Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znudzony zona

Ciagle zdradzam

Polecane posty

Gość znudzony zona

Ozenilem sie z kobieta ktora nigdy nie kochalem. Bylismy mlodzi, ona zaszla w ciaze i z tego powodu stalem sie jej mezem. Jestesmy razem juz 28 lat, mamy trojke dzieci, doroslego syna w wieku 25 lat oraz mlodszego 16 i core 13 lat.Jestesmy rowiesnikami i mamy po 45 lat. W domu niby wszystko gra, chociaz sex wspolny mamy bardzo rzadko. Na dodatek zona moja zachorowala pare lat temu, miala lekki udar.Niby nic po niej nie widac ,jednak pewne dolegliwosci jej pozostaly. Jest ciagle przemeczona, stale migreny, itd. Sexem chyba wogole sie juz specjalnie nie interesuje, a ja odwrotnie, posiadam duze zapotrzebowanie na to. Rozmawialem z nia na ten temat ale wydaje mi sie ze ona calkowicie olewa moje potrzeby. Wogole odczuwam tez ze z wiekiem staje sie coraz bardziej upierdliwa i tak naprawde sex z nia nie sprawia mi juz wiekszej przyjemnosci. Mysle tez ze oprocz sexu, jest nam w sumie dobrze. Przyzwyczailismy sie do siebie i nie widze powodu aby sie rozstawac. Jak juz wspominalem, zawsze mialem duzo wieksze potrzeby na sex niz moja zona. Zaczalem wiec ja zdradzac juz na samym poczatku. Byly to przelotne przygody z roznymi kobietami, w wiekszosci oczywiscie byly to znudzone mezatki. Z racji mojego zawodu, latwo moge zawierac kontakty z kobietami jak i rowniez moge o roznych porach dnia wychodzic z domu do pracy, nawet w soboty czy niedziele. Wiec zdradzalem moja zone od samego poczatku, to bylo dla mnie jak narkotyk.Chcialem miec coraz wiecej nowych kobiet, to dzialalo na mnie chyba jak narkortyk. Stalem sie od tego uzalezniony. Na poczatku, liczylem ile mialem patnerek, pozniej po latach gdy przekroczylem " 100 " przestalem zapamietywac ile. Do dnia dzisiejszego specjalnie sie niezmienilem, choc ilosc partnerek jest juz mniejsza niz kiedys,to w dalszym ciagu zdradzam ja. Kilka razy w roku dochodzi do jakichs krotszych romansow z zameznymi kobietami. Dodam tez ze nigdy nieprzyznalem sie do zdrady i wogole na ten temat nie rozmawiam z nia, ona sie o to nie pyta. Czy jest ktos kto zyje w podobnej sytuacj co ja ? A Wy inni, co o tym sadzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bylismy mlodzi, ona zaszla w ciaze i z tego powodu stalem sie jej mezem. Jestesmy razem juz 28 lat\" ale frajer :D :D a dalej nie chciało mi się czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katalizatorr
Eee... 100 kobiet? uuu, to nie brzmi dobrze. W życiu nie tknęłabym faceta co miał ok100 kobiet, i zabiłabym chłopa jakby mi przyniósł te 100 bab do łóżka... Człowieku jesteś męską kurwą. Przykre ale prawdziwe. Chyba Cię wyrzuty sumienia dorwały, wczuj się w to co czułaby Twoja żona gdyby się dowiedziała i Twoje dzieci. A feee!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegrałeś , życie, lepiej było zostać wolnym strzelcem i płacić alimenty, a nie starym przeżytym patafianem, nękanym przez choroby płciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony zona
Cienkie te wasze komentarze, jak na razie, w stylu mocherowych beretow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mna
A masz za swoje. Trzy lata ją bzykałeś przed ślubem bez miłości, to cię spotkała kara. Dobrze ci tak, grzeszniku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony zona
Jkos choroby mnie ominely, ale zapewne dlatego ze zadawalem sie wylacznie z "pozomnymi" ale znudzonymi mezatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyliłeś się człowieczku, mam tyle samo lat i tak głupi jak ty nie jestem, a do moherowego bereta, to mi dalej niz tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sie zatkał
stary czop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy żyje po swojemu
podziwiam takie związki ale osobiście takie znam. Jestem pewna że ich żony wiedzą że są zdradzane ale nauczyły się z tym żyć i udawają że wszystko jest ok. Więc to wasza sprawa jak żyjecie. Jedyne co mi w Tobie pzrzeszkadza to to że na początku swej opowieści tłumaczyłeś się jakoby twoje zdrady były wynikiem choroby żony a co za tym idzie jej upierdliwością i brakiem zainteresowania sexem po czym zaprzeczyłeś temu bo napisałeś że robiłeś to od zawsze, dla mnie jesteś sexoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony zona
Hmmmm, ale mi naprawde z tym jest calkiem dobrze, zreszta nie znam osobiscie faceta ktory niewyskoczylby czasami w "bok", tylko oni raczej nie przesiaduja przy internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony zona
Do "katalizator" Ja bym Tobie nigdy tego nie zdradzil ile mialem kobiet i tez nikomu o tym nie mowie. Tutaj jestem calkowicie anonimowy, wiec moge sobie na to pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore bo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita wkurzona
Jak nie po twojej mysli odpowiedzi, to mochery piszą co? Ale jesteś super facio myslisz? Tylko cię podziwiać. To pochwal się swoimi wyczynami nie anonimowo, ile znajdziesz osób, które ci rękę podadzą? Jesteś obrzydliwy, zastanów się po co żyjesz stary capie. Za co masz rodzinę, która cię kocha, a ty ich miałeś tyle lat za nic. Te twoje potrzeby sa od nich ważniejsze widać. Podły człowiek jesteś, idź i się tu nie chwal, bo nie masz czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×