masturbacja/stały związek/kobieta

mam dość duży temperament, widuje sie z moim facetem co 3 dni.... taka praca, takie zycie i nie zmienie tego niestety.. wiec w miedzyczasie pojawia sie problem.. ja to traktowalam zawsze naturalnie, nawet pozytywnie, lubilam to,,,, a teraz mi moj facet rzekł że bardzo sie na mnie zawiódł i to prawie jak zdrada ;/ jestesmy razem bardzo dlugo, zdziwilam sie.,... jak sie pohamowac? czy w ogole jest sens sie hamowac?

nie ma sensu się hamować ;)

robic swoje a facet nie musi wiedziec przeciez!

dzieki za poprawe humoru... kurcze ja chyba jestem nienormalna, moglabym sie czyms zajac pozytecznym a nie tylko jedno mi w oglowie. chyba pojde jakis pasztet upiec to od razu mi przejdzie ;p

po co ja glupia z nim ten temat poruszalam , teraz znam jego opinie i za kazdym razem sie czuje jakbym go zdradzala. taki swiateczny psikus :)

w pracy. Ja w domu, ona w pracy i na odwrót. Oboje wiemy i wyrazamy zgodę na to co drugi w tym czasie w domu. Ja przy kompie, ona przy filmach.