Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja1

problem wielki problem ..

Polecane posty

Gość Alicja1

Witam, ja z moim partnerem mamy po 19 lat, spodziewamy się dziecka, jednakze nie mieszkamy jeszcze razem i jak wiadomo jestesmy w 3 klasie liceum. Kochamy się i chcemy tego dziecka oboję, Jednak nie wiem co mam zrobić. Parter mowi ze chce isc na studia do innego miasta by potem moc podjac prace i zapewnic byt dziecku, ja mam zostac w domu. Mam swiadomosc tego ze one trwają 5 lat i nie bedziemy sie za czesto widywac, bo odleglosc i dlatego boję się. Partner zapewnie ze jesli sie kochamy to odleglosc nie gra roli.. Ja mam jednak wątpliwości co do tego. Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Nie jestesmy na tyle samodzielni by kupic mieszkanie itp. Prosze o pomoc, jestem zrozpaczona. pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v v v v
tak jasne wyjedzie, ciebie bedzie wydywał od świeta, poczuje sie bez obowiązki,po prostu odzwyczai sie od ciebie. tam znajdzie sobie inną lale i tak sie to skonczy. zrobił ci dziecko wiec go nie puszczaj a napewno nie w wieku 19 lat kiedy chłopcy wiadomo o czym mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem bo się nudzę
nie pozwól na taką rozłąkę, zresztą jak to, dziecko ma się wychowywać bez ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ocipiał chyba! Dziewczyno, Ty go będziesz bardzo potrzebowała, już podczas ciąży potrzebujesz a kiedy maleństwo się urodzi to tym bardziej! No jasne, Ty będziesz siedziała w domu z dzieckiem a on w innym mieście, jak on to widzi? W ogóle skąd taki pomysł? Boże aż sama się zdenerwowałam :) Jeśli cwaniak jest taki mądry i odpowiedzialny (w końcu chce zapewnić byt dziecku) to niech zapierdziela do stoczni albo na rusztowania!! Niech zacznie pracować, był gotowy zrobić dziecko to niech wykaże sie odpowiedzialnością. To ci dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
też myśle ze bedzie tak jak " v v v v v" pisze.. i tego się boję, on niby zaprzecza ale ja już znam takie scenariusze.. ale jak mam mu powiedziec zeby nie szedl na studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynicznie powiem
dziecko, nie chcę cię dobijać, ale i tak szanse na to że wasz związek przetrwa są znikome. Z jednej strony wyjazd, a z drugiej - nic tak nie rozwala związku jak klepanie biedy. studia to inwestycja na lata, bez studiów dziś możesz liczyć na gównianą pensję i życie z ołówkiem w ręku. A tak to choć szansę na wyższe alimenty będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kasa skąd? Macie w ogóle pojęcie o kosztach spowodowanych narodzinami dziecka? Wózek, łóżeczko, ciuszki, pieluszki (to jest koszt stały! co namniej dwa lata), mleko, odżywki i nie życzę, ale leki? Tego jest masa, cała litania. Przez to 5 lat to niby za co utrzymacie dziecko? Marnie to widzę... Podziw dla chłopaka, który twierdzi, że jest w stanie utrzymać siebie na studiach w innym mieście, a Ciebie z dzieckiem w innym. Aaa i będzie dobrym ojcem? ps jeśli macie rodziców, którzy Was przez to 5 lat utrzymają... to się cieszę. ps2 dla mnie to jest jawna ucieczka ;p możecie mnie teraz zakrzyczeć ;p ps3 macie naprawdę 19 lat? a nie z 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
nie wiem co mam zrobic. wiem ze klepanie biedy to najgorsze w tej sytuacji, ja chce sie wykrztalcic bede chodzic do szkoly w weekendy ale on. wydaje mi sie ze to sie rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halogram
ja mam 30 lat i nie czuje sie gotowy na dziecko. ciekawe co na to jego rodzice ??. dadzą mu na studia i pozwolą abyś zostala z dzieckiem sama z rodzicami ?? gdybym byl jego ojcem , kazalbym mu isc do roboty a jak by nie chcial to wygonilbym go z domu !!!! o studiach (zaocznych !!!) niech pomyśli za parę lat jak dziecko troche podrosnie i usamodzielnicie się choc w niewielkim stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klepanie biedy może rozwalić związek albo go umocnić. Jak masz powiedzieć chłopakowi żeby nie jechał? Zacznij od tego, że musicie być odpowiedzialni za dziecko i odpowiedzialnie postępować. Można zrozumieć, że chłopak chce się uczyć, ale obawiam się, że musi z tym troche poczekać. Jak zda maturę to niech idzie do pracy jeśli chce utrzymać rodzinę - bo zakłada rodzinę! Powiedz mu, że go potrzebujesz na miejscu, będąc w ciąży i jak dzidzia przyjdzie na świat i że to powinno wychodzić z jego gestii wręcz. Jeśli mu na Was zależy to niech weźmie sie do roboty bez pomysłów typu studia w innym mieście - to tez mu powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
tak mamy 19,z biednych rodzin nie pochodzimy, rodzice pomoge, ale nie chce byc tez na ich utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v v v v
pomysl logicznie on nie da rady utrzymac i siebie i ciebie i dziecka i szkół ze swojej pewnie nie wielkiej pensji jak to zarabiają studenci. a tam bedzie miał zycie jak w madrycie bez obowiązkow nie pozwól mu wyjechac niech angażuje sie w wychowanie dziecka tak jak ty na miejscu a nie jako niedzielny tatuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
on nierozumie ze ja go bede potrzebowac.. idzie sie zalamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasi rodzice nie maja obowiązku Was utrzymywać, ale każda pomoc w takiejsytuacji jest potrzebna, więc bierzcie tyle ile Wam zaoferują. Ty w ciąży pracowac nie możesz, więc Twój facet powinien sie poczuwać, wiesz autorko on jest bardzo młody i czeka Cię ciężki okres jeśli chodzi o Wasze relacje. On musi się nauczyć nowej roli którą przyszło mu pełnić. Musisz z nim dużo dużo dużo dużo rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zet ka
Jak to skad kasa...wszystko pewnie beda sponsorowac rodzice:O Jak bym takiej bezmyslnej idiotce kazala radzic sobie samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
tylko mowi ze bez wyksztalcenia bedziemy klepac biede, ale moze zostac mozemy klepac i tyle z tego ze bedzie przy mnie.. nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre, ale wg mnie prawdziwe. On kombinuje jak zwiać od pieluszek. Tak to wygląda z boku. Z jednej strony mu się nie dziwię. Nie był przygotowany na dziecko. Chciał przyjemności, a nie obowiązku. Lecz teraz... naprawdę powinien zająć się Tobą i dzidzią. Dziecka sobie palcem nie zrobiłaś. Jakby coś zostają alimenty. Kolejny, co dowód w porfelu uważa za oznakę dorosłości. Wg mnie powinien! zapomnieć narazie o studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie jak mu zabronisz
studiow, to bedzie mial wielki zal i zwiazek sie nie utrzyma.Trudno, jakos sie powaznie rozmowcie. Bedzie niedzielny, ale niekoniecznie musi w innym miescie szalec, skoro ma obowiazki. Po studiach bardziej utrzyma dziecko, a jesli rodzice chca wam na razie pomoc,to skorzystaj, trudno, chyba jego wolą pomoc niz zrezygnowac ze studiow syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
co ja mam mu powiedziec jak pyta jak ja to sobie wyobrazam? przeciez nie bedzie pracowal za 600zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ty to widzisz żeby on wyjechał do innego miasta? Chcesz być sama z dzieckiem? Co z tego, że rodzice. Ja Cie nie buntuję, jego zachowanie jest po prostu nieodpowiedzialne. Przyjdzie czas na studia jak będziecie mogli sobie na to pozwolić. W jego obowiązku zakichanym jest bycie z Tobą i chociażby ryciem nosem o chodnik zarabianie jakichkolwiek pieniędzy. Posłuchaj, może boisz się, że go stracisz? Ty go nie traktuj jak jajko, teraz jajkiem jestes Ty i dziecko, musi sie starać i to zrozumieć, że pora być dorosłym. Oboje musicie się starać. Jeśli on mimo wszystko będzie miał to gdzieś to trudno. Niech płaci alimenty. Tak na marginesie przysługuja juz kobieta w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v v v v v
ale ten chłopak jest bardzo młody, i jego myslenie w tej chwili napewno troszke rózni sie o myslenia nawet takiego 23 na studiach. wyjedzie poczuje sie jak pies spuszczony ze smyczy, wiem co mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mam pytanie... Czym się różnią studia niedaleko Ciebie od tych w innym mieście? Poza kierunkiem np? Jest jakaś różnica która by wpłynęła na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halogram
Forrest Gump Ma racje !!!!!! Dobrze ci radzi Alu !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
mieszkamy w malym miescie - tutaj są tylko prywatne. i ja tam chce chodzic mimo dziecka - one odbywają sie tylko w weekendy i to popludniu. on nie chce zzarabiac marnych groszy, czuje ze to sie rozleci jak on wyjedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
zadnen problem wyprowadzcie sie razem i oboje zacznijcie studia mozecie rownoczesnie studiowac oboje i oboje pracowac niech jedno z was znajdzie prace w domu nie panikuj nowa sytaucja ale z niczgeo nie musicie rezygnowac znam takie pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja1
on nie rozumie ze bede go potrzebowac skoro bede z rodzicami a niby i tak bedzie przyjezdzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umów sieze najpierw on robi
studia , potem ty, moze jak dzicko bedzie ciut starsze, to zaoczne, tak bedzie najlepiej dla was i dla dziecka. A jak kto chce sie urwac to i tak sie urwie, od czlowieka zalezy.Powinniscie powaznie myslec o przyszlosci, nie tylko tej najblizszej. !9 latek po maturze g.zarobi, skoro rodzice pompoga , skorzystajcie,pozyczcie, postarajcie sie im oddac potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicjo - przecież u nas w kraju nie ma obowiązku odbycia studiów zaraz po maturze. On własnie tera będzie tobie najbardziej potrzebny a więc staraj się przekonać do tego i juz. Odchowacie trochę dziecko tak z około 2-3 lata on wtedy złapie jakąs robotę na ten czas i czasy pracy za 600 zł i już się skończyły nie oszukujmy się wystarczy naprawdę chcieć a po tych dwóch trzech latach zdecydujecie czy może dalej będzie zyć tak czy będzie mógł wtedy podjąć studia. A może będzie drugie dziecko skoro jest miłość bo to różnie bywa ale napewno nie zgadzaj się teraz na to żeby wyjeżdzał:] Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×