co jest grane???

Witam, poznalam niedwano tzn jakis miesiac temu swietnego faceta. widujemy sie dosc czesto. niby wszystko jest ok i na jak najlepszej drodze ale... on ciagle zartuje niby mowi cos o "NAS" ale ja ciagle odbieram to jako zarty. nie wiem kiedy mowi na powaznie. nie wiem jak mam sie w tym odnalezc. mial ktos podobna sytuacje??

:(

ja sądzę, że on tak mówi, bo w razie jakbyś dała mu kosza to wyjdzie z twarzą bo przecież to były tylko żarty, miałam kiedyś takiego kolesia

no wlasnie nie wiem. chociaz troszke chcialabym wiedziec na czym stoje. wiem tyle ze mu sie podobam i ze chce sie spotykac. ale chyba jestem tylko kolezanka... :( napomkne, ze nic miedzy nami nie bylo. ani buzi ani nic

wiesz co ja zrobiłam, taka mała podpuche, mianowicie, powiedziałam,że koleżanka się mnie pytała czy jesteśmy para i nie wiedziałam co mam jej powiedzieć,bo nie wiem jak Ty mnie traktujesz naprawdę i wtedy on powiedział, żebym powiedziała jej że tak i było juz wszystko jasne :)

absolutnie sie nie pytaj o to czy Wy jestescie razem!!!! Bedzie mial Cie w garsci, widzac Twoja niepewnosc.

i dalej nie wiem co mam o tym myslec. byl u mnie siedzielismy rozmawialismy. wszystko super, swietnie sie ze soba czujemy. bynajmniej mi sie tak wydaje... ale chcialabym wiedziec na czym stoje, czy jestesmy razem czy jestem tylko kolezanka. jednak nie chce go tym sploszyc... ehh

smutno mi... :(