KOCHANKI II

zawsze szczery widzę że uważnie czytasz...:-)

po co chce kochac? bo nie wiem czy będę umiała przestac....

to chyba jednak miłośc istnieje...najgorzej jest przekonac się że te wszystkie słowa...były kłamstwem...

czytam topik najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam...dobrze że ja ich nigdy nie słyszałam ...wiem chociaż że nie kłamał (mnie bo żonę na pewno)

pomaranczkaaa..tez chce kochac platonicznie...przyznam sie , ze w ogóle tego nie rozumiem jaka radosc mozna czeroac z platonicznego zwiazku tym bradziej z facetem zajetym,.,,do chora..nie wiesz czy on ciebie nie kłamał,,,poza tym nie ma znaczenie kto kogo ale jak sie zakonczyła ta znajomosc....nie mozna tracic czasu na kogos kto na to w 1/10 nie zasługuje ;) wiem co pisze...

oczywiscie ze godzac sie na uklad z facetem zonatym nikt nas do tego nie zmusza jest to wyłacznie nasza decyzja..ale wszystkie decyzje nastepuja pod wplywem czegos...to nie jeste tylko kwestia wlasnego chwilowego widzimisie tym bardziej keidy kobieta pakuje sie w uklad z facetem zajetym , jest to dosyc ciezki uklad i na pewno kobiety go znoasza zdecydowanie gorzej jak faceci.

ale wszystkie decyzje nastepuja pod wplywem czegos...to nie jeste tylko kwestia wlasnego chwilowego widzimisie podaj sensowna przyczyne \"pakowania sie w taki uklad\", ktora lezy poza egoistycznymi pobudkami zdradzajacego

zawsze szczery...powiedz mi proszę czy ty nigdy nie byłeś zdradzony ,albo nie zdradzałeś? jeśli możesz to odpowiedz mi proszę

zawsze szczery a ty zawsze, w każdej sytuacji myślisz tylko o innych??? Nigdy o sobie i o tym, żeby Tobie było dobrze? prosze Cie bez przesady

powodo moze byc wiele....:) wierz mi...:) przeciez ejstesmy dorosli i nie bedziemy sie bawic w szkolna wyliczanke....ja tylko podziwiam takich ludzi jak ty np..ze sa tacy pewni siebie, ze mi sie to nigdy nie zdarzy bo mam tak radykalne poglady a zdrada to tylko czysty egoizm...nigdy bym nie reczyla za siebie i zawsze daleka bylam od tego i nawet po tym co przeszlam bo dalam sie uwiklac w beznadziejny uklad...nie pwoiem ze mi sie juz nic nie przytrafi przekraczajacego " normy moralne"...zyjemy...i zebys mnie zle nie zrozumial ze zdrada dla mnie to ejst pikus...nie..to jest okropne...i nie jestesm zwolenniczka wolnych. luznych zwiazkow aby bylo milo...ale tez nie moge byc tak siebie jak ty jestes....

co Ty druga Matka Teresa jesteś?

zawsze szczery a ty zawsze, w każdej sytuacji myślisz tylko o innych??? Nigdy o sobie i o tym, żeby Tobie było dobrze? prosze Cie bez przesady zrozum prosze, ja tu dyskutuje, wiec taki argument jak podajesz nie ma sensu, podalem teze - powod zdrady to egoizm, nie zgadzasz sie i znasz inne powody to podaj prosze i sie do nich odniose :-)

joann66 - skąd u Ciebie tyle siły? pytam , bo jej w sobie nie mam

dlaczego matka teresa?????????? Ja:) wierz mi daleka jestem od tego...

ze mi sie to nigdy nie zdarzy bo mam tak radykalne poglady a zdrada to tylko czysty egoizm. dopowiadasz cos czego nie napisalem nigdzie nie wyrazilem zdania "mi sie to nigdy nie zdarzy" tylko, ze zdrada wynika z egoizmu a reszta to sciema majaca za cel ukrycie wyrzutow sumienia :-) duzo piszesz, ale nie odpowiedzialas na moje pytanie - znasz powod zdrady - chociaz jeden, ktory nie wynika z egoizmu, to go podaj :-) i nie, nie chodzi o szkolna wyliczanke tylko o dyskusje, nie chcesz, ok :-)

no patrzcie i nie odpowie....prosta odpowiedz tas lub nie wystarczy...wydaje mi się że dużo wiesz na ten temat dlatego pytam

chcesz wyciagnac ode mnie co mnie sklonilo...ale wybacz sa to bardzo intymne rzeczy i nie bede ich wymieniac na forum...wierz mi ze nie tylko o czysty egoizm chodzi...bo to byłoby za proste...a pakujac sie i godzac na taki zwiazek nie jest on wart tylko samych pobudek egoistycznych.

czy milosc to egoizm?

skad mam tyle sily??????? nie wiem czy mam sily?? pol roku...pol roku wystraczy aby przejrzec na oczy...i zeby powod wyprowadzki nie byl wystarczajacy na lekcewazenie mnie ..:) wyprowadzka bo od tego sie zaczelo jak zwialam od swojego super amanta...pol roku kazdemu pomoze wyjsc z tego g....

Większość z osób, która się tu wypowiada dyskutuje :) Nie twierdzę, że zdrada jest czymś dobrym, bo nie jest. Chodzi mi o to, że są różne powody zdrady. I nie można generalizować. Tak zgadzam się z tym, że ten kto zdradza jest egoistą bo w tym momencie nie myśli o konsekwencjach i tej drugiej osobie. Ale niestety w życiu bywa tak, że nie zdążysz skończyć tego w czym jeszcze jesteś a już zaczyna się coś nowego. I dlaczego w tym momencie nie pomyśleć o sobie? Inną sprawą oczywiście jest bycie ciągle w tym "starym" bez zamiaru kończenia tego :) Mam nadzieję że da się zrozumieć to co napisałam :)

do szczesrego...a uwazasz ze kobieta ktora sie zakochuje w obcym mezczyznie bedac mezatka i on jest zajety to tez to robi z czystego egozimu>>>>>>>>> chyba nie prawda...upieprzac sie na sile psychicznie bo akurat mi sie nudzilo...???????????

Miłośc to jajecznica na szynce :) - to cytat z filmu Dwoje ludzi to kura i świnia . Kura daje jajko a świnia poświęca życie , żeby ta szynka znalazła się na patelni.... Nic dodać nic ująć

joann to było do szczerego ;)

okil...rozpedzilam sie:) ale nie sadze aby szczery mial tyle sily:)

jest typowym teoretykiem zabierajacym glos w dyskusji z osobami ktore przeszły na własnym tyłku to o czym on pisze i teoretyzuje chyba ze jest jeszcze po wiekszych przezyciach jak my i sie kryguje:)

chcesz wyciagnac ode mnie co mnie sklonilo... bynajmniej, chce zrozumiec twoje poglady - czy znasz jakakolwiek przyczyne zdrady, nie wynikajaca wlasnie z wlasnych pobudek, potrzeb, tesknot, poczucia krzywdy, pragnienia szczescia itd - to wszystko uwazam za egoizm :-)

no i co jest to egoizm i co to zmienia?? Nie ma człowieka, który nie jest egoistą!

do szczesrego...a uwazasz ze kobieta ktora sie zakoch*je w obcym mezczyznie bedac mezatka i on jest zajety to tez to robi z czystego egozimu tak wlasnie uwazam :-) z facetami identycznie - jesli zakochuje sie bedac w zwiazku malzenskim, to robi to wylacznie po to by dowartosciowac swoje ego - od tego sie zaczyna, toksyczna milosc przychodzi z czasem :-)

jesteś święty jeśli w Tobie nie ma szczypty egoizmu w takim razie co tutaj robisz? w niebie Twoje miejsce a nie na forum

no i co jest to egoizm i co to zmienia?? wiele - chocby sposob patrzenia - bo w miejsce - "serce nie sluga" " nie wiem jak to sie stalo" "on mnie uwiodl" pojawia sie - czulem/ czulam taka potrzebe i podjalem taka decyzje :-)