co na mdlosci

To juz szosty tydzien. Od miesiaca dzien w dzien wymiotuje, ciagle mam mdlosci i ciagle jest gorzej. Nie chodze do sklepu a i kuchnie omjam, prawie wszytkie zapachy mi rzeszkadzaja, moje wlasne perfumy mnie draznia, schudlam juz 8 kilo. Lekarz zapewnia, ze nic mi nie bedzie, ze przy mojej wadze (przed ciaza 77 kilo) dziecku nic sie nie stanie ale ja sie boje, ze jak nie bede zdrowo jadla to bedzie cos nie tak. Co radzicie na wymioty, podobno przechodzi kolo 3 miesiaca ale ja juz nie moge.

NAJLEPSZE SA MIGDALY NAMOCZ JE ZDEJMIS SKORKE I ZSIJ

tego nie slyszalam ale dzieki, sprobuje bo juz nie daje rady.

Ja miałam mdłości i wymioty do 5 miesiąca. Jakoś tak po połowie ciązy, zaczęło mi odrobinę przechodzić. Rodzę w lutym, ale i tak czasami jak mnie złapie, to cały dzionek mam z głowy. MI było lżej, kiedy nie łączyłam pokarmów stałych z płynnymi. Unikałam ciężkich dań, sosów, smażonego mięsa, wywarów. Czułam się w miarę dobrze po kanapkach z białym serem. Przez kilka miesięcy to było podstawą mojej diety. I choć zamartwiałam się, co będzie z moim maleństwem, to okazało się, że dzidziuś dał sobie wyśmienicie radę, wyciągając ze mnie wszystko co najlepsze. Wszelkie płyny, piłam małymi łyczkaim, bo nawet zwykłą wodę mineralną, kiedy wypiłam jej za dużo na raz potrafiłam \"oddać\". Na zwykłą herbatę do dziś mam alergię, ale za to imbirowa nawet coś tam pomagała. Możesz też, pogryzać imbir taki obrany ze skórki. Rano, zanim wstałam, sięgałam po kawałek sucharka. I jakoś tak mi zleciało 8 miesięcy. Też dużo schudłam, ale teraz nadrobiłam utracone kilogramy ;) i czekam na narodziny zdrowego chłopczyka :)

Przede wszystkim- nie wolno się napychać! Ale też nie wolno być ani chwili głodnym. NAjlepiej każde danie sobie podzielić i jeść "na raty". Ja jak byłam w 3.m-cu też miałam straszne mdłości.Rano wtedy trzeba zjeść sucharka, albo wase,albo kawałek skórki od chleba- najlepiej zanim się jeszcze wstanie z łóżka- przygotowac trzeba sobie przed snem i miec pod ręką :) Musiałam też wstawac wcześniej, żeby zjeśc normalne sniadanie, bo jedną kromkę normalnie dzieliłam sobie na pół, bo jak zjadłam za dużo, to mnie włanie zaraz mdliło... BYwało, że i w nocy musiałam podjeśc jakiś jogurcik lub sucharka, haha:) ALe nie martw się, to powinno nieługo przejśc- powodzenia;)

moim zdaniem nic nie pomaga. Jak zjem za malo to zwymiotuje wszystko, jak nic nie zjem to zwymiotuje zolcia, jak za duzo, to zwymiotuje polowe tego co zjadlam. Jak nie popije woda to wymiotuje takie stale jedzenie (bleh), jak popije to takie rozrzedzone. Ogolnie zyg za zygiem. Zadne herbatki, sratki, krakersiki, migdaly, nic nie pomaga. Jedyne co robie to nie jem smazonego bo to najgorsze. Zostaje czekac az sie skonczy. ja schudlam narazie 1,5 kg przez ten tydzien, bo od tygodnia mam bardzo nasilone wymioty. Wczesniej mialam troche mniejsze. Trzeba sie pocieszyc tym ze progesteron dziala i ze podobno kobiety co zygaja maja 30% wieksze szanse ze nie zachoruja na raka (tylko nie pamietam czego ) ;) To bedzie moje pierwsze dziecko i odkad zaczely sie wymioty to mam wrazenie ze ostatnie.

Też tak miałam - idź do lekarza, niech Ci przypisze Torecan !!! Mi bardzo pomógł... a powiem ze te wymioty doprowadziły do takiego odwodnienia, ze kiedy przyjmowano mnie na oddział to juz nie stałam na własnych nogach taka byłam wycieńczona... nie dopusc do takiej sytuacji !!!

Migdały są dobre na zgagę, nie na wymioty. Ze swojego doświadczenia (a wymiotowałam we wszystkich ciążach, w ostatniej do samego końca) polecam słabą czarną herbatę z dużą ilością imbiru świeżego lub w proszku. Ale musi go być naprawdę dużo. Mnie pomagało

skorki z chleba

Mnie nie nic nie pomoglo.Wyladowalam w szpitalu na kroplowkach i teronacu.

u mnie wymioty stale przez pierwsze 4 m-ce bylam na Torecanie(na recepte) potem na chwile ustalo i znowu wrocilo z tym,ze tylko z rana :O ale jakos dam rade jeszcze tylko miesiac... mnie tez nie pomagaly zadne herbatki,sucharki ani nic podobnego

na mdłości również dobre są madarynki pomarańcze i wszystkie te owoce ktore zawierają dużo witaniny C. Poniewaz witamina C to kwas ktory zobojetnia soki trawienne w zoladku ktore tak dokuczaja powodujac mdlosci. trzymaj sie