Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolendowiczka_

Kolęda...wasze wpadki

Polecane posty

Gość kolendowiczka_

Czy przytrafiła wam się kiedyś jakaś wpadka podczas kolędy? Piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyla renka
Tak, gdy przyszedł nowy ksiądz z naszej parafii okazało się, że to Ignac, mój dawny kumpel, z którym kiedyś piliśmy tanie wino i chodziliśmy na dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak księdzu robił ulewe ta swoja wodą swieconą i doszedł do mnie to ja sie zapomniałam przezegnac i mnie leje i leje... a ten juz z całej sily trzaska tym swoim kuprem jak na szatana i w koncu poswiecił kwiatek stojący obok mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.n.m.j
Ksiądż wpadl znacznie szybko a ja z mopem latalam myjac podloe do tego z wrazenia zapomnialam wylaczyc telewizora zapalic swiec i postawic wode swiecona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaauuuuaaaa
to było 3 lata temu , miałam małego kotka Boryska (rozbójnika) ksiądz siedzi na fotelu i coś tam gada a ja omiatam wzrokiem pokój szukając kociaka a jego nie ma nie ma , ksiądz sie pyta co tak się rozglądam - mówię ze kot sie gdzieś zapodział a na to ksiądz sutannę lekko do góry .... a Borysek pod sutanną gryzie mu buty... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze miałam tak samo
jak ty z tym kotem. Też mi się gdzieś zapodział, ale jakoś specjalnie go nie szukałam. Siedziałam przy księdzu i on jakoś dziwnie się do mnie uśmiechał, nie wiedziałam o co mu chodzi. Moja mama tak na nas patrzy, ale nic... Dopiero później spojrzałam w dół. I zobaczyłam, że mój kotek wlazł księdzu pod sutannę i skacze mu po jajach. A on myślał, że to ja go gdzieś tam ręką.... Nie wiedziałam co zrobić, postanowiłam udawać, że nic nie widzę. Później wstał i wyszedł z tym kotem z domu. Kotem wrócił dopiero późnym wieczorem, strasznie wymiętoszony i z rozczochranym futerkiem... Co ten zboczek jeszcze z nim robił, to nie wiem. W każdym razie kotek zamknął się w sobie i jest strasznie nie ufny dla obcych. Jakoś też tak wcześniej dorósł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STULL
Ksiądz przyszedł , wyszedł i tak jakoś dziwnie się ociągał. Ale poszedł, a ja po 10 mnutach zorientowałam się, że koperta z kasą została na stole :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchypion
tak leciałam, żeby przywitać księdza, że wyjebałam się na podłodze i pół holu przejechałam na gębie. potem tak się z siebie śmiałam, że nawet nie byłam w stanie zmówić wspólnej modlitwy, a co dopiero z nim rozmawiać. koperty też nie dałam, bo jak wychodził to płakałam ze śmiechu. od tej chwili żadnemu nie otwieram, bo tak mi wstyd :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkum
Przy wspolnej modlitwie zaczelam sie smiac na glos razem z bratem. Obdydwoje stare pryki jestesmy po 25 lat mamy haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaaaaaa
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdążyłam wejśc do wanny...słyszę dzwonki;myślę;kurna-przecież facio miał przyjśc po południu..;D wchodzi..ja wychylam łepetynę przez szparkę a on..spokojnie,pomyliło nam się...zaczekam... beka jak nic..ale szybko przywdziałam wdzianko i ..kolęda odbyła sie jak należy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak byłam mała, to miałam w domu taki rowerek 3 kołowy i jak x chciał mi dac obrazek, to ja poszłam po ten rowerek i mówię mu: \'chwila, tylko odpalę mój motor!\' :P a w tym roku zapomniałam dac koperty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufla złota
wyszykowałam wszystko na tip top jako pedantyczka, ksiądz przyszedł ale zapomniałam o jednym.... brat na przedpokoju powiesił kalendarz i była goła laska z cyckami na wierzchu i broszką podgoloną :-O ksiądz patrzył,wleiał gały jak wychodził to też i powiedział tak "ciało kobiety jest piękne lecz nie powinno być wystawiane na widok publiczny" ja nie jestem za tym żeby w domu wisiały gołe pipy ale niestety nie mogłam poradzic nic z bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdarna__niezdara__
To teraz moja kolej: Ksiądz przyszedł na kolęde poświęcił nas usiadł itd. no i moja mama zapytała się czy ksiadz napije sie może kawy. On tam odpowiedział że z chęcią no to wtedy moja mama do mnie żebym poszła i zrobiła ( myslałam że ją zabije ) . Zrobiłam mu tą kawe , niose ją i jak sie nie wyjebałam...Cała kawa ( wrzątek) na księdzowej sutannie a on jak nie podskoczy do góry , wyjebał się z krzesła ja strzeliłam buraka jak nigdy moja matka spojrzała na mnie takim wzrokiem że sie normalnie aż przestraszyłam , tata wyszedł z pokoju a brat w śmiech... Co za obciach , mówie wam... Do tej pory dostaje nerwicy przed kolędą... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaaaaaa
haha , jesteście świetni... :D upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turpizm
śmiertelnie zapomniałam o kolędzie i półnaga czekałam na faceta, bo zmówiliśmy się na małe co nieco. stanęłam w przedpokoju przed lustrem, pindrzę się jak głupia, wypinam, w końcu ktoś otwiera drzwi, poza numer sześćdziesiąt dziewięć, seksowny błysk w oku, patrzę, a tam ksiądz czerwony jak burak. dostałam taki opierdol, że do dziś nie przyjmuję kolędy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaa
Siedziałam na kiblu ale drzwi mi się zepsuły i nie mogłam zamknąć no więc siedze i sram a tu nagle ksiądz wchodzi i śpiewa kolęde i stanął jak wryty... Ja cała zburaczała powiedziałam żeby zaczekał chwilkę a ministranci z takimi krzywymi uśmieszkami...Jaka siara...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jnknl
hihihihihi, poswiecił ci chociarz kibel póxniej?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choke
dziubulek, u Ciebie nie ma samowoli? do mnie zawsze sam sobie drzwi otwiera, podobnie jak organista roznosząc opłatki. jak się nie zamknie na zamek to trzeba chuja gościć, bo nie wyjdzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekka_jak_princessa
przyszedł ksiądz taki młody przystojny po kolędzie, i wiadomo pytam go herbatkę,kawkę,sok?on ze kawe ok podaje i w tym momencie wpada sąsiadka z dołu i krzyczy od progu-Julka jaki sexowny ksiądz chodzi taki młody.Nic tylko go zgwałcić .... wpada do kuchni a ksiądz zburaczony ja śmieję...A jej mina hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
U mnie było tak, że jak mój brat miał może z 5 lat, to się strasznie rozchorował... wiadomo jak to u małych dzieci... i rzygał ;) Matka mu trzymała miskę a on płakał i wymiotował. I przyszedł oczywiście ksiądz po kolędzie. Nic nie naszykowane, a on stał nad tym małym, moją matką i miską i modlił się za zdrowie brata. Pokropił go ze trzy razy i z wrażenia nie chciał pieniędzy, bo stwierdził, że będą na leki. Spierdzielił po 3 minutach :D Z opowieści mojej koleżanki znam taką historyjkę. Koleżanka w wieku 17 lat urodziła córkę. Gdy córka miała już 13 lat, a matka 30 l. to przyszedł ksiądz po kolędzie i wręczając obrazek córci powiedział do niej : "A ten drugi obrazek zanieś swojej starszej siostrze...". Oczywiście była mowa o matce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurdeeeeeeeeeeeeeee
u mnie by była gorsza wtopa. ksiądz już chodzi po naszej ulicy a stary leży zachlany na kanapie w salonie. ja wtedy byłam w szkole. matka jeszcze w pracy.... siostra go jakos zaciągnęła w końcu na górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiądz myślał że jestem najmłodsza ze wszystkich zebranych, miałam wtedy 23 lata -a byla z nami kuzynka młodsza ode mnie o rok, młodsza o rok moja siora i młodszy o 3 lata mój brat :D fajnie tak czasem mieć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pare lat do tyłu córcia małą wszystko naszykowane..przychodzi ksiadz,modlitwa,ksiadz chce pokropic a tu wody swiecoenj nie ma?!?!!? konsternacja co sie stało a to moje dziecie wypilo ze spodka :D smiechu bylo co niemiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coalala
syn mojej kuzynki, miał może ze 3 lata kiedy przyszedł ksiądz po koledzie. i pyta małego czy zna jakąś modlitwe- no to Błażej mówi że nie. księdzu nie daje za wygraną i o wierszyk pyta. no to Błażej jedzie "Idzie pająk po futrynie, dokąd idziesz skurwysynie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delonga
upu dawajcie więcej...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uslyszlam wlasnie w tv
drzwi ksiedzu otwiera jakis chlopczyk. ksiadz wchodzi do srodka a maly mu tłumczy ze ojca nie ma bo poszedl do pracy:) to ksiadz mily pyta chlopca o rodzine o szkole i nagle pytanie "a kiedy twoj tata wroci do domu??" dziecko zdezorientowane nie bylo przygotowane na to pytanie wiec pobieglo do kuchni i slyvhac"tata kiedy wrocisz z pracy??":) okazalo sie ze tatus przezrazil sie ksiedza i schiowal sie w kuchni:) na konfrontacje z ksiedzem wyslal za to syna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×