Ilu takich przegrańców jak ja spędza sylwka na kafe?

Lista obecności. Ja się zgłaszam pierwsza Jestem tak żałosna, że nie mam z kim się bawić. A Wy?

hejoo wszystkim

no mam jednego wiernego przyjaciela;jest nim wacek:o

nie martw sie ja też nie miałam nikogo żebym mogła z nim spedzic sylwka

A moze wygrancow? :)

przegrańców? uwazasz że wygrani sa ci ktorzy sobie odmrazają tylki na rynku w warszawie, krakowie, wroclawiu? a moze ci co wydali 500 zl za 2 gorące dania i lampke szampana o 24? nie czuje sie przegrana, wrecz przeciwnie :)

jestem

Pozostałe cwaniaczki nic nie piszą i pewnie przed tv siedzą A poźniej będą się chwalić gdzie to nie byli na imprezie

Jak na razie 9... bez nazwy żadnej - właśnie ci, którzy mają się z kim bawić, a zwłaszcza jeśli mają za co, nie są przegrani.

a ja siedze na wlasne zyceznie mozna powiedzeic ,mialam zaproszenia le wole w domku:D

Zawsze spędzam sylwestra przed tv i w necie, a w tym roku akurat na kafe, nie widze w tym nic żałosnego.

Kant dupy - taaa, lepiej być biednym ale zaliczać kamasutrę...?

ja jestem typem domatorki wiec czuje się wygrana. Mam obok siebie wszystko co kocham- moich najbliższych... a to ze kazdy robi to na co ma ochote to inna sprawa. ważne że jestesmy razem i zdrowi :)

Myślałam, że w sylwestra więcej się dzieje na kafe. A tu tak mało ludzi...

A ja mam z kim (Wy :)) choć niekoniecznie muszę mieć za co. Abonement za net wystarcza. We are the champions :)

a mnie kurka smutno bo sam bez dziewuchy , bez zabawy. zznowu w domu . do dipy z tym .

Oto jestem

korjonos - żałosne jest to, że większość ludzi się bawi, podczas gdy my siedzimy na kafe, tak jak przez cały rok. Trochę mi przykro, że np. nigdy nie miałam i nie będę mieć sukienki balowej.

ja kolejny przegraniec na kafeteri

dlaczego nigdy nie bedziesz mieć?

musial wyjexhac)

A ja nie zamierzam udawać na jakiej to wspaniałej imprezie sylwestrowej \"byłam\"... Spedzam tego roku sylwka na chacie z butelką likieru kokosowego do towarzystwa i wcale nie czuję się przegrana... Zawsze jak gdzieś pójdę na sylwka to nie wspominam tego dobrze... Wolę pozostać w tym roku w kochanym domciu, nie przeżywać \"w co ja się ubiorę\", \"jak ja się uczeszę\", \"jaki zrobić makijaż\". We wszystkim staram się widzieć pozytywne strony, nawet w byciu przegrańcem:p

bez nazwy żadnej - jeśli Ci się podoba... W sumie to teraz musisz myśleć o tej poporodowej nadwadze, a nie zabawach... Kant dupy- z jakim znowu "ukochanym"?

jejuu napilabym się likieru ale pomaranczowego. ale już pewnie wszystko pozamykane buuu :(

bez nazwy żadnej - bo mam już 18 lat i nigdy nie byłam na żadnej imprezie, nawet na studniówkę nie idę bo jestem aż tak żałosna.

Też bym się napiła. "Wina, bo łatwiej się po nim sika" :)

ide po kolejna butelke wina...

zmąconego mozna sie bawic z nadwagą trzeba lubić siebie dziewczyno bo inaczej ma sie strasznie smutne życie :) zadalam ci pytanie- dlaczego twierdzisz ze juz nigdy nie zalozysz sukni balowej?