Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Filuterna

zaraz coś rozwalę!!!!!

Polecane posty

kurwaaaaaaaaaaaaa no, już mam dosć tych moich problemów miłosnych, jestem z kolesiem 5 lat, niby wszystko ok, a jednak chcialabym mieć kogoś innego, nowego faceta, popieprzone to wszystko jest, leb mi rozsadza od tych zmartwień!!!!!!!! aaaaaaaaaa!!!!!! :-O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandy.
nie kapuje to w czym problem? jak czujesz że to nie to to szukaj innego po co tracic czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotflmao
lepiej teraz sie z nim rozstac niz za 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy jak z nim jestem to jest ok, a jak jestem sama (studiujemy w innych miastach) to mam ochote na randki, calowanie sie i te motyle w brzuchu z innym facetem, juz sama nie wiem co mam robic, moj facet jest dobry, opiekuńczy itp.,ale boje sie ze z mojej storny już sie wypaliło:( jest jeszcze jeden kłopot-zawsze jak zaczynam jakiegoś nowego faceta podrywac to oni sie płoszą i uciekają po pierwszej rozmowie, juz mam tego dość!!! wrrrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się co Ty robisz zle i popraw to. :-) wtedy większośc problemów w związku zniknie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam się zaręczać za kilka tygodni, przyjme zareczyny,ale tylko dlatego,ze nie potrafie nie być z nim, tyle przezyliśmy, ze nie jestem w stanie go zostawić i tego wszytskiego co razem przeszliśmy, watpie zeby trafil mi sie inny koles tak dobry jak on, boje sie, ze jeśli nie ten, jesli z tym sie nie zaręczę to zostane sama jak palec albo trafie na damskiego boksera z nałogami, jezu no, niech mnie ktoś palnie w łeb,ale porządnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj się częściej spotykac ze swoim chłopakiem. dzwon do niego, pisz. też tak czasem mam, że chce się spotykac z innymi. oczywiście spotykam się, ale to nie są randki, czasem wystarczy zainteresowanie jakiegoś faceta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, chcialabym zeby interesowali sie mna inny faceci nie tylko ten mój, przestałam sie czuć kobieca, atrakcyjna, seksowna, czuje sie jak bezpłciowy worek, wiem, ze brzydka nie jestem, ponoc pasztet nie jestem, ale zaden facet oprócz tego mojego sie mna naweet na 5 min,. nie zainteresuje, kurna co jest no??/ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotflmao
czy to moze twoj pierwszy facet na powaznie? ja tez tak czasami mam ze zastanawiam sie co by bylo gdybym byla nie z moim facetem tylko jakims innym, ktos mi czasem wpadnie w oko z kim fajnie jest sie pousmiechac, poflirtowac nwet, wiadomo poczatki zawsze sa fajne, motylki, niepewnosc, odkrywanie sie nawzajem. ale mialam juz troche tych facetow i po prostu wiem ze to jest ten jedyny, za nic go nie zmienie na innego i na wiecej niz usmiechy i mile slowa nie maja co liczyc, a to ze po paru latach zwiazku relacja troche sie przeksztalca i nie ma takigo dzikiego slepego zauroczenia tylko inny rodzaj uczucia, to chyba normalne. moze troche w rutyne wpadliscie i dlatego takie masz rozterki, pospedzajcie troche wiecej czasu robiac razem jakies nowe ciekawe rzeczy, to wam pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotflmao
watpie zeby trafil mi sie inny koles tak dobry jak on, boje sie, ze jeśli nie ten, jesli z tym sie nie zaręczę to zostane sama jak palec albo trafie na damskiego boksera z nałogami, no co ty wymyslasz, tzn ze wszystkie inne kobiety na swiecie maja damskich bokserow z nalogami a tylko ty masz dobrego faceta? tego kwiatu jest pol swiatu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rutyna jest, i przyznaje to z ręką na sercu :( robimy co możemy, ale jest ciężko, bo nie zanosi sie na zmianę sytuacji ani mieszkaniowej ani finansowej żeby coś wynająć i życ razem co ja bym dała za cichego wielbiciela, och...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozsądek walczy u Ciebie z emocjami. Odpowiedz sobie na pytanie, czy Ty kochasz swojego mężczyznę, a rutyna to jakoś zagłusza, czy jednak nie ma już w Tobie uczuć do niego - to bardzo ważne, bo w pierwszym wypadku powinnas po prostu zmienić sposób myslenia i podejście do pewnych spraw, a drugim powinnas zakończyć związek. To, co teraz przeżywasz jest dość typowe w długich związkach, tyle tylko, że jedni sobie z tym radzą lepiej, inni gorzej, jednym przechodzi po czasie, innym nie i brną w romanse itp. - musisz mieć tego świadomośc, bo każdy kolejny związek po dłużym czasie przyniesie ze sobą to samo lub podobne dylamaty. Jeśli Ty sobie z tym nie poradzisz, to będziesz się w życiu kręciła się w kółko - a przeciez wciąż nie mozna zmienić partnerów. Prawda jest taka, że zawsze ktoś, kto jest nowy, niedostępny w pod pewnymi względami będzie miał przewagę nad partnerem, którego mamy obok siebie od kilku lat i jest na wyciągnięcie ręki, choć tak naprawde często w rzeczywistości nawet w połowie nie dostęga mu do pięt - no ale ... tego nie widac przy pierwszych kontaktach, w których dominują emocje. Trzeba sie po prostu nauczyć kontrolować pewne rzeczy i tyle. Nie Ty jedna, nie ostatnia masz takie dylematy i pokusy - jesli są kobiety, któe po wielu latach kochają wciąż swoich partnerów i są szczęśliwe (a zapewniam Cie, że są takie :) ), to widocznie się da to zrobić :) Jeśli kochasz swojego mężczyznę, to jest to kwestia podejścia i świadomości - szkoda by było, żebyś się o tym dowiedziała dopiero, jak zranisz obecnego partnera i sie przekonasz, że następny po czasie również nie będzie ideałem (bo nikt nie jest). Jesli go nie kochasz, to szkoda czasu, bo i tak się rozpadnie. Tyle Ci moge napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×