chyba się nie doczekam

Nie wiem cy jestem jakoś szczególnie zazdrosna czy jak? Koleżanka poznała faceta, chyba niecały rok temu. Jakoś tak szybko wszystko się potoczyło, zostali parą, na wakacje zamieszkali ze sobą. To taki trochę związek jak z filmu. On jej słodzi, kwiatki przynosi regularnie, gotuje obiadki, przytula na każdym kroku, kradnie pocałunki itp, itp. Prawdopodobnie w Święta się zaręczyli, bo chcą się spotkać i coś ogłosić. Trochę jej zazdroszczę, bo sama mam faceta, już 7 lat jesteśmy razem, ale u nas jest tak normalnie, bez większych ohów i ahów. Mój facet się wkurza jak coś o nich opowiadam i mi mówi, ze zobaczymy jak będzie ten ich idealny związek wglądać za 10 lat. Macie czasem takie odczucia w stosunku do znajomych czy tylko ja jestem okropną zazdrośnicą?

to normalne, ze po pewnym czasie sie cos zmienia w zwiazku.nie jestes zazdrosnica, tylko po prostu tego ci brakuje.tez jestem od 6 lat w zwiazku, wiec wiem co czujesz. ;) cos sie zmienia, czegos zaczyna brakowac, tego czegos co zawsze jest na poczatku.