sama w sylwestra

czy jest chociaż jeana osoba na świecie, która w tę noc jest sama???.....tak jak ja?

chodź do nas http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3947273&start=360

ja jestem sama i jest mi fajnie.Może dlatego, bo to wybor świadomy :)))Wreszcie mogę posiedzieć spokojnie przy kompie,poczytać książke zapatulona w kocyk z lampką wina i fajną muzą...cisza...dzień jak inny, nic szczególnego ,bo każdy dzień jest jedyny przecież.

spoko, sopko...ale ja mam tak od kilku latek, a ciszy nie ma bo za oknem fajerwerki strzelają....

jest i to nie jedna. nie dajmy sie zwariowac, dzien jak kazdy inny tylko trzeba udwac, ze sie dobrze bawi :O nic sie nie przejmuj :D

a najgorsze dopiero jutro."przyjaciółka" zapyta -gdzie,jak i zkim sie bawiłaś? bo ja super....

ja siedzę sama - rybki oddałam, myszoskoczek zdechł ale mam wiernego towarzysza astmę inhaluję się jak przejdzie wezmę się za drynie lub browarki wcale mi nie jest smutno 30 kanałów w tv i internet , w barku t6eż nie pusto a i luster w domu nie brak :D żyć nie umierrać

a co Ty się przejmujesz przyjaciołką.....nieczego nie trzeba udawac,bo po co? Bądz sobą... ona też może niezbyt dobrze sie bawila ,ale powie ,że bylo super.Chore to przechwalanie jest....zrob sobie fajny klimat i nie ma co narzekać.

ja tam mowie wprost co i jak. mam w dupie co inni mysla, pozniej i tak konczy sie na tym, ze kazdy przyznaje mi racje. wydadza duzo kasy na impreze, a dwa dni pozniej o niej nie pamietaja :O

Ja się bawię kiedy mam ochotę ,a nie dlatego ,że jest tak ogolnie przyjęte.Mialam zaproszenia ,ale nie mialam ochoty.Lubie siebie i swoje towarzystwo.:)))

ja też jestem sama -w wyboru, bo miałam kilka opcji.... dobrze że ten rok sie kończy był okropny dla mnie :/

ja siedze w domu i Bogu dziekuje ze nigdzie nie musze isc :-D znajoma opowiadala o sylwestrze po 1000 od czlowieka,wspanialy hotel,wytwornie itd a o 24 juz byla w pokoju bo bylo tak chu...zarcie jakies takie wykwintne i tyle co kot naplakal,ozdobione jakimis sosami i zielenina dobrze ze byly torty to wpierniczla torty i bagietki,do picia herbata i zimne napoje a reszta nie wliczona w cene,cieszyla sie tylko z tego ze to nie ona placila za ten niewypal

dla mnie tez był okropny z miła końcówką :)

Szeptolesia, przynajmniej tyle ;) ja po cichu liczę, że bedzie lepiej w 2009 :)

rosa - podpisuję sie pod twoja ostatnia wyowiedzią obiema rękami :) owczy pęd jest mi obcy :)

Życzę wszystkim bawiącym się udanej zabawy,a nie bawiącym milego ,spokojnego wieczoru z uśmiechem na buzi:) ludzie....życie tak szybko umyka ,że nie wolno się pzrejmować błahostkami.Ja sobie znalazlam starą piosenkę zespolu Bielo Dugme "Selma" i śpiewam sobie na glos....może już odstawie to winko...no,ale lampka to pzrecież nie jest dużo..:)))

w sumie jest trochę miłych kwestii w czasie takich imprez - np to, że nikogo nie dziwi ani nie gorszy fakt, żeśpiewasz o 3 nad ranem w środku miasta :) albo, że smiejesz się do rozpuku leżąc w zaspie :) co świadczy tylko o tym jak nietolerancyjne i wąskotorowe oraz jednostronnobieżne mamy społeczeństwo :o ;) :) :D

Wielka mi rzecz Sylwester, nie lubię tego całego szumu wokół tego dnia. Ja jestem sama, ale pod koniec stycznia wyjeżdzam do Egiptu ze znajomymi:)))) http://ladyspace.pl/magda/filmy.php

akucka-ale masz super wyjazd,zadroszcze w pozytywnym znaczeniu.

a co to za przyjaciolka co pyta gdzie bylas zamiast cie zaprosic zebys nie byla sama?!

kLmUCLeSNHBXEd2IjqydtW9A