bardzo przykra klotnia

klaudka no i co z tego ?

to, że ludzie w tym wieku powinni mieć w małym palcu rozwiązywanie tak błahych prblemów

klaudka jakas Ty mądra

chce_sie_dowiedziec, chesz dobrej konstruktywnej rady i opnii, czy głaskania po główce? Zastanów się może

to nie jest konstruktywna opinia "ludzie w tym wieku powinni miec w malym palcy rozwiazywanie takich problemow"

owszem, jest konstruktywna, bo nie opiera się tylko na krytyce, ale tez na radach, które Ci wcześniej dałam (i które podtrzymuję, tym bardziej wiedząc, że jesteście dorosłymi, dojrzałymi ludzmi) a że ci się nie podoba - to dlatego, że Cię po glowie nie głaskam i nie trzymam do końca Twojej strony. Naprawdę nie bardzo potrafię zrozumiec, jak 27 letnia kobieta może być tak bezradna w takiej sytuacji :)

ja nie twierdze, ze nie umiem sobie z tym poradzic, po prostu nie zamierzam sie ponizac i przepraszac go nie wiadomo za co, skoro poklocilismy sie o to, ze on nie poinformowal mnie o zmianie planow dot wieczoru, a on przy tym wyciaga takie intymne sprawy no to wybacz, ale wydaje mi sie, ze to on jest nie w porzadku w tym momencie

\"po prostu nie zamierzam sie ponizac i przepraszac go nie wiadomo za co, skoro poklocilismy sie o to ...\" a sądzisz, ze on oczekuje, że będziesz go przepraszała za tą sytuację intymną? Bo ja sądzę, że jednak liczy nie tyle na przeprosiny, ile na coś innego. Rusz trochę głową. A to, że w kłótni na inny temat wyszło przy okazji to - napisałam Ci wczesniej dlaczego, jak to działa. Często tak jest - wzburzenie powoduje, że od słowa do slowa bardzo łatwo się wyciąga to, co boli i siedzi w nas głęboko z jakiegoś powodu. Naprawdę zadziwiasz mnie tym, jak niedomyślna jestes, i jak prostych, wręcz standardowych zachowań faceta nie potrafisz zinterpretować (bez obrazy - nie chcę Ci dowalić, tylko piszę, co myślę) a co do pierwszego powodu kłótni - to juz inna sprawa. Nie wypowiadam się, bo nie wiem, o co dokładnie chodzi

klaudka, widze ze uwazasz ze to moja wina, a ja uwazam, ze jak mial cos do mnie w kwestii intymnej, to mogl sie wykazac dorosloscia i mi o tym spokojnie powiedziec a nie wywlekac to w taki perfidny sposob, ale widocznie Ty masz w naturze uganianie sie za facetai i robienie wszystkiego, byle by nie odeszli od Ciebie

ale ja nie zapomniałam o nim, bo doszedl, tylko on ma caly czas mi za zle, ze ja nie chce jeszcze na razie sie z nim kochac w sensie waginalnym, rozumiesz juz?

Typowe u faceta, wszystko do seksu sprowadzić. Dlaczego nie zrobiłeś zakupów? - A ty lepsza? dupy przecież nie dałaś. Nie zazdroszczę, zwłaszcza jak się człowiek kłóci o rachunki za telefon, a drugiej stronie brakuje argumentów....

moze jeszcze ktos sie wypowie

hmm masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. przypuszczam ze masz jeszcze problem z głowa. Kapielowa: fakt straszne, facet potrzebuje seksu. Nie do pomyślenia.