ważne pytanie

to dobry pomysł moze dotrze przynajmniej będzie ze probowałas niz miałabys sobie wyrzucac z nic nie zrobiłas... powodzenia daj znac jak poszło....napisz na maila lub na fprum www.psyche-soma.com

stara tesciowo- wygarnij im!! Tu jest najwazniesze dobro dziecka! A moim zdaniem, to oni sa niedojrzali, nieodpowiedzialni i najzwyczajniej leniwi :O 3maj sie i powodzenia!!

miałam taką sytuację w rodzinie, nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś to nazywało się chyba pielęgniarka środowiskowa, teraz chyba też to funkcjonuje. która sprawdzała w jakich warunkach przebywa dziecko po urodzeniu. przyszła do rodziny mojego brata, chyba kilka miesięcy po urodzeniu i stwierdziła, że ich mały za mało przybiera na wadze, no i miała rację, bo chyba go za rzadko karmili, pielęgniarka miała głowę na karku, powiedziała co trzeba i to poskutkowało, bo rady rodziców niekoniecznie...

czy stara tesciowa mowi do konca prawde. Dziecko w żłobku ma prawo chorowac, z tym sie zgodze. Jesli chodzi o zimne mleko, a wlasciwiej mowiac nie podgrzewane, to nie przesadzajcie, nie ma w tym nic zlego, mala dostaje jak rozumiem mleko o temp. pokojowej. Ponoc w usa daja dzieciom mleko prosto z lodowki i jakos maluchom nic nie jest, a istnieje istotna roznica miedzy temp. z lodowki, a pokojowa. Wracajac do zlobka, moze sie myle bo w tej kwestii doswadczenia nie mam, jednakze mala chyba w przedszkolu dostaje jedzenie i zapewne dostosowane do jej wieku, wiec cos nie chce mi sie wierzyc, ze jej dieta jest tak uboga, to samo jesli chodzi o picie. Slowa starej tesciowej mnie nie przekonuja. Byc moze bedac zadkim gosciem w domu syna po prostu wielu rzeczy nie widzisz, a najgorzej jest sie wtracac. Takie jest moje zdanie.