Zaogowałam sie na czacie i....

Nie dałam rady, to nie dla mnie ;( kiedys przyznaje sprawiało mi to duzo radosc ale wtedy miałam 13 lat i chodziłam do szkoły podstawowej. Teraz mam 20 lat i nie wyobrażam sobie zebym mogła poznac faceta przez internet. Podziwiam wszystkie osoby którym sie udało i uwazam ze kazdy sposób jest dobry ale ja tego nie umiem, nie potrafie, jakas blokada. zalogowałam sie na czacie po chwili wyskoczyły jakies okienka a ja nawet nie odpisałam czesc bo nie mogłam sie przemóc

fajnie masz

Moze bardziej konkretnie? nie zrozumiałam aluzji :/ Po prostu cięzko mi zaufac osobie po drugiej stronie, ciezko uwierzyc ze jest osobą, która w pewnym sensie jest podobna do mnie.

tak wiem mozna nawiazac kontakt z wieloma osobami i wybrac ta ktora nam najbardziej pasuje, nie o to jednak mi chodzi... Przez internet nie da sie przekazac emocji, nie mozna spojrzec sobie w oczy a dla mnie to jest najistotniejsze to własnie wtedy czuje ze ten ktos moze byc mi bliski

nie wiem juz jak mam znalezc swoja druga połowke, czas ucieka nie chce byc sama zwłaszcza ze rodzina jest dla mnie na pierwszym miejscu, kocham dzieci i najwiekszym moim marzeniem jest prawdziwiy ciepły dom:) Jestem tradycjonalistką i dobrze mi z tym:)

ja nie polecam znajomosci netowych. tyle czasu juz klikalam z wieloma osobami i jakos nie znalazlam tej drugiej polowki, tylko czas zmarnowany. jednak to prawda co ludzie mowią, ze najlepiej spotkac sie w reaulu a nie tak klikac po kilka miesiecy, a potem sie okazuje, ze i tak nic z tego nie bedzie bo facet np. nie chce sie spotkac w realu. nie polecam! a tacy klikacze to najgorsi :o

heh tylko ja za bardzo nie mam gdzie kogos poznac :/ Na uczelni same dziewuchy, taki kierunek :/ dyskoteki mnie juz nie bawia, uwielbiam tancyc i dobrze sie bawic ale ówczesne dyskoteki to nie jest miejsce w którym mozna kogos poznac

jacy znowu popaprancy, przeciez to takie życiowe jest :)

Ja tez szukam fajnej dziewczyny, ale czat to tez nie dla mnie

ja przynajmniej sie nie uwazam z opapranca, szukam ale nie na siłe, wiem ze mam czas i wierze ze to sie zmieni. Popaprancem bede jak do 30 sie nie zmieni :/

to prawda że nie można spojrzeć w oczy............ale emocje .......można przekazać....... ja tak odczuwam.........jest cudownie............tylko że ja nie poznałam go na czacie........odnależliśmy się po 20 latach.

no ja wlasnie tez nigdy nie mialam gdzie kogos poznac, bo to na uczelni jakos nikogo nie znalazlam, znajomych tez nie mam prawie, i sie tak wiklalam w rozne znajomosci netowe i tylko na gorsze mi to wyszlo, bo nikogo fajnego nie poznalam, a tylko czas zmarnowany. i to czasem po calym roku pisania okazuje sie, ze to jednak nie to, bo facet wczesniej ukrywal swoja nature. ja juz powiedzialam ze szukac nie bede, moge byc sama, co mi tam.

Pitus166 a w jaki sposób szukasz??? ile masz lat?

moj znajomy był z dziewczyna przez 10 lat, od postawówki. Mieli nawet wspólne mieszkanie, jednak wciaz nie decydowali sie ani na diecko ani na slub. Chłopak moze nie jest bardzo przystojny ale bardzo miły, odpowiedzialny, fajny chłopak co do niej to nie mam watpliwosci ze jest nic nie warta a ich wieloletni zwiazek był wynikiem tego ze okreciła sobie biednego chłopaka wokól palca. Ale on w koncu znalazł kogos przez internet i jest szczesliwy

tak, przypadku i szczescia ;)

wiec jak sie okazuje to jest jakes wyjscie , nigdy tego nie potepiałam i teraz tym bardziej nie zamierzam. Załuje ze jak taknie umiem, byc moze cos w ten sposób trace ale ta nadzieja....umiera ostatnia:)

czy ja dobrze zrozumiałam? miałas 13 lat jak szukałaś chłopaka na czacie?:P

miałam 13 lat i to były raczej znajomosci internetowe i nawet juz nie pamietam jak do tego podchodziłam. wszystkie moje kolezanki siedzialy na czatach wiec i ja. Zwkła dziecinada nic wiecej

heh rozumiem cie bardzo dobrze i mam dokladnie to samo

i tp. miejsca, nie chce nikogo poznac ta droga...starczy mi jedna taka znajomosc