słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 po co stosować sztuczne metody skoro są naturalne? i zdrowsze? dlaczego ludzie idą na łatwiznę, a mężczyźni zwalają całą odpowiedzialność za ewentualną ciążę na kobiety? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mohera Napisano Styczeń 13, 2009 powodzenia!!!:D:D:D Tylko potem nie zakładaj topików typu kochałam się z chłopakiem dnia XXX, boli mnie brzuch i chce mi się jeść - czy możliwe że jestem w ciąży? :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malutka22222 Napisano Styczeń 13, 2009 Po to się stosuje antykoncepcje żeby móc się kochać kiedy chce a nie tylko wtedy kiedy masz dni nie płodne i żeby w ciąże nie zajść- to chyba logiczne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna chłopaka 0 Napisano Styczeń 13, 2009 po co stosować sztuczne metody??? wierz mi, że gdyby naturalne metody miały tą samą skuteczność co sztuczne to żadna nie trułaby się chemią ni bawiła w gumki, globulki itp.... tu wcale nie chodzi o łatwiznę - tak mogą myśleć tylko niedoinformowane osoby lub takie którym ryzyko wpadki nie jest straszne!!! zauważ że antykoncepcją nie nazywa się NPR, Skoro nie mają wspólnej nazwy to nie jest to to samo i nie ma mowy o stosowaniu zamiennym tudzież zastąpieniu!!! stosując np. antykoncepcję hormonalną mogę kochać się każdego dnia miesiąca i mam jakieś 99% pewności, że nie zajdę; jedyne o czym muszę pamiętać to łyknięcie tabletki lub raz na tydzień zmiana plastra ub raz na miesiąc zmiana krążka!!!! stosując NPR muszę się pilnować, regularnie o tej samej godzinie mierzyć temperaturę, obserwować śluz, uważać na wszelkie przeziębienia, zmiany klimatu, stres itp itd bo wszystko może wpłynąć ujemnie. Jeśli chodzi o sex to do dyspozycji mam tylko kilka dni w cyklu a i to niesie spore ryzyko że zajdę w ciążę... JUŻ WIESZ PO CO??? to co napisałam to \"oczywiste oczywistości\" i bez większego wnikania wiadomo dlaczego osoba, która chce w pełni korzystać z sexu a nie chce dziecka wybierze ANTYKONCEPCJĘ a nie to co antykoncepcją nie jest czyli NPR PS. A jeśli chodzi o \"mężczyzn zwalających całą odpowiedzialność za ewentuaną ciążę na kobiety\" to tylko powspółczuć jeśli takiego masz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 to zadziwiające jak bardzo ludzie XXI wieku boją się dzieci.... jak sama nazwa wskazuje ANTY KONCEPCJA to działanie przeciwko życiu; naturalne metody pozwalają zajść w ciążę kiedy jest na to najodpowiedniejszy czas, albo nie zajść kiedy akurat nie jest to dobry moment w życiu pary; NPR jest zdrowszy, uczy odpowiedzialności, antykoncepcja zwalnia z myślenia i sprawia, że człowiekiem zaczynają kierować popędy, a nie miłość, odpowiedzialność, czy po prost rozum... współczuje wszystkim, którzy wolą się truć zamiast myśleć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malutka22222 Napisano Styczeń 13, 2009 Nie chcą mieć dzieci bo może w ogóle ich nie chcą albo nie chcą ich w tym czasie gdyż ich nie stać na dziecko. A Ty współczuj nam czyli osobom stosującym antykoncepcję, my zaś będziemy współczuć Tobie, że uprawianie sexu sprowadzasz tylko do zapłodnienia:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość skuteczność Napisano Styczeń 13, 2009 antykoncepcji hormonalnej jest taka sama jak metod naturalnych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 zdziwię cię, ale seks właśnie do tego służy, bo w taki sposób ludzie się rozmnażają.... i wcale nie oddzielam tego od miłości, przyjemności, i frajdy jaką niesie ze sobą wspólne bycie z ukochaną osobą; Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 ale już gumki mają skuteczność tylko w ok. 75%, a metody naturalne rzędu 99,9%... a hormonami to ja nie chciałabym się faszerować, żeby potem dziecko urodziło mi się z wadami genetycznymi, chorobami, itp.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 naturalne 99,9%? Z całą pewnością o ile wzięło się pod uwagę: stres, pogodę, lekarstwa, podróże, właściwy dzień, temperaturę i śluz. Kto potrafi uwzględnić tyle czynników, zwłaszcza jeśli cykle ma od 25-35 dni? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 od 25-35 dni czyli w normie; nic w tym nadzwyczajnego. dopiero przy okresach dłuższych niż 40 dni można zacząć się niepokoić.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mohera Napisano Styczeń 13, 2009 Ludzie XXI wieku nie boją się dzieci, tylko może nie każdy chce ich mieć np. pięcioro albo dziesięcioro. Ja tam chcę mieć jedno albo dwoje i kropka. Trzecie też by się pewnie wychowało, ale to ja chcę o tym sama decydować ile ich będę miała, a nie zdawać się na czysty przypadek. Antykoncepcja nie zwalnia z myślenia! Chodzi o to, że dwoje ludzi którzy się kochają być może nie chcą współżyć tylko kilka razy na miesiąc, a chcą czuć wzajemną bliskość i spontaniczność nieco częściej. I to bez stresu - a bo byłam przeziębiona, a bo się za bardzo w tym cyklu stresowałam, a bo tak naprawdę bez żadnego powodu owulacja może wystąpić wówczas kiedy się jej nie spodziewam z jakiegokolwiek innego powodu. Zastanawia mnie ile masz lat, czy masz stałego partnera, jak długo jesteście razem i czy masz dzieci i ile. Wolałabym wypowiedź osoby z praktyką, a nie teoretyka. Zastanawia mnie czy to co piszesz - piszesz serio, czy tylko po to, aby wywołać tutaj burzę... PS. Osobiście nigdy żadnej antykoncepcji nie stosowałam, długo starałam się o dziecko, teraz jestem w końcówce ciąży. Ale kiedy urodzę moją wymarzoną dwójeczkę nigdy na żadne NPR się nie zdecyduję - nie będę niewolnikiem termometru, kalendarzyka, albo czego tam jeszcze proponujesz.:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 a czynniki.... da się to opanować i z czasem staje się zupełnie proste wkalkulowanie ich... człowiek jest w stanie wszystkiego się nauczyć; już nie mówię o tym ile jest w stanie zrobić dla ukochanej osoby, bo tu granic nie ma, tylko trzeba "mierzyć w górę" a nie "w dół" (co raz więcej dawać, a nie tylko iść na łatwiznę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 ja mam 25-35, ale kuzynka ma co 2-3 m-ce, abo jak wypadnie. Poza tym już 25-35 nie pozwala na dokładne okreslenie kiedy wypadnie jajeczkowanie. A wybacz- ogladanie sluzu, sprawdzanie jego konsystencji, czy wsadzanie trmotera do pochwy jest obrzydliwe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 łatwiej być niewolnikiem tabletki, gumki, globulki czy co tam jeszcze wymyślą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 bzdury opowiadasz z kalkulowaniem czynnikow :) powiedzmy ze skonczył mi się okres tydzien temu. Od tego czasu odbyłam podróz w dwie strony pociagiem 200 km, miałam 2 stresujące egzaminy i na dodatek się przeziębiłam. Co więcej poprzedni cykl trwał zaskakująco długo. I co robi w takim wypadku osoba stosująca NPR? Mówi do męża- kochanie, za miesiąc na pewno będzie lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mohera Napisano Styczeń 13, 2009 spokojniej jest żyć, wiedząc, że żadna niespodzianka w postaci siódmego dziecka Ci się nie przydarzy w momencie kiedy np. nie stać cię na utrzymanie poprzedniej szóstki na takim poziomie na jakim byś chciała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mohera Napisano Styczeń 13, 2009 Kasiasek - dokładnie! Nie wiadomo, czy w takim przypadku cykl się skróci czy się wydłuży - najlepiej ogłosić szlaban do kolejnego okresu! :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 wybacz, ale "niewolnictwo" metod anty jest dosłownie NICZYM w porównaniu do niewolnictwa jakim jest programowe zapisywanie temperatury, badanie konsystencji, długosci cykli, okresu, przestrzeganie diety i z tego ma się 4 dni pewności w miesiącu, że można bezpiecznie uprawiać seks. Akurat te 4 dni, kiedy się nie ma ochoty :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 spokojniej to się żyje wiedząc co się dzieje w moim organizmie, a nie polegając tylko na chemii... która jest dużo bardziej zawodna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 chemia jest duzo mniej zawodna, bo jest przewidywalna. W przeciwienstwie do organizmu i uleganiu przezen wszelkim mozliwym efektom zewnetrznym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczniki00 0 Napisano Styczeń 13, 2009 szczerze mówiąc to mam większe zaufanie do siebie samej niż do środków chemicznych produkowanych masowo... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 W takim razie licz i ufaj, że Twój organizm sam pokona wszelkie infekcje, które pałętają się za oknem. Bo przecież antybiotyki też są produkowane masowo. Z takim podejściem, nadal umieralibyśmy na ospę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malutka22222 Napisano Styczeń 13, 2009 a jak ktoś nie chce dzieci to mam rozumieć że w ogóle ma sexu nie uprawiać:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ann// Napisano Styczeń 13, 2009 A ja zgadzam sie za słoneczniki. Zreszta kazdy stosuje to co mu odpowiada. Moja mama całe zycie stosowałaNPR i ma tyle dzieci ile chciała czyli 2. Wiadomo ze jest to metoda dla par dla których ewentualna ciąza nie bedzie tragedią. Wiadomo ze jezeli ktos ma sie co miesiąc stresowac czy aby nic sie nie pomylilo i nie bedzie wpadki to stosowanie NPR jest bez sensu. Ja niedługo biore ślub i juz zaczełam sie obserwowac i nie jest to dla mnie jakims szczególnym utrudnieniem. Rozmawialismy z moim narzeczonym o NPR i mamy zamiar to stosowac. Do tej pory zabezpieczalismy sie gumkami. Tabletek nie chce brac nigdy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 nie. ma na to srednio 4-5 dni w miesiacu. Tak sie sklada, ze Matka NAtura uczyniła te dni najmniej obciążonymi ochotą na seks u kobiety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ann// Napisano Styczeń 13, 2009 Dodam ze mam bardzo nieregularne cykle od 35 do 45dni i zauwazyłam ze zawsze udaje mi sie zaobserwowac kiedy jest owulacja i okreslic kiedy wystąpi miesiączka pomimo takich nieregularnych cykli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ann// Napisano Styczeń 13, 2009 Z ta ochotą to tez niezawsze tak jest. To sprawa indywidualna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiasek 0 Napisano Styczeń 13, 2009 życzę zatem aby noc poslubna wypadła w te własciwe dni :P jak to mówia Francuzi: mahrnee szanseee ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malutka22222 Napisano Styczeń 13, 2009 Przecież tak naprawdę to indywidualna sprawa każdej kobiety jaką metodę antykoncepcyjną wybiera i czy decyduje się na NMPR. Jeśli ktos może to stosować i chce to proszę bardzo- nie ma w tym nic złego, podobnie jak ktoś kto wybiera antykoncepcję hormonalną Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach