Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O MÓJ BOŻE

moja teściowa tuczy dziecko!!!!!!!

Polecane posty

Gość tak to jest kiedy.............
jak za rodzenie i wychowanie dzieci biora sie puste banie.smutne to jakies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 kilo
??????????? przecież to niemożliwe ja w wieku 8,5 roku ważyłam 27 kg i miałam 135 cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammma
a ja wierze, moj ma 11mcy i ma 13kg i ciagle rosnie i tyje a nie jada slodyczy wcale badz sladowo, za to dziadek go tuczy podobnie jak tesciowa autorki dziewczynke, na szczescie dziadke ma kontakt z malym raz na tydzien albo rzadziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety dosyć często spotykam się z sytuacją, że babcie tuczą wnuki. Moja teściowa, a nawet moja mama na dzień dobry witają moją córkę czekoladkami, chipsami, paluszkami, a moja mama nawet smaży frytki, bo wie, że mała je uwielbia. Nie byłoby w tym nic złego, bo sama czasem kupuję małej słodycze czy frytki, ale mała po takich posiłkach nie chce jeść normalnych obiadów, kolacji czy śniadań, bo biały serek czy chude mięso nie smakują tak jak frytki z kechupem czy pizza. Obawiam się, że nic nie zdziałasz. Porozmawiaj jeszcze raz z matką dziecka, bo to ona powinna zauważyć problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam angioletto
koniecznie trzeba cos zrobić inaczej będzie wyglądac jak angioletto ta to też tuczyli chyba od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O MÓJ BOŻE
tak to prawda ze jest wysoka..no ale moj mąz ma ponad dwa metry wzrostu..a jego siostra(matka małej ) ma ponad 180cm tez chuda nie jest..ale to jej sprawa..a mała ma jakies 115 cm i 23 kilo i to tez wazona była na domowej wadze któa wazy jak chce.. jest istnym pączkiem...powiedziałabym ze świnką wręcz... ja to sie nieorietuje ale kiedy jest jakiśnastepny bilans w przychodni?lub jakieś szczepienia skoro ona ma teraz 20 miesiecy? boje sie ze mała do kwiatnia to bedzie sie tylko toczyc.. jesli chodzi o wózek to dziecko najczesciej tam przesiaduje..a wiem i widze ze ma chćeci żebybiegać i wygłupiac sie w koncu jest mała i rozpiera ja energia..naszczęscie ;) ale babcia skutecznie jej ogranicza bieganie bo mowi ze jak sie spoci to zachoruje...i nic sie nie zdaja tłumaczenia ze przecież jest w domu okna pozamykane...prawie 30 stopni na termometrze... babcia jest osoba która"wszystko wie najlepiej" i starej daty przez co strasznie trudno jej co kolwiek prztłumaczytć..a mama dziewczynki ciagle w pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossssko
no to niezle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z doświadczenia wiem, że dla starszej kobiety najmądrzejszy po Bogu jest lekarz. Więc być może tu można by się zaczepić na początek. Dowiedzieć się kiedy Mała ma jakąś wizytę i wcześniej odwiedzić tego pediatrę i powiedzieć, żeby bardzo dosadnie wytłumaczyła babci, że tak nie można bo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, teraz doczytałam o wzroście! Jak dla mnie to tu się kłania endokrynolog i badania hormonalne jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O MÓJ BOŻE
wiesz u nich każdy wysoki jest..ponad 180 ma matka dziecka a wujek,(brat matki )ma ponad dwa metry..i oni tez byli wysocy jak byli dziecmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bez przesady. U mnie też wszyscy wysocy i moje dziecko jest duże jak na swój wiek (bo ma roczek i 85cm), ale to by znaczyło, że za pół roku musiałby urosnąć jeszcze 20cm żeby jej dorównać - a to już nie jest normalne. Tata mojego dziecka ma 184, jego brat 194, pradziadek też był wielki, no i ja jak na kobietę jestem wysoka (171cm), a mimo to badania mam odbębnione i przynajmniej wiem, że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajafka przeczytaj najpierw cały temat a później się wypowiadaj:o Bo jak na razie to nic oprócz debilizmu nie wniosłaś w swojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze zapytasz mamy dziewczynki, czy nie myslala o tym, zeby zapisac ja do zlobka? Pewnie, ze to kosztuje, ale nie az tak duzo co niania. No i tam by sie dzieckiem zajeto odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobny przypadek tyle ,że dziewczynka ma 26mc i wazy 21kg, jest bardzo ruchliwa i wesoła, ale dziadkowie ją strasznie tuczą, jej starsza siostra też była pulpecikiem,ale ostatnio się wyciągnela i schudła. Do dziadków nic nie dociera bo nikt im nic nie mówi, a mama dziewczynek też jest przy sobie, sama mówi że lubi jeść,ale też wie że taka waga jest niebezpieczna...ale tak to jest ,że jak rodzic nie zobaczy problemu to choć by ktoś mu to powiedział to będzie tym najgorszym i złym... a w rodzinie mam chłopca co ma 7lat i wazy 25kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O MÓJ BOŻE
no ale w koncu dotałro do matki dziecka czy nie bardzo? bo ja naprawde mam zamiar cos zrobić w tym kierunku ,,,tylko sie wachammmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie dotarło, ona też nie widzi jak dziadkowie dokarmiają małą, bo pracuje do wieczora i cały dzień jej w domu pawie nie ma i tata tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O MÓJ BOŻE
waham sie sorry.. no nic moze jutro cos im powiem na sylwku sie spotkamy pewnie...pomysle jeszcze dzisiaj .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×