Kafeteryjny Klub Plotkarek

haha raczej nie a tak miedzy nami to nie sugeruj sie tym co on pisze na kafe w meilach i na gg jest calkiem normalny mysle, ze jakby byl na forum taki jak tam to wiekszosc by go lubila

Nie wygłupiaj się, Tamari, przecież nasz lokal potrzebuje dopływu świeżych, ekscytujących ploteczek.

nie mow do mnie zatem, prosze, jesli zamierzasz mnie obrazac.

To baranina posiada coś w rodzaju poczucia godności?

dlatego wlasnie mysle, ze leczy tu kompleksy, a nie ze jest beznadziejnym typem :)

nie wiem on twierdzi, ze sie nabija glownie z naiwnosxci tych ktorzy biora na powazniue co wypisuje dobra ja ide, bede pozniej:) pa

ja tez wpadne pozniej. czesc dziewczeta.

i co to teraz ovca na tapete.

Figlarna, reformy moje maja na celu usprawnienie wykorzystywania choćby i tego niewielkiego potencjału, który od losu dostałam. Innymi słowy, jakaś podbudowa by sie przydała, bo jak tak dalej pójdzie to zacznę uznawać, że sukcesem jest to iż w miarę dobrze i bezstresowo przeżyłam kolejny miesiąc ;-) Trochę to, jak na mój gust, mało Tamari, a jak tam rewanż ze strony kafeteryjnego obiektu? dostałaś już foto? :)

powiedzmy, ze tak do potem...

No to przerwa śniadaniowa, moje miłe koleżaneczki. :)

Figlarna, rozmowa na innym topiku właśnie skłoniła mnie poczynienia pewnego spostrzeżenia, które wydaje się trafnie opisywać również Twoja postawię. Mianowicie chodzi o to, że ktoś kiedyś powiedział, że jeżeli powiemy sobie, iż czegoś zrobić nie możemy to mamy ogromne szanse zostać prorokiem. I jak, potwierdzasz moje przypuszczenia odnośnie Twej życiowej filozofii? :)

Na wszelki wypadek, Luśka, nie przyznam Ci racji. :)

No proszę, czyżbyś na wszelki wypadek postanowił dopuścić jednak jakiś margines błędu w swoim rozumowaniu? :)

Nic podobnego! Moje myślenie pozbawione jest jakiegokolwiek feleru! :)

Cóż za wzorcowy triumf wiary! A że negatywnej to przecież drobiazg :)

Tutaj nie ma nic z transcendencji. Tutaj bierze się pod uwagę wyłącznie fakty!

Fakty mają swój początek w myśleniu. (Może o tym mówi fragment "Na początku było słowo"??) I nikt Ci tych myśli do głowy nie wkłada, bo masz wolną wolę :)

Fakty mają początek w sobie samych.

Znaczy fakty materializują się z faktów? Ale który to był pierwszy fakt, który zapoczątkował kolejne?

Zjawiska przyjmują postać faktów.

Ale przyczyną zjawisk jest człowiek dysponujący wolną wolą. Żeby coś zrobić, czyli zapoczątkować zjawisko/fakt, ów człowiek najpierw musi pomyśleć. Przy czym owo myślenie wcale nie musi iść utartym wzorem, skoro masz wolną wolę to sam decydujesz, co i jak myślisz. No chyba, ze wolisz mieć tam w głowie ugór i nie masz zamiaru trochę o to poletko zadbać. Czy w moim rozumowaniu jest jakiś błąd logiczny?

Kilka błędów. Od, choćby brak zauważaenia, że nie koniecznie za wszystkim stoi człowiek. Słońce sobie świeci i to jest fakt, za którym człowiek nie stoi.

lucka, zaimponoiwala mi twoja wiara z potege ludzkiego (nie luckiego ;) ) rozumu choc jej nie podzielam. mowie to z cala swiadomoscia po zakonczonym przed chwila spotkaniu z kopletnymi kretynkami, ktore zamiast mozgow maja w glowie gotowana marchew. co gorsza sa one rezprezentatywne dla wiekszej czesci naszej populacji.

Dobrze wiesz, ze nie o takich zjawiskach tu mowa. No ale oczywiście zgodnie z moim rozumowaniem wypada uznać, że masz wolna wolę i myślisz tak, jak chcesz. Zdaje się, nie moja sprawa :)

Nie dobijaj mnie, Ovca. :( Mogłaś mnie wcześniej poinformować o tej marchwi.

Ovca, one mają wolną wolę i jak sobie chcą być kretynkami to wypada im na to pozwolić, czyż nie? ;-)

mogles sie sam domyslic, skoro jestes tak wyrafinowany intelektualnie....

ja nie jestem pewna, czy to jest kwestia chcenia, lusia... obawiam sie, ze nie jest.. a jesli chca, to sa szkodliwe spolecznie i powinny byc izolowane. ufff, az mi dym uszami idzie ze zlosci!

Istotnie, jestem, co nie zmienia postaci rzeczy, że mogłaś mnie jednak uprzedzić.