ciąża z nauczycielem...

wiesz wydaje mi się ze jesteś troche nie odpowiedzialna ja z moim jestem ponad pół roku ale seks ?? kocham go i wiem ze gdyby nam sie zdarzyła wpadka to by wszystko stracił prace szacunek i nigdy nie postawiłabym go w takiej sytuacji... chyba byłaś nieźle napalona że od razu poszłaś z nim do łóżka

było to dość dawno , jak byłem belfrem i teraz nie interesuje mnie ta sprawa, ale wtedy dyrektor na posiedzeniach rady pedagogicznej i w rozmowach z młodymi nauczycielami zapoznał nas z niemiłymi konsekwencjami zbyt bliskich znajomości z uczennicami, nie rozumiem tego gościa ani trochę, kamikaze, desperat.

skoro to przyjaciółki to chyba możesz im powiedziec prawde?

Przyznaje Ci racje.. Bylam bardzo napalona... Seks z nauczycielem - to bylo dla mnie cos. Przyztojny, dojrzaly, doswiadczony - pociagal mnie i chcialam z nim spedzic swoj pierwszy raz..

"Ich sie nie polyka . . " no zobacz jaka bystra jestes :D szkoda ze dopiero teraz :D

Eh, sytuacja ciekawa... Pewnie mogłoby się pod nią podpisać wiele licealistek. Co do wyrzucenia ze szkoły-nie ma takiej opcji, prawo tego zabrania. Ale kto jest ojcem to musi być Wasza tajemnica... Choć w sumie i tak kiedyś dojdzie w szkolne mury kto jest ojcem Twojego dziecka... I jak będą chcieli to go wywalą... Choć nie jestem pewna czy w świetle prawa mogą tego dokonać... A co do Waszego zabezpieczenia... Bardziej zawodnego chyba nie mogliście wybrać... Globulki można stosować, ale w połączeniu np. z prezerwatywą... Zresztą- teraz to już mało istotne, ale życzę Ci zdania matury i powodzenia w życiu

Dziękuję Ci Annecczzzzkkkaaa. Macie racje - bylam nieodpowiedzialna, ale teraz musze poniesc za to konsekwencje. Przyjaciolka faktycznie powiem ze dowiedza sie w swoim czasie. A rodzicom musze powiedziec prawde i to jak najszybciej.. Sa teraz oboje w domu wiec moglabym to juz dzis zrobic. Tylko strasznie sie boje:(

kamilka co ty ciagle z tym wywaleniem ze szkoly?! Albo konczysz dzienne albo przechidzisz na wieczorowe- jak ci pasuje. Te czasy kiedy ciezarna uczennice usuwano ze szkoly dawno minely! i nie musisz sie tlumaczyc zadnemu nauczycielowi kto jest ojcem dziecka. Gorzej wyglada sprawa w domu z rodzicami.

matura to chyba nie w tym roku, bo wtedy bedziesz rodzila, tak?

a dlaczego nie w tym roku?? Jak ja zaczynałam liceum... Wprawdzie 4 lata temu to była jedna dziewczyna, która urodziła dzień po zdaniu ostatniej części matury, ciąża to nie choroba, w niczym jej nie przeszkodziła

O szkole faktycznie nie mam sie co bac jesli nie powiem kto jest ojcem dziecka. Mature pisze w maju czyli w 7 miesiacu ciazy...

Ale tak nawiasem mówiąc, to o może tę pracę stracić nawet jak Ty skończysz szkołę. Jak wtedy zamieszkacie razem, to sorry, ale dyrekcja pokojarzy fakty, a na pewno wrzawa się podniesie. Inna sprawa, że on sam powinien zmienić miejsce zatrudnienia, najlepiej od razu (wiem, że teraz byłoby ciżko znaleźc pracę w szkole, ale przemęczy pół roku choćby na budowie, a w wakacje poszuka nowej pracy) - to jest oburzające, nieodpowiedzialne i żenujące, że on naraża Cię na plotki i domysły, że puściłaś się na imprezie i nie pamiętasz, z kim. Chocby nie wiem co, powinien się zachować jak mężczyzna, a nie jak ciota, który ukochaną kobietę wystawia samą na taki obstrzał...

kamila uwierz mi ze jesli dzis pisniesz slowo przyjaciolkom jutro cala szkola bedzie o tym az huczec. Trzymaj buzie na klodke albo tak spaprasz sobie i twojemu kochankowi zycie ze dlugo bedziesz dochodzic do siebie. On zostanie bez pracy a ty napietnowana przez wszystkich. W ciazy jestes wiec dorosnij szybko bo nie czas na dzieciniade i kolezenskie zwierzenia. Zaczynasz normalne zycie z ktorym moglas poczekac jeszcze 10 lat. Ale coz...

aha, chyba ósmym skoro w październiku zaszłaś...

Dlatego kolezankom prawdy nie powiem. Ale rodzicom musze.. On tez juz mial zamair zrezygnowac z pracy ale stwierdzilismy ze poprcuje do konca tego roku i pozniej poszuka nowej pracy bo wtedy juz prawda wyjdzie na jaw

7 miesiąc - policz jeszcze raz

Macie jakis pomysl co powiedziec rodzicom...? Chce to juz dzisiaj miec z glowy..

trzymam kciuki żeby Twojego przyszłego żywiciela rodziny nie wywali z pracy

październik - 1, listopad - 2, grudzień - 3, styczeń - 4, luty - 5, marzec - 6, kwiecień - 7, maj - 8

oj chyba ósmy :)

Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że wywalą go ze szkoły z zakazem wykonywania zawodu? No nie wiem, w takim razie, kto cię i to dziecko będzie utrzymywał...

hah, i zaraz pewnie napiszesz, że właśnie idziesz im powiedzieć, a my żebyśmy poczekali to nam opowiesz :)

bexercity takie szarmackie zagrania ciesza serce ukochanej ale glownie w melodramatach. Facet musi utrzymac przyszla rodzine wiec kasa jest teraz najbardziej potrzebna. Jak bedzie prezyl piers w obronie ukochanej to w try miga wyladuje na dywaniku u kuratora i tak sie to skonczy- zwolnienie z roboty, mozliwe ze dyscyplinarne z wpisaniem do akt, problemy ze znalezieniem pracy a co zwykle idzie w parze- niesnaski w zwiazku. A tu dzieciak w drodze. Wiec jesli nie macie dla niej konstrutywnych rad to darujcie sobie takie podjudzanie bo to do niczego dobrego dziewczyny nie doprowadzi. Kamila koniecznie porozmawiaj z rodzicami!!! Jak najszybciej!!!

wydaje mi się że pierwsze co powinnaś zrobić, to porozmawiać z rodzicami, a nie koleżankami, bo to ONI mogą ci pomóc, nie koleżanki.

Nie pojde im powiedziec dopoki sobie nie ustale co mam ich powiedziec. Co do liczenia to zaszlam w ciaze okolo 10 pazdziernika, czyli 10lsistopad- 1 miesiac grudzien-2 styczen-3 luty-4 marzec-5 kwiecien-6 maj-7

a jeszcze jedno- po maturze kamilka moze mieszkac z kim chce - chocby nawet z dyrektorem szkoly. I prawnie nikogo nie bedzie to obchodzilo, jak rowniez z kim sypia. Jesli to mala miescina- oczywiscie ze posypia sie domysly ale to juz inna broszka.

Zdajemy sobie sprawe z tego ze juz nie bedzie mogl byc nauczycielem. Ale mam nadzieje ze odnajdzie sie w innym zawodzie..

dzewczyno a co tu jest do ustalenia? I tak dlugo czekalas. Dorosnij i to ekspresowo! Jakkolwiek to powiesz fakt pozostaje faktem- jestes w ciazy.

Myslelismy tez nad tym zeby po maturze przeprowadzic sie do innego miasta. Przynajmiej unikniemy wielu plotek...