Mój byly siedzi na czacie i wyrywa laski na seks..

do spotkania nie doszlo. Mam cala rozmowe i wiem co pisali. Laska go oczywiscie wkrecala (moja kumpela) no i widzicie.

Miedzy oczy- a tez prawda:D Tu Ci racje przyznaje. Ale ja Wam nie pisze jaki byl seks z bylym, co robilismy itd.

a jaki to typ chłopaka był?? spokojny czy typowy podrywacz?

zrozum, ja tez bym o tym nie pisal, i naturalnie smiesa mnie zarowno kobiety jak i faceci, ktorzy opowiadaja o swoich bylych, zwlaszcza w negatywnym kontekscie, bo zapominaja, ze to tez swiadczy o nich :-)

Wsciekla- typ domownik, spokojny, wierny (na 100%). Nie umial podrywać lasek (ja sama go poderwałam:D). No i widzisz. Ale nawet na czatach bajerowac nie umie, rozmowa byla oschla.

Miedzy oczy- tylko on raczej mowil pozytywnie o mnie, tylko dodal ze mial dosc mojego "sciemniania";|

i mielismy sie spotkac na poczatku stycznia i co ? Jak jemu tylko o sex chodzi. PORAŻKA.

wiesz co, powiem ci coś tak od siebie, rozumiem że chłopak były nie fer postąpił, bo jednak jeszcze nie dawno byliscie parą, ale pamietaj tez o tym że koleżanka mogła też cie kłamac i swoje dopowiedzieć, ja już raz przejechałam sie na najlepszej przyjaciólce.

no, porazka jest to, ze o tym piszesz :-)

Wsciekla dostalam cala rozmowe na GG, i screeny z rozmowy na czacie. Zastanawiam sie czy o tym mu powiedziec? ze sie dowiedzialam? wogole zmienil IMIĘ, dodal sobie 2 lata buehe.

porażką jest to że facet nie umie sobie wyrwać laski w klubie, tylko siedzi na czatach i szuka okazji.

ddddd - po co opowiadać jemu o tobie, czyli byłej. Hmmm. Jakby ci to streścić. Wielu facetów tak robi. A czy kobiety nie robią tego ? nie opowiadają o byłych swoim facetom ?! Opowiadają. Tak już jest.

ale tak sobie myśle, poprosze kolezanke aby go jeszcze "powkrecaala" wyjdzie jaki z niego facet:]

porazka jest to, ze kobieta nie moze zwyczajnie zamknac pewnego rozdzialu swojego zycia, tylko sledzi poczynania bylego i opisuje te poczynania na forum publicznym :-)

ddddddddddd -porażką jest to że facet nie umie sobie wyrwać laski w klubie, tylko siedzi na czatach i szuka okazji. Heh. A porażką twoją jest to, że nie umiesz poderwać faceta, tylko siedzisz na kafe ! Taka sama głupia analogia.

ale czy ja sledze? Nie, nie sledze. Mialam to w dupie. Aż do dziś, jak sie dowiedzialam ze TAK ROBI.

od tego jest forum i od tego jest publiczne, co by różne treści za jego pomocą można było publikować :P

tak tak "masz w dupie" wlasnie to widac z twoich slow jak bardzo :-) "niech kolezanka jeszcze go powkreca" hahahahah dobra jestes :-)

gdfdfg wiesz co, ja mam facetów na pęczki, tylko nie jestem laska, ktora po rozstaniu juz biegnie do innego! Wystarczy wyjsc do klubu, i juz 10 kolesi dookola mnie stoi z wywieszonymi jezorami!!!!!

Ale z nikim nie jesteś, prawda ? przyznaj się.

faktycznie-autorka jest glupia i do tego naiwna :D:P

Miedzy OCzy no oczywiscie ze sie zawiodłam, przeciez nie zapomne o nim w tydzien co nie? zwłaszcza po tylu latach. Powiedzcie mi? Powiedziec kolezance zeby go jeszcze troche powkrecala?:) A pozniej mu to powiedziec? :) Ze slyszalam, ze sie ostro na czacie "zabawia" i podaje za kogos innego:)

Nie myślę o tobie żle, tylko nie rozumiem twoich założeń.

gdfdfg z nikim nie jestem:)

zenujace :-)

Wiesz co ddddd... prawda jest taka, że on próbuje kogoś poznać a ty nikogo nie poznałaś i jesteś sama i dlatego chora zazdrość o niego cię zżrera.

TO SIE Z NIM UMOW:p

tylko zeby kolezanka pozniej wiesz nie opowiadała na około jkiego to fajnego exa miłaś wiesz o co chodzi

gdfdfg KOCHANY MOJ (MOJA). Poznałam, spotykalam sie, ale poznalam w klubie, na uczelni itd , umawialam sie do kina, na kolacje (A NIE NA SEKS), nie jestem desperatką by od razu z kimś być. I nie szukam do seksu.

Wsciekla, a niech opowiada.. to akurat dla mnie bez znaczenia.