13 I 09r.--26 I 09r. --- Moje zmagania. Z 53kg na 43kg---głodówka 14 dni.

HAHAHA

ale to zlosci ii zawisci... nic to . taka ludzka natura.. ja dzisiaj na jablkach jutro ciag dalszy.. daj znac.

Witam;) Nie pisalam wczoraj, bo oststnio narzekam na brak czasu;( Jestem z Toba----> mam nadzieje, ze Tobie tez sie uda, napisz vos o sobie, bedzie razniej;) Ach po pierwsze, proze bardzo o nie nazywanie mnie dzieckiem, bo nikt z Was nie wie nawet ile mam lat, takl wiec prosze sobie darowac! Po drugie to nawet nie czytalam dokladnie tych wypowiedzi do mnie skierowanych, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty. Po 3 nie mam yamiaru tutaj nicyego udawac.Pisye jak jest i nic yawistnzm ludziom do tego;/ Dajcie sobie spokoj, a no i jak ktos juz sie swietnie wyrazil, tylko mnie motywujecie;] Napisalam juz wstepne informacje jak to sie odbywa i dklaczego, wiec jesli nadal nie umiecie zrozumiec, to juz nie moja sprawa. Ja wczoraj czulam sie nawet dobrze, co prawda tylko 100 brzuszkow i gimnastyka, dzis jeszcze wszystko przede mna...Moj organizm nawet nie jest w stanie przyjac 2l wody diennie, ale pozniej pragnienei sie zwiekszy, nic na sile;)

A i wytlumacze cos jeszcze, chociaz watpie czy do tak glupiej osoby cod dotrze, dieta 300 cal jak juz wczesniej pisalam oznacza, ze po wyjsciu z glodowki moja dawka energii dla organizmu bedzie 300cal zwiekszone co 2 tyg o 100cal. Jka jeszcze nie dociera to nie wiem jak juz mam napisac, wez dziewczyno najpierw przeczytaj zanim sie wtracisz na czyjs topic zeby mu bezpodstawnie dopiec....

a jesli zas chodzi o mijanie sie z prawda, gdy opisuje kolejno kazdy dzien zmagan, to nie rozumiem, jak ktos nazywajacy mnie dzieckiem mmoze miec jeszcze bardziej dziecinny tok myslenia.Przeciez oczywiste jest ze jestem tu anonimowa i moge sie przyznac do czego tylko chce, tak wiec to rowniez sobie darujcie...sa na szczescie jeszcze ludzie ktorzy nie koniecznie mnie popieraja, pisza swoje zdanie ale przynajmniej w sposob kulturalny, na poziomie ---> sevendies. Odezwe sie pewnie wieczorem, albo jutro, mykam cwiczyc;) Bo ciagle jestem niezadowolona z intensywnosci moich cwiczen;/

Witam, ja kiedys probowałam głodowki, niedawno całkiem... Pierwszy dzien było ok, drugi też... Ale jak na 3 dzien rano sie obudzilam, to koszmar... Trzeslam sie, bylo mi slabo, nie moglam na nogach ustac. Dlacczego tak?? Musialam przerwac niestety bo balam sie ze szkole zaawale.

Autorko, a ja mam pozytywne doświadczenia z głodówkami, i nie jestem nastolatką, na brak zdrowia też nie narzekam, wręcz przeciwnie, mam dużo energii, niezłą figurę jak na mój wiek. Trzymam za Ciebie kciuki!

To chyba nie koniec jeszcze?

sorry, ze nie pisalam, ale to permanentny brak czas, a nie checi.. u mnie silownia co dziennie i niestety jakies owoce i warzywa. chyba mietka jestem.. haha a co u ciebie?

hehehehehhehe tak jak myslalam topic padl po 2 dniach ahhahahahah zalosne :D a zaraz autorko napiszesz ze nie masz czasu, ze na glodzie spedzasz 10h w silowni dlatego nie możesz napisac hehehehe i po co to bylo?zakaldac topic niby dla motywacji jak sie nie pisze nie przyznasz sie i tak ze nie wytrzymalas albo ze to marna prowokacja :)

o tak rpzegladam i ja wlasnie dodalam ten topic do ulubionych sama nie wiem czy sie zawiodlam czy to bylo do przewidzenia :/

żyjesz? czy głodujesz dalej?