pierdziele nie sprzatam

kuzwa-w domu balagan i rozgardiasz,jestesmy po sylwestrze,w srode pospraztalam dom,wieczorem narzeczony wrocil z pracy-bylismy we dwoje bylo super.wczoraj odpuscilismy sobie sprzatanie mieszkania.relax.ale dzis krolewicz wstal wziol prysznic-mielismy isc na zakupy-okazalo sie ze nie ma wyprasowanych zadnych spodni-poprane ale nie wyprasowane- i szok to dla niego-bo jak to-przedwczoraj w jednych spodniach czytsych byl tylko na zakupach i dzis z tylu zobaczyk na nogawce plamke od blota-wystarczylo przetrzec woda i moglismy isc do sklepu.ale kurwa nie.obrazony ciezko.poszlam sama.wracam a ten pacam wstawil pranie-wszystko wpierniczyl do pralki i na 90stopni rozwalil kosz na pranie na srodku pokoju powrzucal tam mokre rzeczy bo zalal suszarke z praniem cola.czesc sycheo prania pozdejmowal i powciskal mi do szaf. tlumacze gamoniowi-ze poprasowac trzeba ze robi mi w ten sposob syf.a on ze no trzeba.generalnie zrobil rozpierdol zabral laptopa i poszedl do pracy bo ma napisac projekt a rownie dobrze mogl $o zrobic pozniej,lub jutro.po prostu-zostawil mnie z tym syfem sama.kurwa mac. panicz jeden jak nie posprzatam to bedzie syf a mnie to wk... cholera znow caly dom na mojej glowie

Masz rację. :D

ja mam problem a nie racje:) no kurwa balagan jest a mnie ciezka cholera bierza jak nie posprzatam to i i zle bedzie i panicz bedzie wielce zaaaaaferowany i klotnia gotowa ale z drugiej strony-to nie jest tylko moj dom

niech sie nauczy, ze musi po sobie sprzatac

i jeszcze z kotem na szczepienie mielismy isc to mu sie nie chce a ja pytam-a gdyby to dziecko bylo to tez by ci sie nie chcialo no przeciez jestes ty bo on po pracy zmeczony - a ja toniby w spaaaaa pracuje

a z drugiej strony pranie w pralce sie wypierze...a mokre oblene cola czeka na wypranie i zmywarka zmywa -trzeba naczynia wyciagnac-bo jak on to zrobi to bajzel w szafkach bedzie.kuzwa

Magda?:) jakbym bratową słyszała - ten panicz... a na poważnie, to wielu facetów bierze się za coś, o czym nie ma pojęcia, a coś prostego uważa za zbyt trudne - i wtedy cierpimy my! takie życie, niewiele da się na to poradzić

mnie do szału doprowadzają piramidki w zlewie - talerz, sztućce, szklanka, talerz, kubek, garnek.... jedno na drugim,jakby garnki nie mogły czekać na płytce, kubki nie stać na talerzach, talerze leżeć na innych talerzach, a sztućce obok.... szału dostaję!

mój brat to jest dopiero as. jak mieszkaliśmy jeszcze oboje u rodziców to zawsze się dziwiłyśmy z matką co łazienka jest taka cała mokra po jego kąpieli (mieliśmy tylko kabinę prysznicową). no i kiedyś zapytałam. dlaczego? bo jak chciał sobie umyć plecy to mu było za mało miejsca i otwierał sobie drzwiczki... a potem tylko przeciągnął szmata po podłodze, żeby woda się równo rozłożyła chyba....

jak sobie takiego panicza wzięłaś, to sie teraz nie żal to nie my mamy brudasa i lenia w domu może, jak sie przyłożysz, to go wychowasz, chociaż nie będzie latwo jak sądzę mamusia to sie powinna ze wstydu spalić, ale pewnie u niej w domu ZAWSZE tak było, że baba do roboty a chłop do gazety

Ja to robię inaczej. Zapuszczamy syf. Potem ja załamuję się i mój narzeczony sprząta. A ja go kocham jeszcze bardziej.

szanowna pani ewo... latywo jest pisac takie ole[pane glupoty jak pani standardowe pojecie zwiazku? taaaaaaaaaa? no niestety odbiegla pani sporo od naszego domu ale co sie dziwic prostacki sposob myslenia schematyczny wrecz u panicza w domu bylo inaczej wiec moze dlatego teraz pala wstretem do prac domowych fakt jest to moj problem i sobie z nim poradze