moja boska kolezanka -- opowiedziec wam o niej??

od razu zaznaczam, ze jestem pijana, a ta k**** próbuje poderwac mi faceta i moga poleciec niezbyt miłe epitety a wiec jest piekna. tylko zewnetrznie oczywiscie, bo gdyby byla tez wewnetrznie to byłoby juz za duzo; a takie cuda natury czesto sie nie zdarzaja. przynajmniej nie w jej przypadku. jej włosy i oczy wydaja sie czarne, tak jak jej naturalnie długie firany rzęs. Przy tym jej porcelanowa skóra wydaje się być jeszcze bardziej piekna i szlachenta. Klasyczna uroda, rumience na policzkach, prosty nos, pełne wargi. Wysoka, drobna, choc nie chuda. Figura idealna, taka jaka powinna miec kobieta. Modnie ubrana. Pachnąca. A co pod tą cudną otoczką jest? Fałszywa, chamska, egoistyczna i megalomańska kretynka, która daje jednoznaczna propozycje chłopakowi swojej niby najlepszej przyjaciółki...Dopiero teraz zrozumiałam jaka ona była. Zawsze opowiadała tylko o sobie, ,myslała, robiła, wszystko wokół jej osoby. Obrazała swoje własne kolezanki chamskimi tekstami typu "Masz zryty ryj" albo "Zacznij sie odchudzac bo ci tłuszcz ze spodni wystaje"!!!:O Oceniała innych pod wzgledem wygladu, charakter był nie wazny. Nie widziała w sobie wad, tylko w kazdym innym. Ona, w jej mniemaniu, była w kazdym calu idealna. Tak sie ciesze ze niechcacy usłyszałam ich rozmowe...Choc z jdenej strony zal mi naszych kilkunastu lat przyjaźni, to z drugiej ciesze, ze sie mam tak cudownego faceta jakiego mam. Takiego który nie poleci na piekną dupe Kocham Cie mój Kochany!;*

buuu współczuje i zazdroszcze faceta:) przynajmniej mozesz mu teraz w pełni zaufac, a z nia kończyc sie przyjaźnic...po podobno toskyczcne przyjaźnie sa toksyczne:)