Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdka_23

potrzebuję rady kogoś mądrzejszego

Polecane posty

Gość gwiazdka_23

Od kilku miesięcy jestem zaręczona. Mój narzeczony jest dla mnie bardzo dobry, czasami mam wrażenie że zdjąłby mi gwiazdkę z nieba, gdyby tylko mógł. Ma jednak przyjaciólkę. Jakiś czas temu - już po zaręczynach, niechcący zobaczyłam treść smsa, jakiego akurat do niej pisał. Nie szukałam, nie węszyłam - po prostu robił to w łóżku, leżąc obok mnie, a ja się do niego przytulałam. Niewiele wyjaśniał - powiedzial że te miłe słowa to w ramach pocieszenia, ponieważ właśnie rozstała sie z długoletnim chlopakiem. W sumie to przyjęłam to jakoś... ale mój spokój został skutecznie zaburzony. Od tej pory nie mogę o niej słuchać, nie mogę o niej myśleć, po prostu nienawidzę jej całym sercem. I strasznie mi z tym ciężko bo to bardzo nie w moim stylu:( A dziś stało się - sprawdziłam komórkę narzeczonego. Po prostu psychicznie nie mogłam znieść ciężaru niepewności. Wiem, że umawiają się kiedy wyjeżdżam (nie wiem czy spotkania dochodzą do skutku ale na pewno są "wstępnie"planowane). Miesiąc temu pwoiedział jej, że ją kocha i że chiałby być jej mężem. Ze nie chce mieć w domu tylko kobiety ale też przyjaciela - to wyczytałąm z tych smsów. Jestem kompletnie załamana. Dawałam mu wszystko, co miałam i czego nie miałam... Co gorsza, gdyby nie ta przeklęta komórka, do dziś byłabym przekonana że kocha mnie nad życie i cudownie nam się układa:( Czuję się jak by ktoś mnie skopał i podeptał. Nie wiem co robić - nie przejdzie mi przez usta że przejrzałam jego komórkę. Udać, że nic się nie stało i cieszyć się że przecież jest ok? Jak, skoro wszystko pęka z rozpaczy:( Do tego ona ma być w naszym domu na imprezie sylwestrowej, obawiam się że tego nie zniosę. Proszę o poradę, ciepłe słowo, cokolwiek... Nie jestem w stanie się do niego przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niezły ancymonek :) Ja bym z nim pogadała, nie umiałabyym tego zostawić, tak o sobie, być może tracisz z nim czas, a on żyje złudzeniami, co do tej przyjaciółki?? Skoro ona już jest wolna pojawiła się w jego głowie ta myśl, to nie jest fair w stosunku do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała złośnicaaa
myslę ze musisz sie przyznac ze zobaczyłąs to w jego tel.... nawet jakby si ewkurzyl ze zaglądasz, trudno... I powiedziała wszystko co ci na sercu leży. Musisz. Ile ze soba jestescie? zawsze mial ta przykjaciólke? gdzie wyjezdzasz i na jak dułgo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imprezie
sylwestrowej, jak beda ze soba akurat rozmawiac podejdz i spytaj kiedy cie zostawia dla niej, niby dla zartu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
tylko że nie umiem dopuścić do siebie myśli, że tracę z nim czas. Możecie wierzyć lub nie, ale gdyby nie to, co dziś zobaczyłam, caly czas żyłąbym w przeświadczeniu, że wszystko jest w porządku i jesteśmy idealną parą. Jestem z nim już prawie dwa lata. Tę przyjaciółkę ma od znacznie dłuższego czasu - to kilkuletnia znajomość. Nigdy nie byli razem. Z treści smsów wnioskuję, że ona nie chce. To o wiele gorsze niż gdyby to ona była inicjatorką:( Moje wyjazdy są krótkie - maksymalnie weekendowe (kiedy jadę do rodziców do innego miasta) lub jednonocne (sprawy związane z pracą). Nie powiem mu, że pzreszukałam ten telefon, po prostu nie dam rady 😭 To wszystko jest dla mnie zbyt poniżające... Po co on do cholery mówi, że mnie kocha, po co mnie całuje, po co szuka ręki, po co tuli się po całym dniu pracy... przecież dawałam mu wszytsko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaitylewystarczy
ja na Twoim miejscu po prostu bym zapytala co go z nia laczy,nie moglabym zyc w tej nieswiadomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
Po tym, jak kiedyśniechcący zobaczyłam tego nieszczęsnego smsa (tego niby na pocieszenie po rozstaniu) spytałam, co ich łączy - mówił że nic, oprócz wieloletniej przyjaźni. Często wyraża swoje niezadowolenie z tego, że jej nie akceptuję - tzn. mówi, że ona jest naprawdę bliską mu osobą i że to dla niego bardzo ważne, żebyśmy się dogadywały. Jak by nie było bardzo mu pomagała w trudnych dla niego chwilach - mnie jeszcze wtedy nawet nie znał. Jak mam się z nią dogadywać skoro nie mogę na nią patrzec:( Po co w ogóle podejmowałby próby aranżacji wspólnych spotkań (ja, ona i on) skoro to z nią chciałby spędzic życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napisałaś ona nie chce,żeby było coś więcej między nimi,on z kolei nie chce,żeby ona zniknęła z jego życia, bo jej wiele zawdziecza chce byc z Toba bo z nia nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nie rozumiem jednej rzeczy!!!!! to ty nie mozesz mu zajzec w tela ani on tobie..? no chyba zartujesz..? normalnie mu powiedz ze sobie nie rzyczysz takich smsow bo co on by zrobil jak ty bys zaczela pisac:P a co do tych komorek to niewieze w to co czytam,przeciez ja zawsze biore narzeczonej tela i jeszcze z usmiechem sie pytam ilu kochankow cos ciekawego pisalo a ona nawet sama daje mi czytac jak ktos cos napisze,to samo jak ja sie kompie a fona mam w kuchni i przyjdzie es to tez sobie czyta i co w tym takiego..? jakies durne tajemnice z tych fonow robicie czy jaki uj:o zalosne i smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Mariolka_
darroo - no chyba bym zabila za zagladanie do komorki! To jakies nienormalne. To tak, jakby zagladac do cudzego listu, do torebki, jakby grzebac po cudzych kieszeniach!!! Kazdy czlowiek (nooo chyba kazdy oprocz ciebie) chce miec troche prywatnosci i ma do tego prawo. To rzecz jasna kwestia do obgadania z partnerem, ale ja sobie czegos takiego nie wyobrazam. A co do Ciebie - autorko. Ja bym jednak zainicjowala rozmowe z chlopakiem na temat jego stosunku do tej dziewczyny. Powiem ci z doswiadczenia, ze nic dobrego nie wynika z bliskiej przyjazni mesko-damskiej. Z taka bliskoscia zawsze bedzie sie wiazal seks, wczesniej czy pozniwej. Masz wiec racje, ze cie to denerwuje i martwi. Nie daj sie zbyc byle czym, bo bedzie cie to dalej dreczyc i zatrujesz sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralinka2
facet wyznaje innej kobiecie milosc, a ty sie boisz mu powiedziec, ze zajrzalas do jego komorki?:O Jestes kolejnym przykladem na to, ze nalezy sluchac sie intuicji. Wolalabym miec na sumieniu naruszenie czyjejs prywatnosci niz zmarnowac zycie z czlowiekiemm, ktory kocha inna kobiete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
właśnie - jest ze mną bo z nią nie będzie. A jak jej się odmieni? to co, zostawi mnie? zapomni że kocham i powie "pakuj się"? Co do telefonu - nie, nie mamy w zwyczaju korzystania ze swoich telefonów. Nie mamy w zwyczaju żartowania sobie z rzekomych kochanek czy kochanków. Czytanie smsów poza jego świadomością to moim zdaniem paskudna inwigilacja i dlatego tak wstyd mi się do tego przyznac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh...
a jak długo będziesz się męczyć i żyć w niepewności? Spróbuj tak pokierować rozmową, żeby nie zdradzić się, że czytałaś sms-y, ale żeby dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwi mnie jego podejście do tej sprawy, przeciez to logiczne ,że jestes w pewnym sensie zazdrosna o ta przyjaciółkę, a on chce żebys cie sie bliżej poznały-palant, moze kiedys zaprosi ja jeszcze do trójkącika jak bliżej sie poznacie, nie wyobrazam sobie czegos takiego, on cos do niej ma i nie chciałabym byc na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **w kropce________
on chyba kocha tamta, ale wie,ze z nią nie bedzie, jest z toba.. owszem.. moze nawet cos czuje do ciebie... ale nie sadze ze to takie samo uczucie jak do niej.., powiedzialabym mu wszystko, od kiedy nabralas podejrzen, o sprawdzeniu komorki.. a co... zazadalabym wyjasnien.. jak mozesz zyc z kims kto cie oszukuje... kto jest wazniejszy dla niego? ty czy jakas pozal sie Boze przyjacioleczka, do ktorej smoli cholewki... kobieto otrzasnij sie i zrob cos z tym bo bedzisz zalowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
ale ja chyba nieprzezyje jak powie mi prosto w oczy ze mnie nie kocha:( to będzie znaczyło, że wszytskie najpiękniejsze chwile w moim życiu to tylko obrzydliwe kłamstwo 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
żałuję że to zrobiłam:( przynajmniej żyłabym sobie w błogiej nieświadomości... jak gdyby nigdy nicnosiłby mnie na rękacha... czy to możliwe że można aż tak kłamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
chyba bym chciała żeby nigdy nie wyszło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga smutna gwiazko
Wydaje Ci się. Ile ja bym dała, żeby przekazać tę wiedzę i doświadczenie, ktore zdobyłam:) ech, ale niestety trzeba się przekonać na własnej skórze... Pomyśl logicznie-poniżające jest dla Ciebie sprawdzanie telefonu, a bycie "na zastępstwo" to już nie? Jeżeli będziesz siebie kochać i szanować to inni też będą. Czasu nie cofniesz-sprawdziłać i co? Chcesz się męczyć? Porozmawiaj z nim, ale blagam nie histeryzuj. Bądz rzeczowa i konkretna (pocwicz przed lustrem;)) Masz prawo do prawdy, jezeli planujecie razem zycie. Wierz mi faceci robia takie rzeczy ze Ci sie nawet nie snilo, a Ty myslisz ze jak Cie caluje po rekach to kocha... ech niestety to nie jest wyznacznik milosci;( te gesty, slowa. To niestety bywa zludne. Wiesz ja znama przypadek takiego zludnego palantra, ktory na swoja podroz poslubna zabral oprocz zony -kochanke-wykupil jej te sama wycieczke:/ naprawde, jak o siebie nie zadbasz, to nawet najbardziej zakochany facet tego nie zrobi, jezeli Ty sie nie bedziesz szanowac. Nikt nie lubi slabeuszy.przepraszam, ze tak mowie, ale to prawda. nie daj z siebie robic idiotki. Ale tez nie badz furiatka i histeryczka. badz dama i walcz o siebie, a fececi sa i i ich nie ma. Z kim jak z kim, ale to ze soba napewno spedzisz cale zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyt
zostaw go i uciekaj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh...
hmmm, dobra rada potem może być już tyko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... czuję jakbyś pisała O MNIE! tyle, że to ja jestem tą "przyjaciółką" ... wiesz dlaczego nie chcę być z takim facetem? właśnie dlatego, że jest zakłamany wobec swojej dziewczyny. myślę, że po czasie mnie wywinąłby takie samo świństwo jak Tobie. poza tym.. nie chcę kogoś, kto znając mnie całuje i dotyka inną dziewczynę.. nie jesteśmy razem, bo wg niego to ja mam jedną wadę stanowiącą przeszkodę w "związku". ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ciebie rozumiem,patrzysz na to oczami zakochanej osoby,Twoj swiat i zludzenia zostaly zburzone i chcialabys zeby bylo tak jak wczesniej.Ale nie bedzie..I sama kiedys wspomnisz ze lepiej ze dowiedzialas sie takich rzeczy wczesniej niz jakbys miala sie dowiedziec po kilku latach malzenstwa.Nawet w zartach bym tak nie napisala przyjacielowi.Widac on na nia leci.Niekoniecznie jest cos wiecej miedzy nimi,ale on zapewne wzdycha do niej po cichu :/ Uwierz ze slowa,to ze Cie zaluje czy tuli bywa zludne.Tez mialam takiego ktory niby kochal i na rekach nosil a jak sie znudzil to zostawil bez skrupulow z dnia na dzien. \"Droga smutna gwiazdko\" ma racje.Wstydzisz sie powiedziec ze widzialas w telefonie takie smsy a nie przeszkadza Ci to ze jestes dla niego na zastepstwo?Musisz z nim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokroteczka023
Witaj serdecznie - gwiazdka_23 Miałaś odwagę zaglądnac do komórki z podejrzeniem co możesz tam zobaczyć to i powinnaś mieć odwagę powiedziec mu co widziałas i co cie niepokoi. Sama mam kolezanke która została odbita swojemu facetowi przez długoletniego przyjaciela. Zaczęło sie niewinnie to prawda. Ale pamietaj że teraz jego przyjaciólka jest zalamana, rozgoryczona i smutna bo skończyła pewnien etap w soim zyciu - rozstała sie z facetem. Twoj facet okaze jej uwagę, współczucie i pewnie pocieszenie bo tak w sumie winien sie zachowac przyjaciel. Ale pomysl sobie sa razem sami chwila nieuwagi z której kolwiek strony np przytulenie w ramach pocieszenie i ciegnie się dalej a to sa tylko chwile zwłaszcza że piszą do siebie takie rzeczy w sms-ach. Powinnas z nim porozmawiać. Jezeli choc troche sie szanujesz i nie chcesz cierpiec zrób to jak najszybciej. Rozmowa nie bedzie nalezała do zbyt łatwych to napewno, ale ja sama wiem z doświadczenia że naprawde niewiele trzeba by sie cos wydarzyło, to sa tylko chwile których sie potem załuje lub nie! Zdobądź się w sobie, lepiej żeby sie to rozwiazało teraz niż to ciagnąć a potem i może bardziej cierpieć. Głowa do góry, posłuchaj rad ludzi którzy jednak poświecili ci chwilkę bo naprawde z tego co widze nikt specjalnie nie życzy ci źle. POWODZENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka_23
Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa. Rozstanie tej dziewczyny z chłopakiem to już dość odległa historia - okres wakacji - więc raczej już nie potrzebuje pocieszenia. Od tej pory nabrałam podejrzeń. Właśnie o to chodzi, że ta rozmowa będzie dla mnie okropnie poniżająca (a nie to że grzebałam w jego komórce, choć do tego raczej się nie przyznam). Nie jestem pewna, czy chcę słuchać jak będzie próbował się wyłgać, jak prosto w twarz będzie mnie okłamywał. Skóra mi cierpnie na samą myśl, jak żałosne historyjki może wymyślać. Chyba nie zasłużyłam na to, aby musieć tego słuchać:( W każdym razie dziękuję Wam serdecznie za wsparcie i dobre (tak czuję) rady. Z samym pomysłem jeszcze się prześpię. Naprawdę go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×