Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malwa866

Jest mi tak źle...

Polecane posty

Gość Malwa866

Znam się z Nim od roku. Nie mieszkamy w tych samych miastach, ale czesto sie spotykalismy. Mamy zreszta wspolnych znajomych. Ja mam 23 lata, On 31. Było wszystko wporządku miedzy nami. Tak myślałam... Zawsze sie zabezpieczalismy, ale tym razem poszło coś nie tak. Jestem teraz w 7 tygodniu ciąży. Powiedzialam mu o tym. On powiedział, że to nie jest tragedia przeciez, że bedzie ojcem. Wszystko sie ulozy. Po swietach odezwal sie do mnie telefonicznie. "Ze w sumie to moja wina bo powinnam najlepiej wiedziec czy uprawaimy seks bezpiecznie. Jaka mam pewnosc ze to jego dziecko (to mnie zabolalo, bo nigdy go nie zdradzilam), ale pomimo wszystko jest przy mnie i wszystko zalatwi. I zapytal sie czy jestem gotowa aby usunac, bo przeciez oboje zdajemy sobie sprawe, ze musimy usunac... "Chyba On to wie, bo ja nie. Lada chwila zaczne 8 tydzien. Spotkamy sie dopiero po Nowym Roku bo Sylwestra spedzamy osobno. Zanim sie spotkamy bedzie juz 9 tydzien. tyle czasu juz bede nosila w sobie dziecko...Powiedzialam ze musimy sie spotkac jak najszybciej a on,, ze to przeciez zaledwie pare dni i sie zobaczymy i porozmawiamy... I za kazdym razem, gdy mu mowie ze ma mnie gdzies i to dziecko, ktore w sobie nosze tez wyjzezdza mi z tekstem "Kochanie nie jestes sama.. sam to tez przezywam i jestem z Toba" Ze kazdy inny facet mialby to w ..... " Wnioskuje z Jego wypowiedzi, ze zaliczamy facetow na takich, których pomagaja umowic sie na aborcje i na tych, ktorzy maja to w powazaniu i uciekaja. Przyjedzie po Nowym Roku i nie wiem jak mam mu i co mam mu powiedziec. Najchetniej bym sie wogole z nim nie spotykala. Chyba powiem mu ze urodze a w rubryce napisze ojciec nieznany... najgorsze jest ze nie rozumiem dlaczego nadal licze ze cos sie zmnieni. Dlaczego w pierwszym momencie mnie uspokoil, ze sie wszystko ulozy. Ze ciaza to nic strasznego, to nie tragednia, a wrecz swietna nowina...a teraz wyjechal mi zebym poszla i usunela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzika Mamba
Przede wszystkim porozmawiaj z rodzicami - niech o tym wiedzą, będą dla Ciebie wsparciem. Jeśli chcesz tego dziecka musisz je urodzić - rodzice Ci pomogą, przecież jesteś już osobą dorosłą, tragedii nie ma, dziecko to szczęście. Ale wpisz jego jako ojca - niech ponosi konsekwencje tego i płaci choć alimenty. Może się wydawać to nieważne, ale z jakiej racji ma tego nie robić? Jeśli jednak myślisz o aborcji, porozmawiaj wcześniej z kimś zaufanym - przyjacielem, albo psychologiem> Pozwolą Ci zrozumieć czy tego sama chcesz...to poważna decyzja...ale tak samo jak decyzja o urodzeniu dziecka trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Może jestem glupia, ale licze, ze ta rozmowa w cztery oczy cos jeszcze zmieni. I dlaczego On zmienil nagle zdanie.. nienawidze facetow. Zapytal abym powiedziala szczerze czy jestem gotowa usunac. Bo przeciez obydwoje wiemy ze trzeba usunac. Nie odpowiedzialam mu na to pytanie, a On juz nie pytal. powiedzial, ze jak sie spotkamy to porozmawiamy.Wiem jedno- nie chce usuwac, ale tez boje sie tego jak dam sobie rade. Jako samotna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię. Jestem tego samego zdania jak poprzedniczka. Twoj Facet jest doroslym dojrzałym mężczyzną, a podchodzi do sprawy jak małolat (sorka jeśli Cię uraziłam), ale tak to odebrałam z Twojej wypowiedzi. Dorosły facet wzioł by sprawę w swoje ręce i zajął by się troskliwie Tobą i Waszym nie narodzonym dzieckiem. A jeśli zdecyduje inaczej to mimo wszystko powinien ponieś konsekwencje swoich czynów, niech płaci alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro niechcesz usuwać to tego nie rób. MAsz do tego prawo. Mogłabyś w przyszłości tego załować. Jeszcze spotkasz mężczyznę, który pokocha Ciebie i Twoje dziecko i nie koniecznie musisz być samotną matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Malwina, nie urazilas mnie. Szczerze mowiac nie spodziewalam sie tego po nim. Do piep.rzenia sie pierwszy, ale jak zaszlam to juz przerazenie. Jesli czuje strach przed ojcostwem powinien wkladac gdzie indziej. Najgorsze jest to, ze licze, ze go jeszcze przekonam... bo kocham nadal tego drania. Jestem taka glupia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzika Mamba
Oczywiście porozmawiaj z Nim. Pomimo wszystko musicie to zrobić. ALe przed rozmową porozamwiaj sama z soba, byś była pewna swej decycji co do ewentualnej aborcji. NIe masz nikogo kto może Ci pomóc??? Nikogo z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja jestem w 11 tyg. ciąży i jak by mi mąż powiedział że ma jakie ale to by dostał w łeb i narazie stary wiec nie licz na tego debila choć może go kochasz a dziecko to skarb i dbaj o niego moja córeczka zaraz skonczy 2 latka i to najwspanialsze moje lata a tu nosze pod serduszkiem drugie dziecko jestem z tobą a on niech robi co chce widocznie dla niego to nie była miłość tylko dobry seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Nie zabardzo mam z kim o tym porozmawiac. Jest przyjaciolka, ale wyjechala na kilka dni. I musze cierpliwie czekac do tego chol.ernego spotkania z Nim... "tatusiem" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chcesz to moge pomóc ale mieszkam za granicą Polski dziecko nie birze się z niką nie zawsze jest nam dane kiedy chcemy ale jak jest to jest super bedzie ok a w rodzinie nie masz kuzynki z którą możesz pogdac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Mam kuzynke, ale tez mieszka za granica. Zreszta boje sie narazie mowic komukolwiek o tym co mnie spotkalo. Z dnia na dzien coraz bardziej przyzwyczajam sie do tego ze jestem w ciazy. Coraz bardziej kocham to malenstwo. Napisalam temu kretynowi, ze to lada chwila bedzie 9 tydzien... serce juz bije. Nie odpisal juz nic. Powiedzial, ze to raptem kilka dni i sie zobaczymy i porozmawiamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umów sie na wizyte do gin zrobi ci usg i mu pokaz to Twoje dziecko ja już swoje widziałam i super uczucie jak byłam w pierwszej ciąży to na usg sie popłakałam ze wzruszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Jak dowiedzialam sie ze jestem zadzwonilam do Niego od razu. Zryczana, ledwo powiedzialam kilka slow. On spokojnie zebym nie plakala ze wszystko sie ulozy, ze ciaza to przeciez fantastyczna nowina. Zaraz po swietach wyjechal mi o aborcji i ze skad ma pewnosc ze to jego dziecko? Zabolalo mnie to bo przez caly okres nigdy go nie zdradzilam ani nie dalam powodu zeby byl o mnie zazdrosny.Ale pomimo wszystko jest ze mna i chce mi pomoc... tylko czuje ze On chce zabic i Nasze dziecko jak i mnie... Nie jestem osoba wierzaca, ale nie potrafie zabic wlasnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
Malwa. Dziecko to coś cudownego!!!! Nie masz 18 lat. Masz 23. Dasz sobie radę. Powiedz rodzica, albo komuś bliskiemu z rodziny, ktoś kto Ci pomoże!!! Będzie przy Tobie. Nie wiem dziadków masz??? Rodziców??? Rodzieństwo. Nie zostaniesz sama. A tak naprawde, jeśli chodzi o faceta!!!! Olej go!!! Wie że jesteś w ciąży i z Tobą. Nie dawno moja znajoma również zaszła, facet był nastawiony do ciąży podobnie jak twój. Prawie przez okres 6 miesięcy ciąży udało się jej przekonać do tego aby został z nią i z ich dzieckiem. Teraz w czerwcu brali ślub, a już w pażdzierniku stwierdziła że nie da się tak dalej żyć i wróciła do mamy. Jej życie było naprawde koszmarne z tym facetem. A o tym że dziecko odbiera emocje matki od 6 miesiąca i póżniej to nie wspomne, to dziecko przeżyło koszmar. Proszę nie zgotuj piekła na ziemi dla siebie i tego dziecka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Mam wizyte pojutrze, tzn we wtorek Ciekawa jestem jaka bedzie Jego reakcja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
Ja też trzymam kciuki za ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Dziekuje za dobre slowa... Bardzo sie boje tej Jego wizyty. Mamy sie zobaczyc 1 stycznia. Szczerze mowiac to chyba dla niego lepiej bo gdyby sie pokazal dzis u mnie w mieszkaniu dostalby w ta sliczna buzke... Boje sie ze na tym spotkaniu wybuchne placzem i nie powiem mu polowy tego co chce powiedziec. Zawsze bylam przebojowa dziewczyna a teraz jestem strzepkiem nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
Malwa prosze spokojnie... Uważaj na siebie. Mysl o maleństwie które tak już kochasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
Pisz do nas... Rozmowa Cię uspokoi trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
I bezczelny jak do mnie pisze esemesy nadal pisze "słonk, żabciu, myszko"... po co? I mowi ze mu jest przykro, kiedy mowie mu , ze nie obchodze go wcale ..ani Ja ani dziecko ktore nosze w sobie. Jemu jest przykro?? A co ze mna?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
No właśnie... Zapomniał o Tobie. A zawsze był taki egoistyczny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Nie nie był... Wiec teraz tym bardziej nie rozumiem Jego zachowania. Namawia mnie do zabbojstwa ale wciąż mi "Misiakuje" i mowi, ze mu jest przykro.. Na poczatku wmawial mi ze ciaza to nie tragedia fantastyczna nowina. Po godzinie smial sie ze zachowuje sie jak wzorowy ojciec, ze juz oglada wozki na stronach internetowych i czyta o dzieciach a kilka dni pozniej mowi mi a wzasadzie pyta sie zebym uczciwie powiedziala czy jestem gotowa usunac? "Bo wiadomo przeciez ze musimy to zrobic..." zachowuje sie jakby byl niezrownowazony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
A może na razie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji... Albo właśnie dotarło do niego że zostanie ojcem. Nie wiem co zrobić, nie chce zamykać drogi aby być z Tobą. Nie wiem... Nie rozumiem go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Heh no wlasnie. Moze uznasz, ze jestem naiwna, ale tez tak sobie pomyslalam. Ze moze tak palna raz o tej aborcji, moze to emocje. A to ze pisze do mnie w ten sposob....moze rzeczywiscie nie chce urywac ze mna konaktu...ze moze rzeczywiscie nie jest to mu wszystko obojetne.... nie rozumiem po prostu faceta. A na rozmowe z nim musze czekac jeszcze 4 dni... chyba sie wykoncze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LicziXYZ
Nie daj się namówić aby usunąć to małe cudo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie! Nie daj sie namowic. Jak nie chce tego dziecka to powiedz mu ze i tak bedzie musial placic alimenty i ze czas dorosnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa866
Nie dam. Juz to malenstwo kocham. Tylko probuje zrozumiec tego "tatusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×