Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmęczona walką

Co zrobić by chłopak zrozumiał, że jego matka to k***a?

Polecane posty

Gość zmęczona walką

mam taki problem jestem z chłopakiem od dwóch lat, oświadczył mi się, myślałam że jest odpowiedzialnym facetem, że szanuje rodzinę i dom, ale straciłam do niego poparcie wszystko zaczęło się gdy byłam w ciąży, 7 miesiąc, często zostawałam u chłopaka spać, ale zaprzestałam tego, gdy jego matka przyjechała z Niemiec (chłopak ma pokój z matką, warunki mieszkaniowe nie pozwalają inaczej, ale matka jest raz na 3 miesiące, więc nie jest źle), zamiast matki do Niemiec na wymianę pojechała jej córka z 2-letnim synkiem. Koleżanka jego matki akurat zerwała z facetem, co prawda młodszym od niej o 15 lat, ale cóż, nie minęły nawet 2 tygodnie, a koleś już jest nagle z matką mojego chłopaka też młodszy od niej o 15 lat, mijają 2 dni i koleś na dobre mieszka już u mojego chłopaka w mieszkaniu, matka śpi w pokoju jego siostry i jej synka, na łóżku córki pierdzieli się z facetem, w pokoju gdzie na tym łóżku śpi 2-letnie dziecko z mamą, a za ścianą śpi pełnoletni syn. Jego siostra co prawda przez telefon nie pozwala im spać u niej w pokoju na jej łóżku, ale matka nic sobie nie robi. Gdy matka jedzie po paru dniach z powrotem do Niemiec, a córka wraca do kraju, wydaje się, że wszystko będzie już ok, ale okazuje się to nie prawdą. Gdy siedzimy z kolegami u chłopaka w pokoju, bez pukania wchodzi do domu ten koleś (drzwi od domu zostały nie zamknięte), wszyscy są zdziwieni, ale widać mój chłopak nie, koleś wchodzi do pokoju, kładzie za drzwiami torbę z rzeczami, nie pyta się czy chce ktoś iść do łazienki i wbija tam na prawie godzinę się wykąpać, a ja w ciąży muszę siedzieć i czekać żeby iść siku godzinę, gdy koleś wychodzi, jest już przebrany w piżamkę wraca do pokoju, sam sobie otwiera szafki, wyciąga pościel, bierze telefon i kładzie się na łóżku matki mojego chłopaka, nie patrząc, że w pokoju jest 10 osób i wisi na telefonie 3 godziny i gada z chłopaka matką, która nie dzwoni do domu, bo mówi że za drogo długo rozmawiać, a z kolesiem 3 godziny nawija. mój chłopak obszedł się z tym bez wzruszeń choć trochę wkurzony był ale się nie odezwał nic, w łazience bajzel, a mój chłopak musi spać metr od obcego kolesia. Obydwoje z siostrą się bulwersują, wytykają matce, że koleś ma nie przychodzić i nie spać u nich, matka zapewnia, że już nie przyjdzie, ale on dalej codziennie przychodzi, matka do dzieci mówi jedno, a jemu pozwala przychodzić dalej. Pewnej nocy zdarzyło się, jak że gdy mój chłopak spał, i drzwi od jego pokoju były otwarte, a siostra przez przedpokój szła do ubikacji, i przyuważyła, że koleś stał przed telewizorem, oglądał krzyżówki (wiecie w nocy na tvn leci takie coś) i walił sobie konia, udała że nic nie zauważyła i poszła do ubikacji, a jak wracała to koleś udawał, że śpi. Jak mój chłopak ma rozłożone łóżko to telewizor jest metr, może dwa od jego nóg, dla mnie to było oburzające, a mój chłopak na to nic, jak wygarną z siostrą to matce to matka, do niego że jego ojca też nie raz przyłapała jak sobie walił (zważając ojciec nie żyje od 3 lat, zmarł nagle i porównuje go z jakim kolesiem obcym, rzygać się chce, a jego ojciec na pewno nie walił sobie u obcych ludzi w domu przed telewizorem, z młodym chłopakiem śpiącym w pokoju ani przy dzieciach), i tyle z tego wyszło że kolo nie przyszedł 1 dzień i znowu mieszka z moim chłopakiem, wiem że to nie moja sprawa, ale kocham chłopaka i strasznie się czuje jak ma coś takiego w pokoju. Urodziłam dziecko końcówka listopada, zdrową córę, matka chłopaka powiedziała, że przyjedzie pomagać i przyjechała parę dni przed porodem, jest grudzień, prawie koniec roku, a u dziecka była dwa razy, i przyniosła dwa kocyki za 5zl dla wnuczki i tyle z jej pomocy, mój chłopak nie widzi, że przyjechała się pierdzielić tylko z tym kolesiem, bo stara jest i desperacko szuka kogoś kto ją wydupczy, kosztem nawet własnej rodziny. Nie wiem co mam zrobić już, powtarzam chłopakowi, żeby zrobił coś z tym, żeby po prostu nie spał metr od obcego kolesia, a on wykręca się tym, że nie wie co ma powiedzieć. Szkoda mi go bo odkąd przyjechała jego matka musi spać metr od nich, gdzie w nocy się pierdzielą bezwstydnie obok niego, co to za matka. Ewidentnie ten młody koleś ją zdradza, nie chce mi się już opisywać sytuacji w jakich to następuje, ale wierzcie, zdradza ją i ona o tym wie, i nawet robi wszystko żeby tylko pozbyć się syna z pokoju, żeby się wyniósł z domu i mogła spokojnie mieszkać z tym kolesiem. Ja osobiście uważam, że tak nie powinno być, próbuje przemówić chłopakowi do rozumu, ale mi nie wychodzi. Nie mieszkam z nim jeszcze, bo nie mamy na tyle pieniędzy, żeby wynajmować osobne mieszkanie, mam mały pokój i mieszkam z rodzicami, mój chłopak przychodzi do mnie spać i pomagać przy dziecku, ale nie codziennie, chciałam tylko żeby w swoim domu szanowali go, ale czy to ja się po prostu wtrącam (za bardzo go kocham żeby mnie to obeszło), czy tak powinno być, proszę poradźcie co powinnam zrobić, jak się zachować, co powiedzieć chłopakowi, bardzo mi z tym ciężko, nawet zastanawiam się czy nie rozstać się z nim z tego powodu, że nie zachowuje się jak facet... Proszę... pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżek Łajt
myślisz ze to przeczytam??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
heh ciężka sprawa ale postarałam się streszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżek Łajt
wiesz co zrobić ? wyślij je jakiegoś młodego ogiera ... dosiądzie ją chłopak a ty to wszystko nagrasz... potem anonima wyslesz i bedzie KURWĄ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
znalazła sobie stara rura młodszego o 15 lat który ją zdradza, i przy synku się pierdzieli jak śpi, w jednym pokoju, a synek dalej matkę za świętą uważa, wskoczyła kolesiowi do łóżka po 3 dniach i mieszka u niej z jej dziećmi chociaż ona raz na 3 miechy przyjeżdża dla mnie żałosne i mój chłopak też żałosny jest a mówiłam mu żeby podłączył kamerkę internetową i poszedł spac to zobaczy co się dzieje, ale coś niechętny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
po 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżek Łajt
mysle, ze twoj chłopak rozumie sytuacje tak samo doskonale jak ty. tylko miedzy wami jest taka różnica, ze ty jestes osobom z zewnatrz, obcą, która patrzy na to bardziej obiektywnie. A dla niego to zawsze będzie matka, cokolwiekby nie zrobiła bedzie ja kochał, BO TO JEGO MATKA. I tego nie zmienisz. Ok, rozumiem, że cholernie nieciekawa sytuacja, że matka jest psychiczna, ale psucie kontaktów (chocby juz na pół popsutych) matki i syna nigdy nie wyjdzie na dobre. Moja babcia też jest dziwną, zeby nie powiedziec pojebana kobietą. Z moją mamą ninawidziły sie od zawsze. I pomiędzy nimi mój ojciec - z jednej storny kobieta, która kocha i z drugiej kobieta, ktorą kocha. I te kłutnie mojej babci z moją mama tylko pogorszyły relacje ich całego trójkątu. Tata był zły na mamę i babcie, ze sie nie lubia i sie nazwajem obgaduja; mama na tate, ze jej nie broni; babcia na tate, ze jej nie broni...przeciez to jest chore. I jaka ta kobieta by nie byla to dała zycie twojemu ukochanemu, pamietaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pewnie się jeszcze uczycie tak? To nie pozostaje Wam nic innego jak przeczekać. Potem do pracy i przeprowadzka na swoje. Chyba, że jest możliwość żeby Twój chłopak zamieszkał z Tobą u Twoich rodziców dopóki się nie usamodzielnicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajgon....
ale macie jazde... dwoje 20 latków oboje mieszkają z rodzicami i nie maja kasy a zachciało im się dzieciaka którego sami nie mogą utrzymac tylko żądają pomocy od starych... Ludzie jesteście dorośli matka może robić co chce bo to jej mieszkanie a syn jak jest na tyle dorosły żeby być w stałym związku i mieć dziecko powinien się umieć sam utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
a mi chodziło tylko o to żeby nie spał z obcym kolesiem w jednym pokoju, tylko tyle... reszta mnie nie obchodzi, niech sobie tam robią co chcą, byle by z nim w pokoju nie spali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
ciężko studentom się utrzymać samodzielnie, a mój ojciec chciał, żeby mieszkał u mnie ale chłopak nie chce, może lubi podglądać starych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwidoczniej nie ma innego wyjścia. Bo co może zrobić. Mieszkanie należy pewnie do matki. Jeżeli jest aż tak walnięta, że robi to co robi, to równie dobrze może go wyrzucić z domu jak będzie próbował się pozbyć faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajgon....
jak jesteście studentami to się wyprowadzcie do akademika albo weźcie oboje kredyty studenckie i wynajmijcie kawalerke ;) ja tu problemu nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżek Łajt
tez uwazam, ze jesli jestescie na tyle dojrzali i odpowiedzialni aby miec dziecko, to utrzymujecie sie za swoje, a nie za rodziców. Coś sie nie podoba? - to prosze bardzo, drzwi otwarte. Może matki zachowanie nie jest normalne, ale dotyczy ono przede wszystkim jej prywatnego zycia, którego ciebie nie powinno obchodzic. bo ja tez mogłabym powiedziec, ze nie do końca fajnie sie prowadziłas, bo wpadałas, a wpadalas, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
to nie była wpadka, on miał iść na zaoczne studia tak jak ja, ale polazł na dzienne i wychodzi na to że ja pracuje a on się uczy w tym czasie, mieliśmy odkładać wykup mieszkania, bo wynieść się od rodziców możemy w każdej chwili, bo to nie problem jest, tylko że sama na wszystkie rachunki nie wydołam dlatego siedzę u rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona walką
zresztą umówiłam się z rodzicami że będę utrzymywać z chłopakiem dziecko i dokładać się do rachunków dopóki studiów nie skończę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skds
trudne zycie przed toba cos bardzo je sobie skomplikowalas w tak mlodym wieku,dziwne ze na studiach postanowiliscie zrobic sobie dziecko do tego nie majac kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmęczona walką a mi chodziło tylko o to żeby nie spał z obcym kolesiem w jednym pokoju, tylko tyle... reszta mnie nie obchodzi, niech sobie tam robią co chcą, byle by z nim w pokoju nie spali To twoja wypowiedź - autorko ! I na takiej podstawie chcesz komuś udowodnić , że jest kurwa !!!! A ty ??? Skąd raptem u ciebie "moralność"? To ty przekonaj swojego siusiumajta do tego, aby się wyniósł stamtąd .A nie wpieprzasz się w "tryby jak maszyna chodzi".Ty jesteś tylko pełnoletnia, a o dorosłości możesz pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessy27
patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×