Długie cykle i jednodniowy okres - co sie dzieje?

Hej dziewczyny. Mam problem i mam nadzieje, że mi pomożecie. 8 miesiecy temu z powodów zdrowotnych odstawiłam po 4 latach brania tabletki anty (Novynette) i od tego czasu moje cykle po prostu szaleją. Najdłuższy miał 74 dni :/ Potem jednak po końskiej dawce hormonów sytuacja zaczynała powoli wracać do normy aż do ostatniego cyklu który licząc dzień dzisiejszy trwa albo 54 albo 1 dzień. Już tłumaczę skąd wątpliwości. Wczoraj rano kochałam się z chłopakiem, skończyliśmy, On ze mnie wychodzi a ja się zaczynam zwijać z bólu - takiego typowo okresowego. Patrzymy a prześcieradło we krwi - stało się jasne, że dostałam okresu. Jednak godzinę później śladu po okresie nie było i nie ma do dzisiaj. Co to było? Okres? Sygnał ostrzegawczy przed okresem? Któraś z Was miała kiedyś coś podobnego? W zeszłym tygodniu byłam u ginekologa, miałam robione kontrolne badanie i żadnych nieprawidłowości (ciąży również) nie stwierdzono. Dodam jeszcze, chociaż to może być mało istotne, że jakieś 2 może 3 tygodnie temu pękła nam guma, ale szybko się zorientowaliśmy i na szczęście mój ukochany nie skończył we mnie ale wiadomo - różnie może być. Tydzień po zajściu robiłam test ale nic nie wykazał. Co o tym sądzicie? Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam.

nie chce cie straszyc ale moglo to byc samoistne poronienie..-(..

ale test nie wykazał ciąży a był robiony ponad tydzień po strzeleniu gumki. myślisz że powinnam sie zgłosic do lekarza? czy czekać az może okres sie pojawi? troche jestem zdezorientowana.

tydzien po stosunku test na 99% nie wykaże ciąży. To jest zdecydowanie za wcześnie. Tez uważam, ze mogło to być poronienie samoistne, choć nie musiało. Myslę, ze powinnaś pójsć koneicznie do lekarza. Sądze, ze gdyby to był okres, nie zacząłby się on aż tak gwałtownie, żeby rpześcieradło było we krwi.

tzn. nie wyobrażajcie sobie odrazu kałuż krwi, podczas seksu byłam na dole, kiedy chłopak ze mnie zszedł to krew była tuz przy wyjściu z pochwy, plama miała średnice około 3 cm. Mi do głowy przyszły dwie mysli - albo jestem w ciąży albo poroniłam. mam 25 lat i nie planuje teraz potomka ale tez nie miałabym nic przeciwko temu. Ale jak pomysle o tym że cos tam u mnie w brzuszku mogło być i juz tego nie ma to jakoś mi dziwnie smutno...

musisz iść do lekarza, wszystko się wtedy wyjaśni. Ale skoro to trwało tak krótko, to bardzo wątpliwe, aby to był okres. Choc mogą to być również zaburzenia hormonalne po odstawieniu tabletek.

no to też może być przyczyną. Co prawda już wszystko zaczynało wracać do normy i byłam taka zadowolona że mam to juz za sobą a tu znowu sie pojawił wydłużony cykl. Zaczynam żałować że wogóle zdecydowałam się brac tabletki antykoncepcyjne. heh... no nic, będe musiała sie wybrać do ginekologa i mam nadzieje, że jednak nie usłyszę o tym że poroniłam. a czy po ewentualnym wczesnym poronieniu nie trzeba niczego w macicy oczyszczac?

A ja czegoś nie rozumiem: dziś ew. 54 dc a w zeszłym tygodniu gin twierdzi że wszystko jest ok?

tak, chodze do niego regularnie od momentu odstawienia tabletek bo miałam problem z wróceniem do normalnego cyklu. brałam hormony i wszystko zaczeło sie normalizować więc hormony odstawiłam i znowu cykl sie wydłużył. Lekarz powiedział że mogę mieć teraz róznej długości cykle bo po 4 latach "kierowania" moim okresem organizm sie rozregulował i musze mu dac czas na powrót do normalności. badania usg nie wykazały żadnych nieprawidłowości w drogach rodnych.

ale jakie hormony brałas na uregulowanie cyklu- znów tabletki anty? Bo nie rozmumiem

nie, nie były to tabletki antykoncepcyjne. nie moge teraz znaleść opakowania ale w skład tych leków które brałam wchodziła spora dawka progesteronu. proverum, proxerum czy provera, proxera... jakoś tak się to nazywało. były to tabletki które miały wywołać okres i wyregulowac cykl.

aha. Powiem Ci tylko tyle, ze ja tez mam problem po odstawieniu tabletek z rozregulowanymi cyklami, ale jedno jest pewne- musisz isć do lekarza, bo skoro był stosunek bez zabezpieczenia i pppotem takie krwawienie, to to może, ale podkreślam- nie musi byc poronienie. A przy rozregulowanych cyklach trudno okreslić moment owulacji.

a dawno temu odstawiłaś? tez miałaś takie długie cykle i trwający kilka dni zespół napiecia przedmiesiączkowego? mój drugi cykl po odstawieniu zakończył się wywołaną miesiączką bo trwał juz 74 dni.

ja odstawiłam w czerwcu. pierwsze 3 okresy mieściły się w normie. potem się wszystko rozregulowało, ale jak na razie najdłuzsze cykle wynosiły 37 dni.

uffff, dostałam okresu :) mam nadzieje że teraz już bedzie dobrze. dzięki dziewczyny za udzielenie odpowiedzi.

tak czytam tą waszą rozmowę i miałam coś podobnego. Okazało się po dłuższym czasie że to nadżerka zaczęła plamić.