Jaka była wasza najlepsza chwila w życiu której niezapomnicie do końca życia?

Rzeczywiście, jesteś 100% blądynką :)

bo moja niezapomniana chwila jest wtedy gdy moja babełe podmywa kalekiego dziadka, zakradam się wtedy do miski z zanieczyszczoną kałem i niemytymi, dziadkowymi jądrami wodą po czym chwiejnym ruchem mej ręki nabieram znaczną porcję tego jakże doskonałego napoju do swojego kubka by w przeciągu kilku następnych chwil jednym głębokim łykiem wypić całość do dna

Głupi podszywacz... A czemu? To pytanie jest głupie? xD

ta 'blądynka' to celowy błąd?

Błondzić jest żeczom ludzkom, trzeba wybaczyć ten błond :)

tak..;d

To ja dla odmiany odpowiem :P Może nie najlepsza,ale patrząc z perspektywy czasu to było wtedy dla mnie niesamowite przeżycie,dwa lata na to czekałam,a po wszystkim czułam,że nie mam już po co żyć :D A był to koncert Green Day'a :D Banał,ale miałam wtedy 16 lat.Cały koncert przepłakałam,z radości oczywiście :P

Aa,to temat w życiu uczuciowym...więc chyba nie chodziło o to co napisałam ;d

wciaz na taka chwile czekam;]

kurde..;d ja tu pytanie zadaje, a mądrzy Polacy muszą poprawiać błędy ortograficzne.. Nie musicie mnie uczyć polskiego;d Kurde poloniści się znaleźli:D To jak z pytaniem?:)

hmm pierwszy sex?

przez to,że emocje,przyjemnośc jaka temu towarzyszyły sa nie do opisania a mineło już 5 /6 lat

ze autorka to jakaś nastolatka ...kto jeszcze odczuwa to wrażenie ?:D

Tak.. jestem jakąś nastolatką... I..?:D

:D