Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Safooonka

dylemat związany z teściową -- doradźcie

Polecane posty

Gość a ja ci powiem skoro nie
jestescie malzenstwem, to takie mieszkanie ( byle nie na dlugo) moze ci wiele powiedziec o facecie i jego rodzinie. Moze warto,zeby sie w cos na amen nie wmanewrowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem nie leży w teściowej
tylko w synusiu - współczuję żadne pieniądze nie są warte tego żeby zniszczyć sobie psychikę i żyć de facto na czyjejś łasce mi też się nie uśmiecha płacenie za wynajem - ale jak mus to mus. kiedyś usamodzielnić się trzeba a takie odkładanie "na za rok" to sie nigdy nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlinda29
Jesli obie strony daza do ugody i wzajemnego zrozumienia to tak niestety nie zawsze tak jest. Ja jak poznalam moja tesciowa to ja tez bardzo lubialam i wydawalo mi sie, ze sie jakos zaprzyjaznimy. Niestety ona mnie nie szanuje, takie mam wrazenie. Jej celem zycia jest porzadek i bycie perfekcyjna gospodynia domu. Moim nie. Ja pracuje, studiuje, do domu wracam poznym wieczorem i wstaje przed 7 rano. Dbam o porzadek ale nie mam sily na codzienne pucowanie domu. A ona uwaza, ze to moja powinnosc (moze niby o 5 rano powinnam wstawac?). W weekend biore sie za sprzatanie, ale po odespaniu a ona potrafi chamsko przy obiedzie np zrobic sprawozdanie co ona zrobila i spytac sie co ja. Po czym cala litania dajaca do zrozumienie, ze ze mnie smierdzacy len. Moze ma dobre intencje ale ja mam dosc tego. czasem mam ochote uciec stad i boje sie, ze jak mnie doprowadzi do szalu to to zrobie. Ja bede sprzatac moj dom kiedy ja mam ochote i nic jej do tego. Jest wogole zaborcza i lubi wszystkich ustawiac. Nie rozumie, ze ktos moze widziec rzeczy z innej perspektywy. Poza tym obgaduje i krytrykuje wszystkich po kolei a siebie to na piedestal sie wynosi. I jak zyc z kims takim we wzajemnym poszanowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sypkość
Sami będziecie sobie skromniej żyli, ale w spokoju tylko ze swoimi problemami! Ustalicie swój rytm... a jeśli Wam nie wyjdzie to tylko Wy będziecie za to odpowiedzialni. Nie trzeba prać własnych pierwszych smrodków przy obcych ludziach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
dziekuje wszystkim za tak wyczerpujące odpowiedzi. Ktos powyzej napisal ze to wymaga umiejetnosci komunikacji, porozumienia. Nie do konca z tym sie zgodze. teskty mojej tesciowej " Moja droga ja juz troszke przezylam na tym świecie i wierz mi tak bedzie dla Was lepiej". Moja mama tez ma doświadczenie ale mimo to nie traca sie w moje sprawy. Jak mam problem ide do niej i pytam ja o zdanie to dopiero wtedy powie co mysli ale sama nie wtraca sie. Roznica jest jeszcze taka ze ja od 5 lat mieszkam w miescie gdzie studiuje, wynajmuje pokoik i jestem od czego czasu niezalezna.Sama sie utrzymuje itp Moj facet caly czas mieszka z rodzicami. Mi jest dobrze samej bez rodzicow i nie chce tego zmieniac. Poza tym czuje ze na roku czasu to sie nie skonczy tylko przeciagnie na duzo wiecej- nie wytrzymalabym nawet mc pod jednym dachem z ta kobieta. Co my zdolamy przy niskich pensjach zaoszczedzic? Grosze- a nerwy moje bede zszarapne:( Boje sie tego co bedzie za pol roku, bowiem wiem ze jak dyplomatycznie bede odmawiac to ona i tak bedzie naciskac- z dobroci dla nas:( eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"od 5 lat mieszkam w miescie gdzie studiuje, wynajmuje pokoik i jestem od czego czasu niezalezna.Sama sie utrzymuje itp\" Tak napisałaś. Safonko - jesteś juz samodzielna i niezależna. Nie pchaj się. Trudno jest doradzić jakich masz użyć argumentów. Ale nie ulegaj.To powolne samobójstwo twojej niezależnosci. Z tego powodu moze się rozpaść Twój związek.Weź to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moi drodzy co za...
pikok -> wlasnie nie zamirzam, nie chce, jestem chora jak pomysle ze mam z nia zamieszkac. Raz byla sytuacja ze zostalam w domu moj facet i jego rodzice w pracy byli( ja mialam wolne od uczelni) no i teraz postanowilam zrobic obiadek- to chyba mile prawda? Usłyszalam ze za mocno przyprawione bo oni tak duzo przypraw nie uzywaja( moj facet nigdy nie narzekal na moja kuchnie). Ze sok jest nie w tych szklankach, ze za duzo ziemniakow obralam i jest to jedno wielkie marnotrastwo. Same ale...A gdzie dalej? Ja studiuje w innym miescie niz moj facet. Jak sie przeprowadze do jego mista to chce wynajac znow pokoik czy cos. On chce byc ze mna, ale mysli praktycznie (kasa i oszczednosc). Jego matka bedzie strasnzie walczyc by on i ja mieszkali u niej dla oszczednosci. Ja sie nie wprowadze do nich ale teraz jak? on tam zostanie a ja sama bede w pokoiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
to wyzej to ja pisalam, po prostu pisze jeszcze na inny temat pod tym nickiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
widze ze nikt wiecej nie pomoze i nie doradzi mi w rozwiazaniu tego problemu. To ze sie tam nie chce wprowadzic jest raczej jasne, problemem jest jednak to, jak z tego wybrnac tak by wilk byl syty i owca cala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
najbardziej rozsmieszylo mnie to ze przez rok czasu bedziecie mieszkali z jego matka a potem pojdzieicie na swoje. I niby przez te zaoszczedzone przez rok pieniadze kupicie mieskzanie? Jak tam pojdziesz to zostabiesz na bardzo dlugo. Twoj facet to pewnie taki ktory uwielbia byc z mamusia i sie od niej nie wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy odmowie wspólnego zamieszkania zaczekaj jeszcze na maleńki szantażyk emocjonalny, pt.: chcesz mnie tu synu zostawić samą..za te wszystkie lata...etc etc dopiero będzie jatka, jak chłop bez jaj (to się okaże) zacznie naciskać na Ciebie a dlaczego to Ty masz wszystko rzucać? masz mamę? co? może Ty wolałabyś zostać przy niej a on niech się przeprowadzi i dlaczego to Twoje życie ma zostać wywrócone? szanuj swoją niezależność i samodzielność, ktorych to cech najwyraźniej nie posiada partner, poza tym nazywanie tej pani teściową jest na wyrost odradzam z całego serca wspólne mieszkanie chcecie sobie dorobić do własnego M? a za jaką pensję?? żyjemy w RP, ile musiałabyś zarobić (czytaj: jak długo mieszkac z tą panią) żeby odłożyć? co? 5 lat, 10?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
nawet 10 lat to za malo, chyba ze cała pensje przznaczaliby na mieszkanie, rodzice by dawali kase na jedzenie dziecko rachunki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
racja... i bolesne w tym wszystkim jest to...ze taki z pozoru "żaden" badz "malo istotny" problem może wpłynąc na jakosc naszego zwiazku albo wogole nasz zwiazek sie przez to rozleci. To co bylo budowane przez ten caly czas bycia razem może w jednej chwili rozpaść sie jak domek z kart i to za sprawą jednej kobiety która przeciez chciala dla nas jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
Macie tez racje...co do faceta. Okaze sie dzieki temu czy jest w stanie zaryzykowac pare awantur z matka by móc byc ze mna. Czy stanie po mojej stronie. Czy nie okaze sie mamim synkiem. To próba dla naszego zwiazku. Obecnie byl cudowny i w kazdej sytuacji potrafilismy odnależ kompromis..boje sie ze tak sie nie stanie i sie rozstaniemy( a mamy powazne plany co do siebie) ;( Ale nie zmienia to faktu ,ze i tak mimo tego ze ona przygotowala juz mi szafe i mijesce na moje rzeczy- bo dla niej to oczywiste ze bede u niej mieszkac po studiach, nie zamieszkam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka zielona
pomijam fakt, że te potencjalne oszczędności rozejdą Wam się w dwa miesiące... a pokoik w tym samym mieście, ba nawet w tej samej dzielnicy to bdb pomysł! Będziecie się mogli widywać kiedy tylko przyjdzie ochota :) tylko nie zdradzaj adresu teściowej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
wiesz safonka kiedy wszystko układa sie w zwiazku to zawsze jest dobrze, lepiej sprawdzic zwiazek kiedy pojawiaja ie trudnosci, wtedy dokładnie wiesz jakaj ets druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka dawaliby kasę, a później..wypominali, wtedy, gdyby dziewczyna chciała przejawić jakąkolwiek samodzielnośc w działaniu jesz za moje, mieszkasz u mnie, mój dom, jak się wyprowadzisz to.... a zresztą wiecie same kapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
dlatego mowie ze to nie wypali. zreszta watpie zeby rodzice tak za wszystko placili kilka lat zeby oni na dom odłozyli. mi sie wyaje ze ta matka jeo chce zeby on tu został w domu. Mieszka tam ktos z jego rodzenstwa? Duzy maja dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
macie racje dziewczyny, tylko az boje sie reakcji tej kobiety bo wiem ze bedzie zlosc i etc. Eh..boje sie ze bardzo rozczaruje sie moim facetem:( Ostatnio na gwiazdke oszczedzalam by kupic im prezenty. Rzadko to robie bo nie mam zbytnio kasy, wiec nie kupuje im niczego...oni mi stale cos daja, wiec postanowilam chociaz na gwaizdke dac prezent i efekt: moj facet jak zwykle ze nie potrzebnie, ze szkoda pieniazkow ,ze on mnie kocha i nie potrzebuje niczego bla bla bla rozumiecie. A tesciowa- co to jest? napewno drogie, po co wydajesz pieniadze! Powiedzialam Ci juz nigdy mi niczego nie kupuj- wszystko wrecz wykrzyczyala. Jak jej powiedzialam ze chcialam chociaz raz cos kupic, to wszystko, powiedziala ze dziekuje. Potem do mojego chlopaka slyszalam jak mowila nie rozumiem po co mi to kupila, co ona w totka wygrala? Dostalam prezent za 30 zl, to nie duzo. Fakt sama sie utrzymuje ale nie jestem tragicznie biedna a przy niej tak sie czuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
safoonko-myślę,ze najlepszym argumentem bedzie to,ze musicie w dwojkę sami się dotrzeć.I nie chodzi tutaj oTwój stosunek do tesciowej,tylko o intymność-szczere czasami i głośne wyrażanie swoich zdan i opinii.Jesli bedziesz wiedziec,ze ciagle jestescie na "podsłuchu" tesciów-nie da się do konca byc soba.Bedziesz uwazała na kazdy gest,słowo ,minę...by tylko nie utracic w jej oczach dobrej oceny.Naprawdę-naciskaj ile się da na wynajęcie chociaż pokoju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie ma warunki tesciowa
? mieszka w domu/bloku? z mężem? moim zdaniem ona zniszczy wasz związek, bez względu na to, gdzie będziecie mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powiedz facetowi, że możecie się wprowadzić, ale wtedy nie będzie seksu. Bo się wstydzisz tego robić z jego rodzicami za ścianą... :P Nie wprowadzaj się za skarby świata. Zdrowie psychiczne i spokój są bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
w bloku...3 malutkie pokoiki. Nie po prostu jest tam ciasno..ja sie dusze tam jak jestem dluzej niz weeekend. Z moim partnerem moglabym naprawde spedzac lata na nic nie robieniu...ale jak jade do niego to zwycieza u mnie chcec ucieczki z tego miejsca nad spedzeniem jeszcze kilku chwil z moim ukochanym. Poki co ona mnie bardzo lubi, wiem to bo jak jedziemy w odwiedziny do jego strony to kuzynki mi caly czas to powatarzaja ze Moja przyszla tesciowa jest zachwycona mna:/ Po co to psuc? jak mozna przynajmniej w jakims stopniu to utrzymac. Musze wspomniec ze moj facet zwiazany jest bardzo z matka( sa pewne powody i dla mnie to jest zrozumiale- poki co prosze nie wiazac tego z mamimsynkiem) dlatego staram sie ich tez zrozumiec. Mysle tylko jak delikatnie go o tym poinformowac zeby i on zrozumial ze tak bedzie lepiej i jej nie zranic,bo w gruncie rzeczy ona nie jest taka zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
a ona ma ojca ten hłopak bo nic o nim nie piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safooonka
ma...ale ojciec ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nooo
z matką faceta, ojcem, i was dwoje w trzech malutkich pokojach? a gdzie jakaś prywatnośc, intymność? jak sie bzykniecie, to za każdym razem będą wiedzieć, nie ma warunków, ani sie pokłócić, ani pokochać, ani porozmawiać, bo przecież szeptem nie będziecie rozmawiać, więc wiadomo - oni będą wszystkie wasze sprawy, problemy znac, o wszystkim będą wiedzieć co się między wami dzieje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka zielona
moja teściowa miała jeszcze ten cudowny dar wracać do domu akurat w momencie kiedy kończyliśmy się kochać... można się było nerwicy nabawić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka widać teściowa to najtańszy środek antykoncepcyjny :( więc autorka na antywłamaniowych zaoszczędzi, ale to nie wystarczy na 1 ratę za własne M :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×