Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agusieeqq

PIES NIE CHCE CHODZIC NA SPACERZE.

Polecane posty

Gość Agusieeqq

Mam dziwny problem. Proszę o rade!!! Mam 2 miesięczną suczkę. Gdy już miała 1,5 miesiąca, zaczęłam wychodzic z nią na krótkie spacery. Biegała i szalała po polu. Sama nie chciała iśc do domu. Poprostu szalony szczeniak na polu. Od jakiegoś czasu (a dokładniej gdy naszła surowa zima) Luna (bo tak ma na imię) nie chce chodzic po podwórku. Oczywiscie wychodzi, załatwi się i siada. Nie wiem czemu nie chce nigdzie iśc. Biegam, przywołuje ją smakołykami. I nic. Załatwi się, siada i po paru minutach prób przywołania jej zaczyna się trząsc (nie wiem czy z zimna, czy z starachu). DZIWNE jest to, że gdy biegnę w stronę mieszkania, to leci pierwsza i wesoło merda ogonem i czeka już pod klatką. Ale na spacerze nigdzie nie chce chodzic (od jakiegoś tygodnia). Nie wiem co jest grane. Czy to dlatego, że jest zimno, czy dlatego, że się czegoś boi?! Pomóżcie! Nie chce by nasze spacery sprowadzały się tylko do kwestii załatwienia się i spowrotem do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska ____19
Ja bym sieknęła opornego psa smyczą, od razu by zaczął byc posłuszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twojemu psu może być po prostu za zimno na dworze. Mój pies, który uwielbia szaleć na dworze, teraz, kiedy są takie mrozy, po kilku minutach piszczy bo łapy zamarzają. W taką pogodę najlepiej ograniczyć spacery do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohmygod
Hehe, zimno mu jest. ja swojego psa wypuszczam na załatwienie potrzeb, chwila i drze japę pod drzwiami, zeby go wpuścić. Kotka tez, się pozałatwia i skacze na parapet, jak jej nie zauwaze, to miauczy jakby ją ze skóry obdzierali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jej po prostu zimno, mój też nie chciał wychodzić w takie mrozy.Zauważyłam,że zimno mu najbardziej w poduszki łap.Poszłam do apteki kupiłam wazelinę kosmetyczną i smaruję mu łapy przed każdym spacerem i problem zniknął.Twoja sunia jest malutka więc sama wazelina może nie wystarczyć.Może powinnaś pomyśleć o jakimś kubraczku dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość formuła pro-a
kup jej psie skarpetki. a tak poważnie, mróz na dworze, to żadnej duszy się siedzieć nie chce. mój pies jak był malutki, to też spacerował minutę i uciekał do domu. teraz wygląda jak puchaty czołg i żaden mróz mu nie straszny, więc to ja mam problem, bo muszę stać w tej piździawie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety echhhh
"teraz wygląda jak puchaty czołg" hahahhahaha dobre ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takie mrozy psy po prostu marzną,a smarowanie opuszek łap to podstawa!!! po pierwsze wazelina chroni przed zimnem i natłuszcza,dzięki czemu poduszeczki nie pękają a po drugie stanowi warstwę ochronną przed rozsypywaną na chodnikach solą zrobi się cieplej i znowu bedziemy mieć problem,aby nasze psy do domu zagonić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość formuła pro-a
niestety echhhh - ubolewam, bo mam niedorobionego labradora, puchaty, potężny i jeszcze z nadwagą. taki czołg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
formuła pro-a niestety echhhh - ubolewam, bo mam niedorobionego labradora, puchaty, potężny i jeszcze z nadwagą. taki czołg no to jemu, taki mróz nie straszny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×