Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie to trudne...

Zaręczyny w górach?

Polecane posty

Gość takie to trudne...

WItam, chciałbym się zaręczyć w te ferie zimowe w górach, jednak trapi mnie pewien problem. Chciałbym to zrobić gdzieś na szczycie(lub gdzieś gdzie jest piękny widok na krajobraz), boje sie jednak ze moja luba nie bedzie chciała wejść ze mną na sam szczyt np. Śnieżki.... bo" ją nózki bedą boleć hehe" a nie chce się zdradzić więc jakie proponujecie miejsce aby można to było zrobić? a moze macie jeszcze jakiś pomysł jak w gorach się można oświadczyć? Moje pytanie główne jakie są w polsce najpiękniejsze gory i gdzie jest to najlepsze miejsce gdzie sie można oświadczyć? chciałbym również aby kwiaty były w tej chwili, jednak zdradzę się jak je kupie... co zrobić:)? przede wszystkim SAM KUPUJĘ pierścionek, chce to zrobić z pełnego zaskoczenia :) Pomożecie Kobitki ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczona już dawno
Przede wszystkim w takich warunkach daruj sobie kwiaty. A co do pierwszego pytania.... skoro jedziecie w góry to chyba z jakiegoś powodu prawda, chyba nie jedziecie tam zeby NIE chodzić po górach więc twoja wybranka wie że czekają was spacery. A co do miejsca to każde jest dobre! A na samych szczytach to tylko pełno wścibskich turystów więc ja polecam oświadczyć się w momencie chwili odpoczynku gdzieś po drodze, przy jakimś fajnym wielkim kamieniu albo pięknym drzewie! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajno
fajnie, ale troche ryzykownie na tym zawracie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie mój facet oświadczył się na samiutkim szczycie Babiej Góry :D ale to był sierpień, pogoda super ale naszczycie strasznie wiało :D Bardzo romantycznie było, aż się poryczałam :P Jesteśmy razem prawie 8 lat i we wrześniu ślub :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka13
Jesli chodzi o Sniezke to spory kawalek mozna wjechac wyciagiem. Ostatnie podjescie moze byc ciezkie jesli nie chodzi po gorach - ale tam sa 2 drogi, jedna latwiejsza, druga ciezsza. Dobry pomysl. Wyciagi sa tez np na Szrenice (Szklarska Poreba). Mozesz miec plecak i w srodku jakis bukiecik zawiniety w cos w rodzaju woreczka z woda na koncowki kwiatkow. Mnie by sie bardzo podobalo:) I uwielbiam gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie to trudne...
kwiaty byłyby w domku czekały w pokoiku... ale to teraz pozostają które góry, w takim razie skoro jestem nie doświadczonym turystą,(no bo jestem:D ) to trzeba by wybrać zarazem ładny krajobraz jak i łatwe góry do wspięcia się :) co polecacie w tym wypadku... bo nie wiem czy Śnieżka jest dobrym wyjściem, ale tam jest .... pięknie... jak w tej piosence ;) ..... Chris Norman Suzi Quatro - "Stumblin In" JA CHCE JUŻŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ustroń
Przyjedź do Ustronia, wyciągiem krzesełkowym wyjedziecie na Czantorię, potem spacer na szczyt wcale nie długi, a na szczycie jest wieża widokowa, wejdziecie na wieżę a tam piękny widok na cztery strony świata. Pewnie mozna by zadzwonić i zamówić kwiaty - Pani w okienku przy wejściu na wieżę mogłabym je dla Ciebie mieć w ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam co innego
ja tak bardzo chcesz "już" autorze to nie czekaj na jakieś tam (mniej lub bardziej sprzyjające) warunki przyrody tylko któregoś "zwykłego" wieczoru pojedz do ukochanej i po prostu przed nią uklęknij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tritritir
wjezcie kolejjka:Palbo narty i wyciag:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika389475
ja mialam zareczyny w gorach zima w zesze ferie.i bylo cudnie.pomysl swietny.tyle ze moj narzeczony wiedzial ze do spacerow mnie namawiac nie trzeba bo to raczej ja jego wyciagalam w gory na szczyty a nie on mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dante78
ja się oświadczyłem na szczycie Śnieżki, wjeżdżając wyciągiem do góry krzyczała - dlaczego nie teraz, pomyślał byś czasem!!. Wchodząc na szczyt, przeszliśmy mocną zawieruchę, dookoła nas była tylko mgła i prawdziwa mroźna zima. Nie było pięknych widoków, ale nie to wtedy było najważniejsze. Szturchnąłem kolegę, który zdziwiony sięgnął po swój stary aparat. Wiało, a nas osłaniała tylko stroma ściana, śnieg prószył i nagle zrobiło się cicho i spokojnie. Nie czułem wtedy bożego świata, który mnie otaczał. W sumie chyba nie wiedziałem co dokładnie sam robię. Chwyciłem ją w tali, i uklęknąłem z przygotowanym już pudełeczkiem w dłoniach. I tutaj nagle jej ręka powędrowała w kierunku mojej głowy, w żartobliwym zamachu. Dopiero gdy brylant zaświecił swoim kolorami w słońcu.... Nie pamiętam żadnego mojego słowa, poza pytaniem - zostaniesz moją żoną. I nie wiem czy to wiatr odpowiedział tak, czy tylko jej oczy... Później podczas zawieruchy zabłądziliśmy, szlak do wyciągu przykrył śnieg. Zaś moja luba studentką instytutu turystycznego doprowadziła nas na sam dół, dość okrężną drogą. W drodze powrotnej zepsuło sie auto, wtedy już wiedziałem ten dzień był szczególny i jedyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój luby tez mi się oświadczył w górach, bylismy na Słowacji, weszlismy na szczyt-prawie bo dalej nie dało sie wejść , tam był piękny ogromny wodospad,byłam bardzo zmęczona i czerwona jak burak od wysiłku,akurat pluskałam się w lodowatej wodzie,a by troszke sie ochłodzić, a on wręczył mi czerwone pudełeczko...potem było marini-nawet miał kieliszki...piękne czasy :) tego nie da się zapomnieć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×