nie znam żadnego języka obcego. Czy to według Was duży wstyd?

Jacy tu niektorzy sa madrzy, ho ho ho :-/ Ja nie pamietam nic z jezyka ktorego uczylam sie w szkole i na studiach, 5 lat nie mialam z nim w ogole stycznosci i niestety z jezykiem nie jest tak z jazda na rowerze, nie uzywany zanika. Czeka mnie nauka od nowa. Przeraza mnie to bo nie mam latwosci z jezykami obcymi, co nie znaczy ze nie jest to mozliwe. Nie wstydze sie tego, zaluje ze nie znam dobrze jezykow ale coz, nie mozna miec wszystkiego. Duzo rozumiem z jezyka angielskiego, wiec mysle opanowac go w najblizszym czasie, najlepiej byloby wyjechac za granice, bedac kiedys we francji na stypendium, swietnie opanowalam mowe. Bez tego ani rusz. Praktyka to najlepszy nauczyciel. Ciezko poznac jezykow wsrod gdakajacych ojczystym jezykiem. A sucha teoria nie motywuje do pracy. Jest podobno masa dobrych kursow konwersacyjnych, trzeba wyprobowac.

do ejzykow. Ja sie angielskiego oczylam od podstawowki (od 9 lat) teram mam 32 i nie umiem go dobrze wcale. W miedzyczasie jeszcze sie uczylam rosyjskiego i niemieckiego. Nie umiem ich w ogole.

to może chociaż body language?

"Ja sie angielskiego oczylam od podstawowki " polskiego sie trzeba było najpierw dobrze nauczyć... a późńiej brać za obcy :D

Też nie znam żadnego języka obcego a pracuję w zagranicznej firmie i zarabiam łącznie z premią i nadgodzinami 5-6 tyś brutto. Na cholere mi angielski.

Kiedy konczylem LO i pozniej na studiach wydawalo mi sie ze znam plynnie angielski,,,,od kiedy 10 lat mieszkam w Angli coraz bardziej widze ile mi brakuje i ze ten jezyk niestety idealny nigdy nie bedzie.

Większość ludzi nie zna dobrze żadnego języka obcego i większość raczej go nie potrzebuje w pracy. Więc nie ma powodu by się zamartwiać :)

A ja na Twoim miejscu zaczełabym rozwazac nauke w jakiejś dobrej szkole językowej.Serio....poniewaz znajomośc chociaz jednego jezyka pozwoli Tobie na znalezienie lepszej pracy.

Ja bym się troszkę tym przejmowała. Teraz nie ma możlwości żeby nic kompletnie nie umieć i nie znać chociazby w stopniu podstawowym języka angielskiego. Jest teraz wiele szkół do których spokojnie można pójśc na kursy. W kazdym większym mieście masz oddział Speak'up. To wcale az tak duzo nie kosztuje a na pewno zyskasz dużo więcej.

Podobno 77 % ludzi w wieku 18-25 zna jakiś język obcy. Po za tymi które mają wciąż z nim styczność (studiują/są po za granicami kraju) to albo maja po prostu zdolności albo (w większości)same siebie oszukują. Ja po 6 latach nie pamiętam ani Niemieckiego ani Angielskiego. Gdyż nie były mi do niczego potrzebne.

To nie jest powód do wstydu! Jeżeli jesteś już po 20, a do szkoły nie masz jak się wybrać to pomyśl o dobrych korepetytorach. Jest wiele pomocnych stron w znalezieniu np. ToTuJest.pl! Ogłoszenia z całej Polski i jak się okazuje, ceny są tańsze niż szukałabyś normalnie! Pozdrawiam ;)

Ja tez studiowałam, na studiach angielski(5), niemiecki(4), w podstawówce rosyjski(5) miałam, dodatkowo jeszcze po wykładach hiszpańskiego sie uczyłam prywatnie z doskonałym wtedy skutkiem. Potem wyszłam za mąż, dziecko i obowiązki domowe, potem praca- własna działalność gosp. w której żaden język oprócz ojczystego nie byl/jest mi potrzebny i tym sposobem po latach stwierdzam, ze żadnego dobrze juz nie pamiętam. Myślę, ze gdybym wyjechała z Polski i byla skazana tylko na kontakt w którymś z tych języków to szybko bym sobie przypomniała a teraz jak narazie to mam pustkę, nawet corka czasem mnie cos pyta o angielski lub hiszpański to musze nieźle mozg wytężać a ona mówi no mamo przeciez sie uczylas i tak to jest. Jesli sie nie używa często języka obcego to sie wiele zapomina.

Brednie

Większość Polaków nie zna dobrze żadnego języka obcego. Większość zna tylko podstawowe słówka z języka angielskiego.

Ba ! Są też tacy którzy nie znają dobrze nawet języka polskiego, a co tu mówić o językach obcych...

To, że nie znasz języka obcego, nie czyni Cię gorszym człowiekiem. Wiadomym jest jednak fakt, że im więcej języków znasz, tym łatwiej będzie Ci nie tylko znaleźć lepsza pracę, ale także swobodniej będziesz mogła poruszać się po świecie. Potraktuj naukę języka obcego jako zabawę, niech sprawia Ci to przyjemność, nie udrękę. Może inspiracją dla ciebie będzie ten artykuł: http://langusta.io/blog/jak-nauczylam-sie-mowic-w-jezyku-hiszpanskim/

Prawda jest taka, że często przez nauczycieli szkolnych można się zrazić do nauki języków. Ja kiedyś tez nie przepadałam za nauką języków obcych, ale w obecnych czasach ciężko bez tego o dobra prace. Teraz uczę się angielskiego, a w pracy posługuję się rosyjskim. Jeśli chodzi o rosyjski to dużo dały mi kursy prowadzone przez tę szkole http://www.jezykrosyjski.com.pl/. Maja zajęcia dla maturzystów, ale tez kursy z rosyjskiego w biznesie m.in. z zakresu ekonomii i turystyki.