lubię zdradzać swoją żonę

Nie chodzi o seks i zaliczanie, albo odmianę...ja po prostu lubię ten zakazany owoc :) dzięki temu moje nudne życie wydaje mi się pełniejsze i bardziej interesujące, mam swoje sprawy i swoje tajemnice, nawet kataloguje sobie swoje kochanki na kompie (foty).....taka prawda i dziękuje za wysłuchanie mnie bo musiałem się komuś tym pochwalić.

fajnie to bedzie jak zonka te katalogi odkryje :D

rob sobie co chcesz, ale na sumieniu ci mimo wszystko cos lezy, bo inaczej bys nie pisal tutaj, mysle ze psycholog mialby w twoim przypadku duzo do przerobienia

to jesteś jak radziecki... czołg chyba...

coś z Toba i Twoja psyche jest nie tak zdrada jak zdrada,wynika z potrzeby,a Ty juz nawet nie to ze żony nie kochasz czy szanujesz,Ty ja upadlasz... Po co z nia jesteś ? Dla adrenaliny potajemnych spotkań ?