jest brzydalem a mnie podnieca

cos ze mną nie tak? facet jest kompletnie aseksualny - grube okulary a la wojewódzki, blady, nigdy uczesany, chudy, pali, piegowaty, ma śmieszne podkoszulki...kurde, chyba sama sobie szukam w nim nieistniejacych wad. bo faktem jest, ze podnieca mnie i podoba mi sie jak jeszcze nikt - inteligentny i bardzo zabawny; czuły; gra na gitarze i perkusji, przy czym wyglada cholernie seksownie; piegi dodaja mu uroku, przez co wyglada na malego chłopca... moja mama na jego zdjecie zareagowała okrzykiem 'ale brzydkiego masz kolege' zreszta podobnie jak kolezanki, a ja sie w nim zakochałam:O z drugiej strony nie sadziłam nigdy, ze jestem taka pusta:O

moge sie podpisac pod tym co napisałas:O

hahahahaha :D faaajnie ja kiedyś byłam zauroczona takim szrekiem, że jak dzis pomyślę to odrazu rzygać mi się chce :D no ale moj nie byl fajny...

ale dlaczego od razu PUSTA???? Dostrzegłas w tym chłopaku coś wyjątkowego. Pewnie jesteście młodzi ale jak kiedyś on dorosnie to kto wie, może się zmieni z brzydkieog kaczątka w jakiegoś przystojniaka i wtedy inni beda ci go zazdrościć? Poza tym - skoro sama zauwazyłas, że to nie ten powierzchowny wygląd jest dla Ciebie najwazniejszy tylko podoba Ci sie ogolnie, za to że jets utalentowany, inteligentny itd. to chyba to lepiej niz jak by pociągal Cię jedynie fizycznie??? Może daj szanse chłopakowi, zagadaj, wiedząc, że ma się dla kogo starać zacznie dbac o siebie?

Dlaczego pusta?? Bo przejmuje sie opinią innych - aż wstyd mi powiedziec, że źle bym sie czuła gdybym musiała go przedstawić kolezankom, siostrom, mamie... Jesteśmy dość blisko, wiem, że mu się bardzo podobam...chociaz to chyba za mało powiedziane. Pierwszy raz w życiu widze faceta, który jest tak zakochany i ja sie w nim powoli tez zakochuje, mimo ze nie chce. Ale to jest chyba pierwsza osoba, przy której czuje sie cudownie; czuje jakby przy nim doczepiono mi skrzydła. Ale mimo to, boje sie komentarzy innych:O

Komentarze innych to ostatnie, czym powinnaś się w życiu kierować :)

Lepiej nie zalecaj się do niego bo to nałogowiec:P.

Komentarze innych to ostatnie, czym powinnaś się w życiu kierować wiem, ale jednak jest mi trudno:O niby mnie pociaga, ale nie wyobrazam sobie chodzic z nim na imprezy, miasto i przedstawiac jako mojego faceta:O dzisiaj zadał mi pytanie 'co w końcu miedzy nami jest'...poprosiłam go o czas - i nie wiem co mam robic:O

Taaaa... Wiadomo, że każdy Ci powie, że kolmenatrze innych są nie ważne, nie warto przejmować się opinią innych, być sobą i tej inne pierdoły, a to jest gówno prawda. Żyjemy w jakimś społeczeństwie, fakt, że zaściankowym no i chcąc nie chcąc jesteśmy poddawani opinii innych ludzi i sami ich oceniamy. Nie da się uciec od tego, no chyba, że zamieszkacie we dwoje w buszu. Jak się go wstydzisz to daj mu spokój. A jak kochasz to przestań pieprzyć głupoty

A jak sie go i wstydze i kocham?? i nie mów, że sie nie da, bo sie da:O

Nie da się. Mówie Ci. Jak się kogoś kocha to się tą osobę idealizuje, a nie wyszukuje wad. I chce się o tym śpiewać całemu światu.

Nie przejmuj sie komentarzami w stylu brzydki bo czesto to tez tylko zazdrosc pomaga. Moja mama jak poznala ojca tez slyszala takie komentarze, bo ojcec byl wysoki, wrecz chudy jak szczapa, zle ubrany i rozczochrany, taki typ zamyslonego naukowca. Dzis kolezanki zazdroszcza bo podczas ich mezom porosly wielkie brzuchy, moj ojciec dzis ma super figure, wogole nie widac po nim wieku 60 lat (wyglada jakby dopiero teraz stal sie dorosly) i ma nadal naturalny kolor wlosow. a moja mama jest dumna:))

o facecie ludowe przysłowie mówi, aby był stopień ładniejszy od kutasa diabła Boruty, od ładności ma swoją kobietę .Tak mówi moja luba, przynajmień , jej własnego brzydala, czyli mnie, żadna kociuba nie poderwie.

kochana jakbym czytała o sobie..miałam faceta.moja najwieksza miłosc;/ brzydki jak noc,wilki ale to olbrzymi nos..pryszczaty i z ubytkami w zębach..powaznie..ale ja widizałam w nim cos czego nikt inny nie widział.. gadało nam sie tak jak nikomu inemu z nim.. jego oczy..cudowne.. miał najbardziej zajebiste poczucie humoru jakie kiedykolwiek widziałam.. moge nawet powiefdziec ze to dej pory cos czuje do niego...mimo ze nie jestesmy juz ze soba od 3 lat.ja nadal jestem nim zauroczona.jednak mamy za bardzo wybuchowe charAKtery i to nie pozwoliło nam byc razem..moje kolezanki sie smiały,siostra sie smiała..rodzice z nigo.. a ja go kochałam. pamietaj o tym ze w człowieku liczy sie cos wiecej..