Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

viagraaaaa

Pewnego dnia obudziłam sie 20 kilo cięższa.. Od dzis zaczynam walczyć!

Polecane posty

Hej Edytka :) Trzymam za Ciebię mocno kciuki :) Ja takze jutro ide na siłownie i troche sie nie moge doczekac ,ale szczerze mowiac nie wiem jak mam sie zachować , ponieważ nie znam się na ćwiczeniach haaha :) :) Mam nadzieje ,że mi sie spodoba tak jak Tobię :D Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxjiafds
Pozdrawiam:) Edddytka, pierwszy - najtrudniejszy krok już za Tobą:). A propos tematu, ja się obudziłam z 30 kg na plusie:O. Moja waga to ok 95kg. Walkę podjęłam miesiąc temu zapisując się na step do fitnes klubu. I nie przejmuję się tym, że przeciętnie dziewczyny na zajęciach ważą po 50kg. Jestem dumna z siebie, że daję rade i ćwiczę, a nie siedzę na kanapie przed tv.:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! ja sie czulam jak duren wchodzac na silownie - sami pakerzy i chude dziewczyny - a ja chodze o kuli wiec wygladalam za przeproszeniem jak ksiadz w burdelu :P ale pytalam o wszystko i po jakichs 20 min doszlam do wniosku ze nie mam sie czego wstydzic- wstydzic powinni sie ci ktorzy nic nie robia.. a ja przynajmniej podjelam probe walki z tluszczykiem.. ja tez mialam zero pojecia o cwiczeniach ale jezeli j pol roku po wstawieniu mi pretow w noge dalam rady (polamalm sie tak paskudnie) to kazdy kto chce da rady i nie ma zadnych wymowek :) mxjiafds - masz byc z czego dumna :) pisz o swoich postepach Pękającaa- bedzie dobrze :) pamietaj ze placisz za to i masz prawo spytaj co i jak :) napisz jak bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobną historię
no to ja chyba się spalę ze wstydu:D. Od 2 miesięcy siedzę na dupie przed kompem i próbuję pracę inż skończyć. Jak skończę to się do was dołączę, albo chociaż pójdę na dłłłuuuugi spacer, a na razie tylko dietka mi pozostaje, ale mam na razie stopa na wadze więc moja motywacja jest zerowa :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edddtko nie przejmuj sie, silownia to bardzo przyjemna sprawa, spalasz a przy okazji rozladowujesz emocje :) Mnie do tego zainspirowala moja siostra, ktora od zawsze miala chec do cwiczen, pracowania nad soba, mimo ze rowniez ma problemy z utzymaniem wagi tak jak i ja. Tez musialam cwiczyc wsrod napakowanych facetow i tez bylo mi niezrecznie, ale uwierz-kazdy patrzy tam na siebie i na to jak ma pracowac nad wlasna sylwetka... Mam 1,76 cm wzrostu a waze ok 69 kg nie wiem ile z dokladnoscia, bo wejscie na wage sprawia mi okropna trudnosc, ale musze w koncu zrzucic to co jest zbedne. Narazie zaczynam od 5 kg, jesli mi sie uda wyznacze sobie wiekszy cel... Swoja wage bede mierzyc za pomoca sukienki, w ktora musze sie niedlugo zmiescic...:/ Zapraszam na moj nowo zalozony topic :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3960554&start=0 W "kupie" razniej :):):) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobna historie - moze chcesz zebym ci rozpisala moja dietke? zaraz ide zjesc pyszna kromke ciemnego chlebka z wedlinka drobiowa mmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobną historię
Nie trzeba edytka :D mi się nigdzie nie spieszy z chudnięciem, ja tam wole nie zmniejszać sobie dziennego zapotrzebowania jeśli nie muszę, tym bardziej że nie lubię sobie niczego odmawiać jeśli chodzi o jedzenie i 1200 kcal to dla mnie by była wegetacja :D. Ja dlatego nigdy nie przeszłam na dietę bo myślałam że wszystkie diety polegają na odmawianiu sobie jedzenia i już odrazu wiedziałam że na takiej diecie nie wytrzymam, ale jak już się zdecydowałam na przejście na dietę to znalazłam taką na której można jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, powiem ci szczerze ze ja jadlam naprawde duuuzo i niezdrowo i myslalam ze na tej diecie bede chodzic wiecznie glodna - a tak o dziwo nie jest.. do 19 non stop jestem najedzona.. pozniej troszke chce mi sie jesc ale to dlatego ze nie jem po 18 a zwykle jadalam 1 posilek dziennie okolo 20 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobną historię
Edytka najważniejsze żeby tak ze 3 godziny przed snem nic nie jeść. Ja mam tak że ostatnio to siedzę do bardzo, bardzo późna i jem o 18 lub 19 ostatni posiłek i nie czuję się głodna ale na początku to jak mnie ssało to popijałam jakiś bulionik albo jadłam słonecznik lub orzechy. Naprawdę 1200 Kcal mnie nie przekonuje, boje sie że mi to spowolni metabolizm. Miałam wcześniej problemy ze spowolnionym metabolizmem, potem doszły do tego jeszcze zaparcia i nawet sie nie dziwie że tyłam. Po prostu teraz dopero czuje że mam poprawną przemianę materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazylam ze jak nie moge jesc po 18 i jem posilki co 2 h to jestem caly czas na jedzona.. i jem mniej niz mam w diecie.. a to chgyba nie zbyt dobrze... policzylam ze wczoraj zjadlam kolo 900 kcal i dzisiaj czeka mnie jeszcze kanapka i jabluszko bo wlasnie skonczylam obiad i wyjdzie tez kolo 950 kcal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobną historię
Ja na diecie niełączenia na początku miałam podobnie byłam najedzona a jak wyliczałam to było około 1000 kcal i czułam sie po tym dobrze, ale potem sama zadbałam o to żeby jeść więcej, bo wogóle nie miałam energii, ciągle było mi zimno i nie fajnie :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tyle ze wieczorami jest mi strasznie zimno... ale nawet nie wpadlam na to ze to przez diete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne lustro.. serdecznie zapraszam :) wczoraj czulam sie super, nie pojechalam na silownie bo pozno skonczylam prace.. nie wiem jako to mozliwe ale dzis rano obudzily mnie zakwasy.. ledwo chodze ;( ale no coz - trzeba troche pocierpiec wiec dzis jade na trening... moze sie rozcwicze :) co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie wybieram sie na silownie, a to dzieki namowom siostry! Juz sie nie moge doczekac, kiedy pobiegam na biezni :):) :P musze zniwelowac to 69 kg do 64 :) przy wzroscie 1.76 sadze, ze wystarczy :) a do wakacji musi byc 60 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justicee chyba jestesmy w tym samym wieku :P rocznik 89 :)? pisz jak bylo na silowni ja dzis tez jade ale nie wiem czy dam rade cokolwiek zrob ic bo ledwo chodze :) sluchajcie.. staanelam dzis rano na wage i z 80.5 po 3 dniach zrobilo sie 76.8.. jak to mozliwe? jem tyle co mam napisane w dietce , pije baaardzo duzo wody i zielonej herbaty. Po 3 dniach tak schudlam ?:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra zaraz wychodze na trening :) dziewczyny piszcie co tam u was, jak cwiczycie, co jecie .. jeszcze przed chwila ta wredote - @ - dostalam ;/ ciekawe jak ja teraz z zakwasami i bólem brzucha dam rade cwiczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec Edytko jestesmy z tego samego rocznika :) mnie wlasnie bardzo zalezy zeby zrzucic te pare kg, bo za miesiac szykuje mi sie studniowka-jestem w ostatniej klasie technikum. Kupilam sukienke specjalnie mniejsza, by sie zmotywowac i az sie teraz boje, ze nie dam rady. :( No wiec dzisiaj bylam na silowni i jestem z siebie bardzo dumna, bo zazwyczaj jestem strasznym leniem i nic mi sie nie chce. Zrobilam sobie kilka serii na nogi, brzuszek no i czuje sie jak nowonarodzona :) Ja tyje zazwyczaj na zime a na lato jakos to zrzucam samoistnie... mam sporo fajnych cwiczen ze strony gdybys chciala. A cwiczylas 6-ke weidera? to naprawde bardzo skutkuje, ja niedotrwalam do konca, ale widzialam efekty... Tak w ogole to mam na imie Justyna :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... A co do tej Twojej wagi to powiedz mi, czy to 80,5 pokazalo Ci sie, gdy stanelas rano, czy wieczorem na wadze? Prawidlowa masa ciala jest taka jaka pokaze Ci sie rano, wieczorem zawsze jest sie o te 2 kilogramy ciezszym... Nie mozliwe jest bys schudla w ciagu trzech dni 4 kg... Jezeli bys chciala to podesle Ci stronki do tej 6-ki weidera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko:) napewno zrzucisz troche do studniowki :) jesli chodzi o wazenie to ja sie waze zawsze rano - dlatego bylam tak zaskoczona :)a co do tej 6-ki weidera to niestety nie moge jej robic :/ mam problemy z kregoslupem.. ja tez na codzien jestem strasznym leniem ale jak ide na silownie to jakos mi sie chce.. wczoraj cwiczylam 2 i pol godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważyłaś całe życie
58kg przy wzroście 168cm i uważasz, że byłaś BARDZO SZCZUPŁA???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku 15 lat wazylam 44 kg i wygladalam jak anorektyczka, pozniej stopniowo przytylam do 58 i z ta waga wygladalam swietnie :) bylam bardzo szczupla ale nie za chuda :) teraz jestem pulpet :) napisalam ze cale zycie bylam bardzo szczupla czyli nie koniecznie z waga 58 kilo :) a ty uwazasz ze z jaka waga przy moim wzroscie mozna powiedziec ze jest sie bardzo szczuplym :P usmialam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobną historię
No to ja dziewczyny w waszym gronie to stara jestem :D ja w zeszłym roku zrobiłam 6 weidera nawet 45 dni i efekt był, może nie na wadze ale w spodniach na pewno mniej było i chciałam to ciągnąć dalej, ale sesja egzaminacyjna mi za bardzo nie pozwalała na to, wystarczyło te 3 tygodnie bez ćwiczen i brzuch mi oklapł. Z tymi w miarę lekkimi ćwiczeniami to tak jest że zajmują dużo czasu a jak przestajesz ćwiczyć to zaraz ci wszystko wraca. Lepiej popracować nad mięśniami, ja przez prawie całe liceum chodziłam na karate (z wyjątkiem ostatniego roku) i tam mieliśmy dużo ćwiczeń siłowych i takich lżejszych i przyznam szczerze że dopiero po roku takiego prawie nie ćwiczenia zaczęłam tyć, a po takiej szóstce weidera nawet miesiąc mi sie figura nie utrzymała. Nie wiem od czego to zależy, zapewne najbardziej od regularności. Pochwalę się wczoraj poświęciłam parę minut na podnoszenie pięciolitrowych baniaczków z wodą :D. Wiem że to prawie nic ale staram się nie odrywać od pisania pracy i już. Jak napisze to będę więcej takich ćwiczeń wykonywać ( to ostatnie zdanie to było postanowienie). Edytka ja ci radze na czas miesiączki odstawić wagę na jakoś wysoką półkę i się nie ważyć przez parę dni. Ja tak robię bo zawsze w czasie okresu bo organizm gromadzi wtedy wodę i waga mi pokazuje tak do dwóch kilo więcej. Po co się niepotrzebnie stresować skoro to tak musi być :D. Wogóle to się chyba przestanę wagą sugerować, bo niby nie chudnę ale coraz to więcej luzu w spodniach czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach ten okropny okres dzis zapukal do moich drzwi :/ Ja sie waga w ogole nie sugeruje, najlepiej widac po ciuchach :) a co do tej 6weidera ja wysiadlam po 21 dniach, coz koniec diety i znow brzuszek podskoczyl do gory... Teraz jezeli cwicze w domu to robie tylko brzuszki, przysiady i wchodze na stepper... Sadze, ze do 13 lutego dam rade zrzucic ze 3kg (chciaz 5kg to moj cel) , wtedy juz bede wygladala dobrze :) Nie mam zamiaru rezygnowac calkowicie ze wszystkiego, aby przypadkiem po zakonczonej diecie nie przybrac szybko na wadze... Kiedys gralam w pilke reczna, rzucalam mlotem, jezdzilam na zawody z plywania, biegalam (oczywiscie nie wszystki naraz), ale zaczelam palic, a konsekwencja byla utrata kondycji, zle sie odzywialam, przytylam, chudlam i tak w kolko. Teraz raczej zawsze staram sie gdy juz zle sie ze soba poczuje szybko interweniowac, tylko nie zawsze jest sila i chec do walki z tluszczykiem... Poradzimy sobie, tylko musimy sie za wszelka cene wspierac i pilnowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam teraz sesje i malo czasu ;( ogolnie zaczelam chodzic na silownie i w domu mam rowerek wiec pedaluje w kazdym wolnym czasie.. szkoda ze tego czasu nie ma wiecej... kurde ostatnie 2 tyg wychodze o 7 z domu a wracam o 21-22, bo albo w pracy, albo na silowni, albo w szkole .. masakra :P Justynko ja kiedys tez bylam strasznie wysportowana, trenowalam gimnastyke i jazde konna, plywalam.. ale niestety pozniej zdrowie mi sie posypalo .. i zaczelam tyc.. najpierw powoli pozniej coraz szybciej.. skad jestescie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamala35
w takim razie i ja się przyłączę do Was,raz już mi sie udało i schudłam 30kg niestety dziś mam je spowrotem po 6 latach i naprawdę mam tego dosyć.Wiem,że to tylko i wyłącznie moja wina i sama zaoracowałam na to ;( wejdę chyba na WAGĘ chociaż tak bardzo ją omijam od jakiegoś czasu, że coś okropnego-poprostu się boję jak małe dziecko.Jednak jesli mam zacząć od jutra walkę to muszę chyba się przemóc;( pozdrawiam WAS serdecznie dziewczyny i trzymam kciuki za każda z WAS! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×