prosze o pomoc

Z całego serca dziękuje za ostatnie wypowiedzi. Własnie jest tak jak piszecie. 12 lat prania mózgu robi swoje ale ja jako dziecko mialam prany mózg. Mój ojciec jest alkoholikiem ale matka kazala nam to ukrywac. Bił nas i poniżał ale nie wolno nam było nikomu o tym powiedziec. Bylam glodna i nieszczęsliwa i sama nie wiedzialam dlaczego. Tak tkwiłam w tym wszystkim, że nie moglam zrozumiec koleżanek, które miały normalne życie, normalnych rodziców. To one były dla mnie \"dziwne\". Dzisiaj wiem, że placę za to slona cene. Nie potrafię bronic sie a najgorsze jest to, że nie obroniłam swojej córki. Boże, Boże a obiecywalam sobie, że moja rodzina bedzie inna a moje dzieci beda szczęsliwe. Jestem głupia. Chcę to zmienić, niech to szlak trafi. Teraz przypominają mi się okrutne sceny z mojego życia. Nie będę nawet Wam tego pisać albo nie właśnie napiszę. Przecież o to mi chodzi, że pierwszy raz w życiu wyżalę się. I tak np. moje obuwie roczne to trampki a jak podeszwy miały dziury wkładało się gazety, żeby zakryć dziury. Czasami trzeba było wybierać ze śmietnika chleb, moczyło się go a później zjadało. Za dawnych czasów roznoszono mleko w szklanych butelkach pod drzwi mieszań, musiałam kraść to mleko sąsiadom, żeby przeżyć i nakarmić młodsze rodzeństwo. Za przewinienia byliśmy lani: kablem, pasem lub z pieści. Itp... o to moje życie dziecięce. W życiu dorosłym a szczególnie w związku małżeńskim odniosłam podobne doświadczenia oprócz bicia i picia i może to mnie tak zmyliło. Wiec po tak soczystym \" dzieciństwie\" jest mi jak się okazuje trudno znaleźć odpowiedniego partnera. I chyba nie mam szans na normalne życie.

znowu ja, życie okrutne, jednym słowem, cięzko się podźwignąć z czegoś takiego, ale zrobiłabym wszystko żeby się wygrzebać z tego! Pomyśl, na pewno coś możesz zrobić, a jeśli jesteś chętna do pogadania ot tak po prostu do wyżalenia się to zapraszam na forum gdzie nikt nie będzie Cie mieszał z błotem..

Dziękuje, bardzo potrzebuje po gadać. Tylko trochę później, bo mały chory i zresztą ja też ale jak spał to miałam trochę czasu, żeby po pisać. Teraz muszę synem się zając ale wieczorem chętnie bym pogadała.

jak będę to na pewno się odezwę