moj facet to hazardzista

Wlasnie dowiedzialam sie ze moj facet znow rozwalil kase w kasynie. Jestesmy ze soba ponad rok ale mieszkamy w innych miastach. Kiedys sam przyznal sie ze gra i ze zdarza mu sie przagrac wieksza liczbe. Obiecal ze zrobi z tym porzadek. Nie wierzylam jego zapewniemia i mialam racje. Niedlugo mam sie do niego wprowadzic. Wszystko juz wymowilam (praca, mieszkanie itd.) a tu okazuje sie ze on nic nie zrobil w tym kierunku. Dzisiaj przyznal sie ze nadal gra. I co ja mam teraz zrobic? Czy sa sposoby walki z hazardem? A moze lepiej dac sobie z nim spokoj i poszukac kogos bez tego typu problemow?

sposoby są ale to hazardzista musi powalczyć a nie ty !

tez mu to mowilam. Zapewnial ze zrobi. No i klops

poczytaj topiki o alkoholikach.Będziesz miała podobne problemy jak się zwiążesz z nałogowcem

juz sie zamartwiam bo wiem ze to nie taki latwe walczyc z nalogiem. Nie tylko dla niego ale dla calej rodziny. No i nie mam ochoty pracowac na jego "hobby". Coraz bardziej jestem na NIE.

to już masz odpowiedź

super. A co teraz z praca i mieszkaniem? Nie sa to problemy nie do rozwiazania ale ja nie mieszkam u rodzicow, tylko sama i wszystko dla niego zostawilam. Mam zaczac szukac nowej pracy? Bo na stare miejse juz za pozno. Moze jest tu ktos kto przeszedl badz przechodzi przez podobny problem? Czy sa jakiekolwiek szanse na powrot hazardzisty do normalnosci?