narty z miesiaczka

jade z moim chlopakiem na narty, mielismy jechac pozniej, ale zmienily nam sie plany, wypadnie mi okres jak akurat bedziemy jezdzic, nie wyobrazam sobie jazdy z bólem jajnikow i zmieniania podpasek w jakims przydroznym kibelku na stoku ;( myslalam moze czy by jakos sie nie dalo go zatrzymac, moze jakies tabletki na zatrzymanie sa ;( jak pech to pech, zawsze cos musi sie stac :(

tampony i no-spa i nie bedzie tak źle, a i kibelki przyjemne sie znajda jak poszukasz, nie rezygnuj z zimowego szaleństwa---nigdyyyyyyyy:)

idź szybko do gina koniecznie. Ja zawsze w takich przypadkach łykam anty dłużej niż normalnie jest zalecane. Czas do okresu mozesz sobie dowolnie przedłuzyć. Miłego wypoczynku :)

nie biorę tabletek antykoncepcyjnych :(

zajdź w ciążę i okres się zatrzyma. Powodzenia i w życiu i na nartach.

Jak nie bierzesz tabletek anty to nic raczej nie zrobisz. Zabezpiecz się dobrze, kup tampony, są wygodniejsze i nie zapomnij o tabletkach jakichś. Myślę że apap i nospa powinny załatwić sprawę. I tak najgorszy bedzie pewnie tylko pierwszy dzień, potem już pójdzie jak z płatka.

dziewczyno! :D okre sto nie koniec świata, przeiez masz go co miesiąc i chyba nie rezygnujesz ciągle z przyjemności :) Nie nauczyłaś się jeszcze z tym zyc?? Tampony, no-spa, ibuprom i......jazda na stok! ;) A na przyszłość - tabletki anty, - możesz przesunąc a podczas ich brania ten 'okres' trwa ok. 3 dni i jest minimalny i niekłopotliwy ;)

tabletki przeciwbolowe mam, biore refastin na miesiaczki, boje sie tylko tego krwawienia, jeszcze w dodatku mam kombinezon bialy ;( podobno witamina c opoznia okres, ale jak mi nie zadziala a tylko sie bede gorzej po niej czula? potrzebuje 4 dni opuznic a tabletek antykoncepcyjnych nie chce brac, przynajmniej na razie

nazywaja sie hemorigen, sa na jakies tam krwawienia po operacjach, zeby sie szybciej goilo, bralam je kiedys jak jechalam w dluga droge autobusem, baaaardzo zmniejszaja krwawienie, a sa ziolowe, bez recepty w aptece kupic mozesz, powodzenia i milego wyjazdu

A nie możesz założyć jakiegoś innego kombinezonu, pożyczyć od kogoś czy nawet samych spodni sobie kupić czarnych? Na pewno byś się pewniej czuła.

możesz przecież założyć tampon i podpaskę dla zabezpieczenia, skoro uważasz, że możesz się ubrudzić :)

przeloz narty, tobie tez moga sie zmienic plany, nie?

a te tabletki na krwawienia to nie sa niebezpieczne? boje sie kombinowac z czymkolwiek nowym zeby mi sie tam jeszze cos nie stalo,bo wtedy by dopiero bylo niefajnie ;(

Klucz to wtedy dobry, ciemny kombinezon. Niestety, ciężko na taki trafić w ciemnych kolorach, jednak ostatnio znalazłam coś ekstra i teraz szusuję na stoku bez względu na to, czy mam okres czy nie. Polecam markową i sprawdzoną odzież termoaktywną z http://esportshop.pl/