III wojna światowa przepowiednia

Moze nie wszytsko z wypisanych tu rzeczy się zdarzy jednak wkraczamy w jakis dziwny okres i trudno temu zaprzeczyc bo zauwazalne jest to juz w tej chwili, codziennie na ulicy- nie dzieje sie dobrze Przepowiednie przepowiedniami ale przebiegunowanie Ziemi ma sens i podpisuja sie pod tym naukowcy

wie ktoś może na jakim bazarze sprzedają dobre piostolety? zawsze to lepiej mieć coś na podorędziu w czasach niepewnych :o

Kazdy facet ma ksiazeczke wojskowa.Jak jej nie masz to A- jestes kobieta B- jestes kretynem bo ja zgubiles. C- jestes facetem ale nie masz 18 lat. Stawiam na B.

gupia :D

jak bedzie wojna to sie udasz na front rozpuszczona idiotko

up

przyjdzie wojna, będziecie cierpieć, nie będzie jedzenia, nie będzie policji, nikt was nie obroni przed bandami oprychów, będa was gwałcić i mordować, rabować co tylko znajdą i znikąd pomocy. take rzecze jasnowidz z Człuchowa a to łebski facet więc pewnie tak będzie, cieszcie sie netem i tym co macie bo to już ostatnie dni

w wiadomościach mówili, że bardzo prawdobodobne jest rozciągniecie sie zamieszek na caly Bliski Wschód

Nieważne jaka kategoria wojskowa, trzeba zostawić te zakichaną Polske i szybko uciekać :D Ale miejmy nadzieje że żadnej wojny nie będzie

ale w jakim kierunku uciekac? sa jakies przepowiednie gdzie bedzie w miare bezpiecznie???

Zależy od rozwoju wydarzeń Na pewno nie będę walczył jak frajer na froncie :D

i Irlandii Pół.:-D

Bliskim Wschodzie??? Przeciez tam się kotłuje cały czas, raz jest o tym głosniej raz ciszej.. ale sztuka przepowiedzieć, że będzie wojna w tamtym rejonie...to tak jak przepowiedzieć, że w 2009 będzie padał deszcz w Anglii

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Jackowski_(jasnowidz) to ten jasnowidz z Samoobrony tak przepowiedział?

I co ? Mamy już luty 2009 roku a III wojny światowej nie ma i miejmy nadzieję że nie będzie.

Kontrrewolucji. Tak jak I Wojna zapoczatkowała koszmar bolszewizmu, tak III Wojna go skończy i nastanie Nowe Jeruzalem. Doświadczając codziennie degeneracji rewolucyjnej nierzeczywistości, z konieczności partycypując w tym tragicznym obrazie świata, jakże często z egzaltacją w sercach spoglądamy w stronę świata idei, tego, który odwzorowuje w najwyższym stopniu nasze wartości. Nie ma on jednak nic wspólnego z buntowniczymi wyobrażeniami wyalienowanych z wszelkiego Porządku intelektualistów, którzy na potrzeby swych chorych ambicji tworzą wyimaginowane projekty, mające w ich przekonaniu wyswobodzić ludzkość od rzekomej niesprawiedliwości. My - Ludzie Tradycji, spragnieni prawdziwego Ładu i Autorytetu wcielonego w doczesność nie chcemy i nie możemy pogodzić się z ostatecznym zwycięstwem Rewolucji, choć większość bitew zakończyła się klęskami. Co gorsza, postęp metafizycznej Rebelii przeciwko wszelkiej świętości uwidacznia się również w nas samych, gdyż uwikłani w okowy zdegenerowanej nowoczesności, nie jesteśmy jak dotąd do końca zdolni się z nich wyzwolić, by czystym, nieskażonym małością i upodleniem wzrokiem dostrzec i zespolić się w największym oddaniu ze wszystkimi oczywistymi i prawdziwymi Twierdzami Tradycji...