Za którym razem zdaliście egzamin na prawo jazdy?

ośrodek, w ktorym ja zdaje jest otwarty do 22

a ja miałam swój pierwszy egzamin 25 listopada i oblałam go już na łuku :O mimo, że na kursie nigdy nie najechałam nawet na linię. Po prostu chyba wpadłam w panikę, bo zamiast odkręcić ja skręciłam jeszcze bardziej i klapa... No i było ciemno, linie słabo widoczne. Podłamałam się troszkę zwłaszcza, że na kolejny musiałam czekać do 12 stycznia, czyli za 4 dni. Dokupiłam 2h po mieście i godzinę placu. Myślałam, ze po takiej przerwie tylko się dziś skompromituję, a szło mi świetnie i instruktor nie szczędził pochwał choć wylewny nie jest jeśli o to chodzi... teraz mam z rańca, czyli tak jak jeździłam najczesciej L-ką. Obym zdała, bo wykonzcze sie nerwowo

Do Ze niby drajwerka Nic się nie bój, za którymś razem zdasz napewno. Ja też się strrrasznie denerwuję i to mnie wykańcza.

lola123 dzięki... no ja się nie poddam, bo bardzo mi zależy, żeby zdać (kocham prowadzić auto), ale za którym... ehhh... wygrywają twardziele jak to powiedział dzisiaj mój instruktor, nawet jeśli niekoniecznie dobrze jeżdżą. Przykładowo mój kuzyn - jeździł gorzej ode mnie, byłam z nim kilka razy eLką więc widziałam. Robił często jakieś błędy, a zdał za pierwszym. Wiecie czemu? Bo był na maksa spokojny i opanowany... stalowe nerwy... Lola, życzę powodzenia:)

za drugim podejsciem:) zero błędów:) a pierwszym razem to na gorce oblalam:) blondynka ze mnie:)

Dzięki że niby drajwerka. I wzajemnie. Godzinę temu doszłam do wniosku, że chyba muszę w tej intencji podjąć jakąś nowenne. Najlepiej do Świętego od spraw beznadziejnych, tj. Św. Judy Tadeusza. Fajnie, że wzajemnie się wspieramy. Mi od razu zrobiło się jakoś tak lżej na sercu.

ja nie mam zamairu zdawac, bo sie aut zdaje, ale moja siostra za 3tyg ma czwarte podejscie.

zaczynalam w liceum 8razy, rodzice sie wkoorwiali, powiedzieli ze nie beda placic, potem przerwa bardzo dluuuuga-9lat!!! i zdalam za drugim razem, teraz nie mam problemu z niczym, zaczelam jezdzic swoim praktycznie od razu, parkuje , tylem ,przodem, koperty i nie boje sie jechac do nowego miasta, mimo, ze nie mnie tam nie bylo nigdy wczesniej, uwazam to nawet za bardzo ekscytujace, kierowcy mogliby byc dla siebie tylko milsi, byloby super wtedy

2

C za pierwszym 6 stycznia tego roku, C+E W MARCU :)