Moj staruszek mnie dobija

Mam pewien problem z moim starym. Otoz on zawsze wdaje sie w toksyczne zwiazki z kobietami, ktore go wykorzystuja. Zawsze, jak mu sie nie uklada z aktualna baba to sie na mnie wyzywa. Nie mozna mu nic powiedziec ani o nic go zapytac bo on sie we wszystkim doszukuje ataku na jego osobe albo podstepu. Zaraz zaczyna sie dyskusja i z tego moze sie zrodzic niezla awantura, praktycznie o nic. Tak juz jest od lat. Przez to nie mam ochoty przyjedzac do domu (studiuje w odleglym o 100 km miescie) Problem w tym, ze to nie jest zwykle gderanie. On potrafi czlowieka psychicznie wykonczyc tym swoim truciem. Uwaza sie i zawsze uwazal za madrzejszego i za wszelka cene mi to probuje wypomniec, mimo ze to ja mam dyplom uniwerysetcki a on nie, chociaz mial warunki zapewnione do studiowania. Mysle, ze wlasnie o to tez chodzi, ma na tym tle starszne kompleksy i mi sie za to obrywa. Najchetniej bym w ogole nie przyjedzala do domu tylko siedziala u siebie ale drecza mnie wyrzuty sumnienia.

oj tam ale masz problmy!! ja jeszcze musze z psem na kupe wyjsc to jest dopiero problem!!! taki pizdziol na dworze!!!!!!

dyplom o niczym nie swiadczy. to o czym piszesz to raczej jego problem nie twoj. dotego jeszcze cie dreczy psychicznie i masz wyzuty. moja rada jest taka zebys sie wylajtowala i nie przejmowala jego dadaniem, bedziesz miala czyste sumienie ze przyjezdzasz. jak nie bedziesz reagowala to pewnie sie wkuzy jeszce bardziej, ale wkoncu skuma o co chodzi. nie niest to proste. ale raczej skuteczne. pozdrawiam

Kaitoszka, taka niby jesteś wykształcona a nie potrafisz rozmawiać ze swoim \"starym\" :O Z tego co napisałaś wynika, że doskonale wiesz co go wkurza więc czemu nie poprowadzisz rozmowy w taki sposób aby było miło? Może dlatego, że podswiadomie czujesz straszne parcie na udowodnienie, że to Ty jesteś \"mądrzejsza\" a on nie ma racji?