Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BrunetkaWieczorowąPorą

Napisz list...proszę

Polecane posty

Gość szokujące zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ludzie im zgotowali ten los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retin
treść listu przykładowa oraz adresy: Małopolski Urząd Wojewódzki Wojewoda Małopolski Jerzy Miller e-mail: wojewoda@malopol ska.uw.gov.pl Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Krakowie Wojewódzki Lekarz Weterynarii Krzysztof Ankiewicz e-mail; wiw@wiw.krakow.pl Szanowny Panie Wojewodo, Pozostając w głębokim szacunku dla sprawowanego przez Pana urzędu i z racji posiadanych przez Pana kompetencji, zwracam się do Pana z gorącym apelem o podjęcie radykalnych i skutecznych kroków w sprawie likwidacji komercyjnego „pseudoschroniska” dla bezdomnych zwierząt, działającego w Olkuszu przy ul. Sikorka 91. Mimo dotychczasowych starań prowadzonych przez organizacje pozarządowe, wolontariuszy oraz media, mimo ujawnienia wielu szokujących dla cywilizowanego świata faktów, ukazujących permanentne bestialstwo i rażące łamanie praw zwierząt przez ww, organy administracji odpowiedzialne za kontrolę i przestrzeganie istniejących w tym zakresie przepisów, pozostają głuche i bierne, tolerując stan rzeczy przekraczający wszelkie normy prawne i elementarne zasady humanitaryzmu. Sprawa gehenny zwierząt w tym „pseudoschronisku”, w Olkuszu, znana jest nie od dziś. Szanowny Panie Wojewodo, biorąc pod uwagę powyższe, nie sposób nie zadać pytania, jak to możliwe, że nieopodal Krakowa, będącego wizytówką naszego państwa i wizytówką naszą, jako obywateli i ludzi, na oczach i za cichym przyzwoleniem lokalnych przedstawicieli prawa, od kilku lat trwa i wręcz kwitnie w Olkuszu i okolicach, okrutny proceder masowego wyłapywania, znęcania się i wykańczania (psy są zagłodzone, nieleczone, bez odpowiedniego schronienia przed zimnem, w błocie, umierają na szybko rozprzestrzeniające się w takich warunkach choroby wirusowe) bezdomnych zwierząt dla zysku? Z danych chociażby za 2007r, podanych przez powiatowego lekarza weterynarii wynika, ze na 811 przyjętych psów, 115 psów padło a ogólne dane nie bilansują się i brakuje ponadto 134 psów. Powstaje wiec pytanie jak służby podległe Panu wywiązują się ze swoich obowiązków, takich jak nadzór nad dobrostanem zwierząt w schronisku, jak przestrzegana jest ustawa o ochronie zwierząt? Schronisko to nie spełnia żadnych norm określonych w rozporządzeniu MRiRW z dnia 23 czerwca 2004r w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt! Jak możliwe jest, ze takie "schronisko" uzyskało zezwolenie na funkcjonowanie od powiatowego lekarza weterynarii, kontrolowanego przez wojewódzkiego lekarza weterynarii? Z wyrazami szacunku (imię i nazwisko, adres) lub: Szanowny Panie Wojewodo, Apeluję do Pana o podjecie kroków administracyjnych i prawnych w celu zamknięcia schroniska dla bezdomnych zwierząt, które znajduje się w Olkuszu przy ul. Sikorka 91, prowadzonego przez prywatną firmę. Niegodne jest człowieka i niezgodne jest z prawem, aby takie miejsce - masowa wykańczalnia bezdomnych zwierząt, funkcjonowało w kraju cywilizowanym, w UE. Panie Wojewodo, najwyższy czas zakończyć gehennę tych zwierząt, ich cierpienie psychiczne i fizyczne, śmierć z powodu zagłodzenia, ograniczania wody do picia, nieleczenia, kompletnego braku troski o ich życie i los. W tym schronisku nie liczy się dobro zwierząt lecz pieniądze otrzymane za każdego psa czy kota! Psy są masowo przyjmowane z co najmniej 23 gmin z terenu województwa małopolskiego. Schronisko to nie posiada dla tych zwierząt wystarczającej ilości miejsc ani pod żadnym względem odpowiedniego zaplecza, jak i personelu z odpowiednim przygotowaniem do opieki nad zwierzętami, prowadzenia schroniska. Ciche hasło tego schroniska to: "dobry pies, to martwy pies - im mniej wydamy na „opiekę” nad nim, tym więcej zarobimy”! Jak to możliwe jest aby na Pana terenie dochodziło do takich aktów okrucieństwa wobec zwierząt? Pod nadzorem ludzi, których Pan sam powołuje, aby czuwali nad dobrostanem zwierząt i przestrzegali prawo - ustawę o ochronie zwierząt! Z poważaniem, (imię i nazwisko, adres) oraz: Do wiadomości: Wojewódzki Lekarz Weterynarii Najpilniejszy list!!!! Burmistrz Olkusza Pan Dariusz Rzepka burmistrz@umig.olkusz .pl Szanowny Panie Burmistrzu, Apeluję do Pana o podjecie kroków administracyjnych i prawnych w celu zamknięcia schroniska dla bezdomnych zwierząt, które znajduje się w Olkuszu przy ul. Sikorka 91, prowadzonego przez prywatną firmę. Niegodne jest człowieka i niezgodne jest z prawem, aby takie miejsce - masowa wykańczalnia bezdomnych zwierząt, funkcjonowało w kraju cywilizowanym, w UE. Panie Burmistrzu, najwyższy czas zakończyć gehennę tych zwierząt, ich cierpienie psychiczne i fizyczne, śmierć z powodu zagłodzenia, ograniczania wody do picia, nieleczenia, kompletnego braku troski o ich życie i los. W tym schronisku nie liczy się dobro zwierząt lecz pieniądze otrzymane za każdego psa czy kota! Psy są masowo przyjmowane z co najmniej 23 gmin z terenu województwa małopolskiego. Schronisko to nie posiada dla tych zwierząt wystarczającej ilości miejsc ani pod żadnym względem odpowiedniego zaplecza, jak i personelu z odpowiednim przygotowaniem do opieki nad zwierzętami, prowadzenia schroniska. Ciche hasło tego schroniska to: "dobry pies, to martwy pies - im mniej wydamy na „opiekę” nad nim, tym więcej zarobimy”! Jak to jest możliwe aby na Pana terenie dochodziło do takich aktów okrucieństwa wobec zwierząt? To Pan jest stróżem prawa i na Panu spoczywa ustawowy obowiązek opieki nad bezdomnymi zwierzętami a nie dawanie przyzwolenia na znęcania się nad zwierzętami, w tak okrutny sposób; śmierć w męczarniach z powodu zaniedbań zwierząt i panujących tam wielu chorób. Z poważaniem, (imię i nazwisko, adres) List musi być podpisany pełnym imieniem i nazwiskiem oraz adres, inaczej jest nieważny. Najlepiej wysyłać za potwierdzeniem odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie może pomóc
?????? ?????? ????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały czas aktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczepię się pod temat
"Quod principi placuit, legis habet vigorem" - "To, co podoba się władcy, ma moc prawa" .... ...A że nie podobało się władcy swojego psa, że łapa cudownie i samiostnie nie ozdrowiała, że "dynda" i się w ogóle nie goi ...postanowił ów władca utworzyć na mocy swojego autorytetu PRAWO DO ZABIJANIA...... 26 stycznia,Rzeszów "Na telefon alarmowy RSOZ zadzwoniła mieszkanka Kamienia ,gmina Sokołów Młp. z prośbą o pomoc dla maltretowanego psa. Pies tydzień temu wpadł pod samochód, został ranny, miał złamaną tylną łapkę. Waściciel nie udzielił mu żadnej pomocy, nie zawiózł do weterynarza. Gospodarz zwyrodnialec po tygodniu doszedł do wniosku, że jak mu przez tydzień samo nie przeszło, to mu już nie przejdzie i czas go dobić. Z relacji sąsiadki,około godz 10.00 zwyrodnialec zawołał kulejącego psa do stodoły, zawiązał mu do obroży (obroża to sznur konopny 4-ro krotnie obwiązany wkoło szyi) sznurek od snopowiązałki, przytrzymał psa i uderzył orczykiem w głowę. Pies zaczął potwornie skowyczeć. Sąsiadka, usłyszawszy to, wybiegła z domu i zareagowała krzykiem. Pies nadal wył z bólu. Telefonicznie zwróciła się do Komisariatu Policji w Kamieniu o pomoc cierpiącemu zwierzęciu Tymczasem zwyrodnialec, zmęczony katowaniem, ciągnie nieprzytomnego psa uwiązanego na sznurku w stronę pola.Po godzinie Policja przyjechała i, o zgrozo, odjechała, pozostawiając niezabezpieczone narzędzie zbrodni i co najważniejsze- żyjącego cierpiącego psa w rękach oprawcy, bez stosownego zabezpieczenia. To na sąsiadce spoczął ciężar zabezpieczenia narzędzia zbrodni oraz ochrona psa przed oprawcą. Czas mijał, nikt nie przejmował się losem psa... Tyle wkoło domów, a w nich przecież mieszkają ludzie!!! Cygan (to imię psa ) podnosił się ze trzy razy, potwornie wyjąc z bólu. O godz 13 sąsiadka zadzwoniła do Schroniska "Kundelek" w Rzeszowie, stąd natychmiast wyruszyła pomoc. Na miejscu dokonaliśmy szokującego odkrycia: w zaroślach, pod walącym się płotem, leżało nieprzytomne zwierzę, dawało jednak nikłe odznaki życia. http://www.dogomania.pl/forum/f28/bo-wpadl-pod-samochod-bo-mial-noge-zlamana-wlasciciel-usilowal-zatluc-psa-na-smierc-130415/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×