Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wygórowane ambicjee

Co chcecie w życiu osiągnąć? Jakie macie ambicje?

Polecane posty

Gość dzej zi
dwa jezyki obce - wciaz doskonalone Jesli nie mieszkalas nigdy za granica, to tylko ci sie wydaje, ze znasz dwa jezyki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analizator ludzkiego umyslu
Poza tym jak juz tak analizujesz jedzenie ... to mozesz kupowac sobie ekologiczne :) Tylko, ze jest drozsze od "normalnego" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce duzo podrozowac, a do tego potrzebne mi sa pieniadze, wiec najpierw musze wiecej zarabiac. NIe wiem dlaczego doluje Cie marzenie kochaniutkiego o prostym zyciu, moim zdaniem on wlasnie nie zapomina o tym, co najwazniejsze, a najwazniejsze nie sa pieniadze tylko wlasnie bliskie osoby obok i zdrowie. Owszem, pieniadze ulatwiaja zycie, ale zbyt czesto ludzie oceniaja innych po ich portfelach, albo dazac po wiecej i wiecej zapominaja, ze pieniadz jest tylko srodkiem, a nie celem i zapominaja co jest naprawde w zyciu wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna marco pierra whitea
analizator - mężczyzni w tym wieku są najbardziej interesujący..:) poza tym podoba mi się Twoje podejście do życia.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o zabezpieczenie to zgadzam się z tym że warto mieć :) Jak najbardziej :) Co do tego że są złe to też tak nie powiem ale tak się składa że zazwyczaj źle wpływają na człowieka. Tacy ludzie często zaczynają się wywyższać , obżerać , lać na wszystko itd. Tylko że do życia potrzebne sa także marzenia których nie bardzo można spełnić bo dzięki nim człowiek się stara cały czas. Nie znam ludzi którzy mieliby zapewnione życie do końca swych dni bo np. odziedziczyli spadek 20 mln złotych i w dalszym ciągu zasuwają za 1500 miesięcznie jako pracownik na hali produkcyjnej itp. Pieniądz wpływa destruktywnie na człowieka , nie na każdego ale na większość. Na mnie niestety wpłynąłby destruktywnie i wiem o tym doskonale. Gdybym miał mnóstwo kasy to na pewno wymieniłbym samochód na lepszy , prawdopodobnie zmieniłbym też styl odżywiania na gorszy bo głupio byłoby pić zioła na jakichś imprezach czy spotkaniach wiekszego kalibru. Mając duzo kasy nie siedziałbym w domu tylko jeżdziłbym po świecie , uczęśzczał na różne ważne uroczystości itp. Trudno mi to wytłumaczyć ale ja chcę żyć zgodnie z wzorem swojej religii - katolicka. A więc skromnie , zdrowo,aktywnie fizycznie itd. Nie lubie miec podanego wszystkiego na talerzu , pragnę sam dojść do czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna marco pierra whitea
niestety muszę już iść, bo idę z grupą na piwo do klubu..możesz podać jakiś namiar na siebie? chętnie bym z Tobą jeszcze pogaała.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygórowane ambicjee
dla kazdego co innego moze byc czyms najwazniejszym, nie doluje mnie konkretnie marzenie kochaniutkiego o prostym zyciu. mnie doluja niskie ambicje bardzo wielu ludzi, to ze niewiele potrzeba im do szczescia, chociaz nie wiem, czy mozna tu mowic o szczesciu, bo ci ludzie chca po prostu, aby bylo im dobrze, nie zastanawiaja sie nawet nad tym czy sa szczesliwi i czego wiecej mogliby chciec od zycia do szczescia.. zyja chwila, utrzymuja, ze kiedys jakos to bedzie, nie maja na siebie zadnych planow, nie pielegnuja w sobie zadnej konkretnej umiejetnosci, nie rozwijaja zadnej konkretniej zdolnosci, w niczym sie nie specjalizuja, nawet jesli skonczyli studia, nie interesuje ich ich wlasny rozwoj, maja waskie horyzonty, nie siegaja myslami daleko, a potem zyja zwyklymi, szarymi zyciami, nie dokonujac niczego wiekszego przez cale zycie, stajac sie nic nie znaczacym ziarnkiem na pustyni, nawet do glow im nie przyjdzie, zeby zyc inaczej... a potem uzalaja sie nad soba, przeklinaja swoje zycie, narzekaja, ze zestarzeli sie juz, a tak niewiele w zyciu zrobili dla siebie, nie spelnili marzen, zyli po to, zeby jakos przezyc to zycie... to jest smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygórowane ambicjee
"Tylko że do życia potrzebne sa także marzenia których nie bardzo można spełnić bo dzięki nim człowiek się stara cały czas." z tym sie nie zgodze. jak tu sie starac, skoro marzenia maja byc skazane na niespelnienie? po co sie starac, jesli wierzy sie, ze i tak nie spelni sie swoich marzen? spelniac tylko te przyziemne i malo ambitne? bo im bardziej marzenie ambitne tym bardziej powinno tylko wisiec w powietrzu i robic za symbol naszej niemocy? przeciez to dopiero jest destruktywne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enamorada --- >>> otóż to :) Nie jest na pewno tak że nie marzy mi się dobrze płatna praca ale gdybym taką zdobył to bałbym się że odszedłbym od pewnych wartości :( Niby zawsze mówiłem sobie że gdy będe duzo zarabiał to będę pomagał charytatywnie ale gdyby przyszło co do czego to hmmm.... Nie wiem czy by tak było :( Dla mnie najważniejsze jest to aby mieć dobrą kochającą żonę i dwójkę małych bobasków :D Paczkę przyjaciół na których można polegać i zdrowie jak koń :) Praca może być zwykła tak jak to pracuje przciętny polak i będzie ok :) Znam kilka takich rodzin które żyją bardzo skromnie i ja patrzę na Nie z podziwem. Nie ma w nich żadnych kłótni , wywyższania się . Dzieci wychowywane są również na skromne , uczynne , bez nałogów itd. Bogactwo sprawia że ludzie swoim dzieciom już na komunię komputery , komórki i itp. Nie ma w tym nic złego bo dzięki temu dziecko ma szansę się rozwijać szybciej. Tylko powstaje tu pytanie : Jak dziecko będzie wykorzystywało te dobra ??? Chyba nie myślicie że komputer przeznaczy głównie na naukę ? Ile to dzieciaków z podstawówki wyrasta na cwaniaków , oszustów właśnie przez komputer ? Pewnie teraz pojawia się Wam uśmiech na twarzy że taki młody 22-latek gada jak staruszek :D ale prawda jest taka że od skromnego zycia ludzie nie mają większych problemów ( nie mylić z biedą ! ) a od nadmiaru kasy te problemy powstają bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość light point of view
Co mnie mobilizuje? Tak przewrotnie to ... ludzka głupota ;) - dlatego staram się byc krok do przodu, wiedziec więcej, reagowac niestandardowo. Przede wszystkim by sama sobie sterem i okrętem, zawsze dążyłam do samodzielności i jako kobieta chciałam byc niezalezna. To co wazne, to postawic cel i go realizowac. Sama mam takie cele, o których postanawiam w niedzielę, a w poniedzialek juz zapominam, ale sa rzeczy wazne, dla ktorych sie poswiecam, aby sie udaly. To chyba kwestia priorytetow. Odkąd pamiętam brzydziałam się fałszem, płytkim plastikowym życiem, na pokaz, dla zabawy, szpanu, itp. Chciałam miec cos dla siebie i jednoczesnie wiedziec, że robię cos za co uda mi się życ godnie. Jestem jeszcze mloda, 24 lata, wiec nie mysle o mezy, dzieciach. Chcialabym pozwiedzacc, podrozowac i jeszcze sporo nauki przede mna. Teraz mobilizuje mnie to, ze w moim zawodzie, aby zaistniec, trzeba byc dobrym, wiec tego sie trzymam. Ale zeby nie bylo, nie zawsze bylo latwo, pamietam te wieczory, gdy musialam kuc a inni sie bawili. Tym bardziej ciezko, ze nie naleze do sztywnych, tylko lubie sie pobawic, jestem towarzyska. Jednak chwila, gdy osiaga sie wymarzony cel, rekompensuje wszystko i to jak :) nic tak nie cieszy niz sukces, na ktory sie dlugo i ciezko pracowalo :) (nawet dobry sex;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby było jasne nie jestem nudziarzem ! Bardzo chętnie wziałbym np. udział w jakims teleturnieju albo zagrał w filmie :D ale to tylko dlatego aby miec o czym wspominać :) Ale nie dla kasy ! Można mieć barwne życie za grosze , dosłownie za grosze :) Tylko trzeba umieć planować i oszczędzać :) Nie jest tak że ja chce przesiedzieć całe życie w domu , nic nie zobaczyć i mówić " jakoś to będzie " , " do końca miesiaca się przeżyje " itd. Tak samo jak każdy inny człowiek chcę być aktywny i wyjeżdżać na coroczne wakacje :) CO z tego że pojadę na wakacje do USA czy Brazylii a nie będę miał tam do kogo się odezwać i ogólnie nie będę robił nic poza opalaniem się , zwiedzaniem krajobrazu itp ? To już wolę pojechać na trzy dniowe wakacje nad Bałtyk z prawdziwym przyjacielem i robić rózne rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefvbf
jakbys mial na wakacje w USA czy Brazylii, to byloby cie tez stac na zabranie ze soba rodziny/bliskiego przyjaciela... nie rozumiem jeszcze tego, jak ludzie wytrzymuja prace na nierozwojowych, malo lub srednio platnych stanowiskach jako prace na cale/polowe zycia? to jest jakis obled, tak wiele osob nie chce sie starac, decyduje sie dobrowolnie na 30-40 lat pracy na tym samym, nie oferujacym mozliwosci rozwoju stanowisku. wystarcza im tak malo. albo boja sie siegnac po wiecej. lub tez maja klapki na oczach, wtloczone w glowy, ze nie powinni chciec wiecej... jak mozna zyc godzac sie na taka prace jako prace na stale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiczka_Krk
kochani87niutki a jakie ty rozne rzeczy chcesz z tym przyjacielem robic nad morzem? :x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta S.
Ile ludzi, tyle roznych charakterow i tyle roznych oczekiwan w stosunku do zycia. Zawsze zastanawialam sie jak to jest mozliwe, ze moj tesc ma wielka firme, dwa bmw, piekny dom, a jego brat zadowala sie praca jako kierowca w jego firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geralt99
Myślę że mój przypadek był taki jak wiele. Najpierw studia, potem praca w korpo i codzienna rutyna. Do roboty odbębnić swoje, potem do domu, browarek, internet i spać. Życie mocno przeciętne i nudne i pewnie byłoby takie dalej gdyby nie dawka motywacji jaką dał mi program Wyzwanie90dni. Bardzo polecam każdemu kto chce wyjść ze strefy komfortu i zacząć robić coś ze swoim życiem. Ja w ciągu 3 miesięcy zmieniłem pracę, wyjechałem pracować do Włoch czyli kraju moich marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×