KOCHANI CZY MÓJ MYSZOSKOCZEK ZDECHNIE..ZAPŁACZE SIE CHYBA ..PROSZE POMOZCIE..

na razie nic sie nie dzieje ale mam problem bo mam mieszkanie które jest zimne strasznie ..to mieszkanie w bloku jest ale nie ma klatki i od razu drzwi jak sie otwiera to wychodzą na dwór bezpośrednio..i strasznie zimno jest mimo ze grzeje ..ale to nic nie daje..martwie sie ze moj myszoskoczek zdechnie z zimna..ja w nocy nie moge spac a co dopiero mój maly ..ma tylko siano w klatce ..dużo sianka ..ale co to da ?:(ja nic nie moge zrobic bo jestem w robocie caly dzien i boje sie ze on zamarznie..

to przenieś go w inne miejsce:)

no ale gdzie moge go przeniesc jak mieszkanie jest kawalerką bo je wynajmuje..:( tylo łązienka zostaje ale tam jest ceimno strasznie bo nie ma okien i caly czas by mial ciemno ,..zwariowal by..:(

To go wyrzuć i pozbądz sie kłopotu :) Ja tak zrobiłam ze szczurem :)

zal

ale masz dylemat, mieszkasz w kawalerce a piszesz i myślisz jak 10latka..... jak nie masz warunków by trzymać w domu zwierzaka to go komuś wydajesz, proste.... bardzo marna prowokacja, albo ty tak adurna jesteś, ale wtedy nie miałabyś kasy na utrzymanie mieszkania

jak mozna pisac zeby wyrzucić biedne male zwierzatko..ja to zwierzątko kocham ..ono jest ze mną juz prawie 3 latka i nie wyobrażam sobie bez niego życia:(bezduszne z was istoty! akurat trafilo ze takie mieszkanie wynajmuje niestety bo wczesniej mial cieplutkie :(

nie moszesz go zostawic przy piecu? czy tam kaloryferze?

durna prowokacja, przecież gdyby tak było zawsze mogłabyś zostawić zwierzaka u rodziców wiesz, nie kompromituj się

nie mam go komu oddać .chciałam ale nikt nie chce.dla kazdego to problem :( po za tym chce by był ze mną ale akirat teraz takie mrozy przyszly i zima ..wczesniej bylo dobrze mu i bardzo dbam o niego. mam 19 lat więc przepraszam ze pisze jak 10latka ..ech co za ludzie .wszystkiego sie czepiają ..

NIE MOGE POSTAWIĆ PRZY KALORYFERZE BO JA NIE GRZEJE PRZECIEZ JAK JESTEM W PRACY BO BYM ZBANKRUTOWALA ZA SAMO MIESZKANIE PLACE Z RACHUNKAMI 1400 ZŁ.:( A DODATKOWE OGRZEWANIE MIESZKANIA KOSZTUJE STRASZNIE DUŻO NIESTETY RODZICÓW DAWNO PYTALAM ALE ONI NIE CHCĄ ZNAĆ W DOMU TEGO ZWIERZAKA..ZROZUMCIE DO CHOLERY LUDZIE..PRZECIEZ GDYBYM MIALA GO U KOGO ZOSTAWIC TO BYM TO ZROBILA DAWNO !

kochasz zwierzaka ale wolisz by zdechł z zimna lub zachorował.....?! bo przeciesz szkoda kasy na ogrzewanie.... faktycznie bardzo logiczne argumenty...nikt go nie chce ?! a wywiesiłaś gdzieś ogłoszenie ? np w sklepie zoologicznym lub u weterynarza ? gdybym nie miała warunków by trzymać zwierzaka wydałabym go nawet za darmo byle miał odpowiednie warunki

naprawdę myślisz jak 10latka...chociaż w sumie nie, bo ja w Twoim wieku byłam bardziej odpowiedzialna i umiałam się sama opiekować zwierzętami, które kupili mi rodzice

Utłucz bydlaka zanim zdechnie to będzie i mięsko i futerko.

no musze potwierdzic - lekka głupota , ze szkoda ci kasy na ogrzewanie ale tez szkoda ci zwierzaka

Myszoskoczki muszą być w temperaturze przynajmniej 18 stopni. Dodaj mu trochę reczniczków papierowych lub husteczek , by zrobil sobie gniazdko i bedzie mu cieplej.

ale on od razu papier jak mu daje to scina zębami ..nie ma szans by papier sie ostal bo on wszystko scina ..nawet jak mu kolderke taka specjalną kupilam do domku dla myszoskoczków to sciąl zabkami ..masakra...

i nie szkoda mi kasy na ogrzewanie .. poprostu ja tej kasy na ogrzewanie nie mam wiecej ..zrozumcie cholera jasna ze za samo mieszkanioe 1400 zł. niewazne..jakbym miala kase to bym mu calymi dniami i nocami grzała..dajcie lepiej pomysly jak sprawic by mu cieplej bylo ...co wlozyc do klatki..oprócz sianka..dodam ze on wszystko scina zebami na wióry ..

buhehhehheee