Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataliaaaaaaaaaa

czy potrafilybyscie zaakceptowac brak podstawowej wiedzy u swojego faceta?

Polecane posty

Gość nataliaaaaaaaaaa

czy umialybyscie byc z facetem, ktory majac ok 30 lat nie wie co to jest Europa (miasto, kraj, kontynent...?) i nie ma pojecia gdzie tego na mapie szukac... wie tylko tyle, "ze cos takiego jak Europa istnieje"... dla mnie to byl szok i juz dzis nie jestesmy razem, nie tylko z powodu tego nieszczesnego kontynentu... (co to kontynent tez nie wie a tym bardziej wymienic ich nie potrafi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich ludzi nie należy poniżać, po prostu jeśli dwoje ludzi dzieli taka wielka bariera to lepiej jeśli sie rozstaną i każde poszuka kogoś na swoim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedemnasty
nie no jak ktos nie wie co to Europa albo kontynent to trzeba im to wlasnie wytykać żeby sie uczyc zaczeli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
nie chodzi o ponizanie tylko potrafilybyscie zaakceptowac taki fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, tylko ja mam inny pogląd na wiedzę bo mam prace charakteru socjalnego i mam styczność z osobami które nie ze swojej winy nie posiadają takiej wiedzy, dlatego zawsze staram się usprawiedliwiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej nie jednak
w końcu nie spędza się życia tylko w łóżku,pogadać czasem trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rozumiem o co się rozchodzi, jeśli chodzi o partnera to bym nie umiała być z kims kto nie posiada wiedzy (nabytej obojętnie jaka drogą) bo po prostu uwielbiam rozmawiać i radzic się partnera we wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
niegdy nie czul potrzeby poszerzania swojej wiedzy ale taka ignorancja jest dla mnie nie do zaakceptowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1-1
brak wiedzy to nic zlego dla mnie wazne zeby facet mial glowe na karku i lep do interesow uczciwych oczywiscie i zeby zarobil na rodzine:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfffdfdfdf
jakbym go kochala to czemu nie. liczy sie czlowiek jaki jest jakie ma wnetrze, a nie to ile wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
dlugo bylam zakochana i zylam sama miloscia, potem przyszlo otrzezwienie i chcec prowadzenia rozmow o czyms wiecej niz naszym uczuciu... i tutaj pojawil sie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brak elementarnej wiedzy
może być przeszkodą w porozumiewaniu się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomadka bebe
zaakceptowałabym...podejrzewam ze mój mąż też tego nie wie...ale co z tego?...jest bardzo dobrym ,kochającym mężem i to jest najważniejsze a nie to czy wie co to jest kontynent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
fdfffdfdfdf --> kiedys tez tak myslalam a rzeczywistosc umiejetnie i skutecznie skorygowala te poglady; milosc tez przeciez trzeba czyms podsycac a rozmowa z partnerem na przerozne tematy jest dla mnie zbyt wazna zeby moc z niej zrezygnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albertowa
o jezu pewnie jest ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albertowa
ja tez znam takiego durnia, az wstyd sie z nim gdzies wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
nie jest ze wsi; urodzil sie i mieszka w duzym miescie gdzie dostep do wiedzy trudny nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Partner który nie posiada wiedzy z pewnością wiele wyniesie z takiego związku z osobom która ową wiedze posiada, na pewno to go rozwinie, zainspiruje do rozwinięcia skrzydeł, tylko tak sobie przypuszczam że ta druga osoba już nie ma mozliwości rozwoju, czy to nie podcinanie skrzydeł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaa
pomadka bebe --> a nie wstyd Ci czasem przed znajomymi gdy on palnie jakas glupote zdradzajaca brak wiedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomadka bebe
a dlaczego podcinanie skrzydeł?...przecież jeśli chcesz to ty możesz się dokształcać...w czym ci będzie przeszkadzał chłopak?...no już nie przesadzajcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam szukaam
haha mój niedawno się dopiero dowiedział co to jest drób :P Bo zawsze mówił, że drobiu nie lubi, a jak poszliśmy na chińskie to zamówił kurczaka, i mówie mu, że przecież nie lubi kurczaków, a on, że nie lubi drobiu, i troche się zdzwiłjak mu powiedziałam, że drób to też kurczak :P Słodkie to było i kocham go. Ale no z wiedzy na mapie, jest o wiele bardziej obeznany niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfffdfdfdf
sorry ale ja zwykle nie gadac z facetem o geografii, czy historii, nie sprawdzam jego wiedzy :o to w kncu nie szkola, gdzie z takiej wiedzy ktos cie pyta i dostajesz ocene. w zwiazku chodzi o to, zeby ktos cie wspieral, kochal, ty jego, zeby wzajemnie sie szanowac. zeby miec kogos kto zawsze bedzie blisko, kto nie zostawi cie w potrzebie. co mi do tego czy ten ktos wie gdzie lezy np. Afryka?????? albo ile jest pierwiastek z 64???? co ja naucyzeilka jestem zeby go sprawdzac? jak facet mi sie podoba, ma to cos, to bez wzgledu na to jaka ma wiedze chcialabym z nim byc. chyba ze inne rzeczy tez mi w nim nie pasowaly, wtedy to, ze nie wie takich podstawoych rzeczy jeszcze pogarsza sprawe, wtedy rozumiem. np. sama spotykalam sie z kims kto w zyciu nie przeczytal ani jednej ksiazki, oprocz jednej, dosc popularnej przed kilku laty, bardziej przeznaczonej dla dzieci niz dla doroslych ;) i tylko ta jedna ksiazke przeczytal, a robil takie byki ortgraficzne ze szok. gdyby to byla jedyna jego wada to OK, ale w nim jeszcze kilka innych rzeczy mi sie nie podobalo i dlatego nie moglam sie w nim zakochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×