaznie jesli zrobimy to za szybko.. "wyznaczanie granic" - własnie moze miec sens, bo jak on sobie szuka kogoś na serio, to bedzie to szanował, a jak nie to wiadomo... niech sie buja a z tym pół roku to był taki żart , sama nie wytrzymam az tyle. ale seks po miesiacu znajomosci i zaledwie po kilku spotkaniach to przesada wg mnie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
autorko - drażnisz faceta i bawisz się jego emocjami (tak! seks to emocje!!) i dziwisz się że się wkurza. CHyab bym zabiła gołymi rękami faceta który powiedziałby mi (na pytanie czy marzy by sie ze mną kochać) "może za pół roku mi się zachce". To brzmi jak "spierdalaj i nie zawracaj głowy, nie mam na ciebie ochoty". Albo chcesz albo nie chcesz - tak trudno to pojąć??? Drażnisz go. Ciekawe kiedy facet stwierdzi że pierdoli taki "związek". Po tobie za pół roku znowu się odwidzi i stwierdzisz "że jeszcze nie jesteś gotowa". Czyli inaczej "musisz piesku jeszcze nauczyć się wyżej skakać żeby zasłużyć na szyneczkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
"po wczensiejszych złych doświadczeniach" więc nie traktuj faceta jako klina i lekarstwa na twoje problemy i nie zawracaj mu głowy - bo przecież ty nic do niego nie czujesz. Jak się czuje, to wszystkie obawy znikają. Daj sobie spokój z facetem i z innymi na razie i czekaj aż spotkasz "tego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
ale ja własnie czuję, zo spotkałam TEGO ale też mam co 5 min inne zdanie i dlategos ie tak waham.... chcę sie z nim kochać - tak KOCHAĆ a nie tylko kopulować, co oczywiscie tez moze być przyjemne, ale chyba raczej mniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
im dalej cię czytam tym mocniej twierdzę że to nie jest facet dla ciebie. gdyby twoje pożądanie było realne (tzw. motylki w brzuchu, chemia) to już dawno wylądowałabyś z nim w łóżku (bo pożądania sprawia że nic innego się nie liczy, żadne obawy, "szacunek" i takie tam pierdoły). Tobie coś w tym kolesiu nie pasi i tyle. Jesteś z nim po to żeby nie być sama? Głupota.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
no to sie kochaj albo nie kochaj. Skoro się obawiasz że to jednak nie będzie kochanie tylko kopulacja to znaczy że to nie jest facet dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"09 siezapytamtrochę bo sie tak zastanawiam, czy oni w ogole biorą pod uwagę znajomosc z kobietą, z którą nie bedą mogli sie przespac przez jakiś tam czas ( na pewno nie po miesiącu spotkań). bo spotykam sie z takim narwanym jednym, który aż kipi od niespełnionych męskich potrzeb wiem, ze może oni potrzebują seksu bardziej niż kobiety, ale ja seks mam w głowie a nie tam gdzie oni i naprawde zalezy mi na tym, zeby kochac się tylko gdy czuje z tym chłopakiem cos więcej niż pożadanie :/ ale widzę, ze jak tylko dochodzi do rozmowy na ten temat, ja go unikam, a on wtedy markotnieje i rozkminia co jest z nim nie tak... zaproponowałam termin - pół roku..... nie wziął tego na serio " A JEŻELI TY CZUJESZ A ON NIE CZUJE TYLKO UDAJE TO CO:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
własnie mam motylki!!!! własnie o to chodzi, ze mam i dlatego tak mi na tym zależy, wczensiej nie maiałam ani motylków ani nic, dlatego szłam z nimi do łóżka, po to może, zeby sie pojawił ten dreszczyk emocjii, teraz jest i bez seksu, dlatego nie chce tego spieprzyc... ale coraz bardziej mnie nakrecacie, ze jednak to nic strasznego pójsc z facetem do łózka a wiecie co jest najlepsze? ze on mimo tego mojego dystansu ciągle ma na mnie ochotę, wiec moze to jednak dobra strategia jest. I wiem, ze zaraz mi wyskoczyćie, ze obmyslam strategie i że tak nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
on nie umie udawac Amancie, jak normalny zwykły facet czytam z niego jak z otwartej ksiazki, dosłownie zero rozkminiania, naprawdę, wiem co czuje tak mniej wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
metoda kija i marchewki?? dział póki osioł się nie kapnie że obok znajdzie takie co mu marchew podadzą z przyjemnością (obustronnym) a nie na wciąż odciąganym sznurku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
*obustronną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyhytrfed
ej ja wiem jacy sa faceci... jak sie wkoncu przespalam z moim bylym facetem (doda, ze byl moim pierwszym) to potem mnie olewal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
ojojoj, zadna metoda kija i marchewki, ja mi niczego nie chcę zabraniać, blokowac tylko mój instynkt samozachowawczy mi podpowiada, ze czasem warto sie powstrzymac od przyjemności zeby potem sobie w brodę nie pluć podkreslam mimo to, ze nie mam zamairu czekać z tym pół roku, trochę mniej, o ile jeszcze bedziemy razem... chyba,ze mam sie poddac emocjom i zrobic to tylko wtedy jak bedzie pierwsza lepsza okazja... teraz tu już sama nie wiem, czy nie za mocno sie przejęłam rolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze nie daja. moj obecny chlopak z ktorym sie kocham nie bylby ze mna gdybym mu nie dala. to normalne! seks jest dla ludzi i czemu nie mielibysmy sie kochac jak ze soba jestesmy??? tez bym nie chciala byc z kims dla samej rozmowy bo porozmawiac to se mozna z psiapsiula:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie należy się spieszyć
skoro nie masz zamiaru czekać pół roku to po co się z nim drażnisz? i w ogóle już nie wiem dziewczyno o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz
nie mamy sredniowiecza. jestes dorosla i tylko twoje zdanie sie liczy, albo chcesz tego albo nie. grunt to byc szczerym wobec siebie. Nic wiecej. Ja pozadam pragne faceta ktorego znam rok, ale uczucie pozadania pojawilo sie z 3 miechy temu. jestesmy z soba szczerzy. nie jestemy para, nic nas nie laczy. Spotykamy sie gadamy przy piwie i nic. Ale on wie ze chcialabym z nim sie przespac. On nie jest jeszcze pewnien. Czasem naciskam zeby wreszcie powiedzial tak albo nie. Bo nie biore pod uwage odp nie wiem. Albio sie chce albo nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y T H M O X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
no to ja chcę!!!! ale jak bede załować to bedzie wasza wina bo mnie przekonaliście :P zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej zgrzeszyc
i zalowac niz zalowac ze sie niezgrzeszylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kreci jak cholera, zwłaszcza kiedy baba już kogoś miała... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezapytamtrochę
co kręci jak cholera kocie, bo nie czaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Baba z którą seksu nie można uprawiać... Mojej baberze też się marzyło takie sztuczki stosować. Powiedziałem jej coś na ten temat. Spokojnie, ale bez ogródek. Dupa jej się nie zmydliła i wszyscy są happy. :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×