Gość ona szalon a Napisano Styczeń 15, 2009 witam wszystkie panie:) od wczoraj zaczęłam diete, stając na wadze zobaczylam 80!! szok, nie zdawałam sobie sprawy ze od świąt przybędzie mi 5 kg, wiem obrzarstwo.. Niestety... wczoraj zaczynałam szukałam po necie jakichs diet, nie znalazłam nic konkretnego.. największym moim problemem nie są słodycze a właśnie mięso, ziemniaki, obiady późno na wieczór... do tego w pracy zawsze jakies ciastko, bo wszyscy jedzą to ja też. Zebrało sie tego. Kiedyś ważyłam 86 kg udało mi się zrzucic 16 , z dobrym skutkiem, bo nie było efektu jojo, byla to wtedy dieta 1000 kcal, teraz tez postanowiłam schudnąć, od wczoraj jem ok 1000 kcal, ale raczej ze zniżką w dół. Pije dużo wody i troszke ruchu, w domu jakieś brzuszki, przysiady, podskoki, co mi tylko do głowy przyjdzie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
freya2009 0 Napisano Styczeń 15, 2009 mimo ze nasze nawyki zywieniowe sa inne to nie wskazane jest wlasnie łączenie protein( mięso) z węglowodanami(ziemniaki) jest to nie wskazane a nawet nie zdrowe dlatego ograniczyla bym to w diecie tzn starac sie wlansie nie laczyc tego ... a juz napwno obrzarstwo na noc nie sluzy odchudzaniu..... za to proponowalabym diete odpowiednia i indywidualnie dobrana + suplementy diety(herbalife) ktore dostarcza ci wszystkich tych składnikow ktore potrzebuje organizm do prawidlowego funkcjonowania a ktorych nie jestes w stanie sama dostarczyc + ruch i po połaczeniu tych 3 rzeczy efekkt murowany tylko wystarczy troche chęci determinacji , uporu i KONSEKWECJIIII!!!!! wicej info gg 9605921 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 15, 2009 Freja, madre to co piszesz, ale nie odkrywcze- wszystko to opisałyśmy wcześniej, pisałam iż wiem,że nie należy łączyć białka zwęglowodanami - gorzej z realizacja tegoż...Ja za reklamę suplementów dziekuję, co do ruchu - juz pisałam... Ona szalona...witam cię i zapraszam do walki...mamy tę sama wagę. Napisz coś więcej o sobie- wzrost , wiek, tryb zycia... I pisz.To pomaga.Nie tylko w odchudzaniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona szalon a Napisano Styczeń 15, 2009 wiek 22 lata:) wzrost 1,66 raczej siedzący tryb życia. Narazie mam przerwę w pracy przez jakiś czas (czekam aż się odezwią) mój każdy dzień jest taki sam, od 2-och tygodni, wstaje, sprzątam, szykuje obiad, później go gotuje, z pracy przychodzi narzeczony siadamy i oglądamy filmy, w weekend wychodze do baru, wtedy pije piwo, a to chyba oprócz słodyczy najwększa pułapka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rimma Napisano Styczeń 15, 2009 No, fajne masz życie.I taka młodziutka jesteś.Mam nadzieję,że będziesz mieć tą pracę.Powodzenia. Jedno ale...nie cierpię piwa...Brrrr...Nawet zapachu.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 15, 2009 To ja....coś z tym nickiem nie tak... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 15, 2009 No, proszę...wieczór już, a tutaj pusto- czyżby wszyscy już spali. ja mam za sobą , nazwijmy to po imieniu, drubi dzień diety kanapkowej- dziś były 4 kroki chleba, ponieważ obiad opóźnił się i jadłam go o 18pm. Zjadłam 1 kanapkę z masłem, pół udka pieczonego kurczaka i sporą porcję kapusty kiszonej z marchwią. Jestem zadowolona, nie jestem głodna. I o to chodziło. Dobranoc . Do jutra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Enida 0 Napisano Styczeń 15, 2009 Wlasnie wrocilam z pracy i nie moglam sie powstrzymac, zeby nie zajrzec :) Zjadlam kawalek papryki czerwonej posmarowanej feta ( jest to po przepyszne, sprobujcie! ), mozna dodac tez posiekana czerwona cebulke. Teraz pije herbate czerwona i spac, bo jutro do pracy na 7..nie wiem jak ja wstane, heh. Poza tym weszlam na strone podana gdzies na poczatku przez foliowanie, odnosnie diety strukturalnej i bardzo to mi sie spodobalo! W weekend kupie sobie blender :) I jak fajnie tam niektore produkty opisane :) Az chce sie zdrowo jesc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 15, 2009 Jestem tu jeszcze. Witaj Enida. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 15, 2009 Papryka z fetą/...To musi być pyszne. Dobrej nocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona szalon a Napisano Styczeń 16, 2009 witam z rana kochane wczoraj dobrze mi poszło, śniadanko 3 kanapeczki z grahama, + po plasterku chudej wędlinki i do tego pomidoerk, na obiad gotowana pierś z kurczaka + sałatka z pomidora i cebulki (żadnych ziemniaków) na kolacje miał być kefir ale nie byłam aż tak bardzo głodna, do tego z 50 brzuszków stanęłam dziś na wadze (moja niecierpliwość się odzywa) a tu pół kg mniej. niespodzianka, po dwóch dniach:) może to nie jest oszałamiający wyczyn ale nie głoduje się, a najważniejsze to to że samopoczucie polepszyło mi się znacząco:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość foliowanie Napisano Styczeń 16, 2009 Dzień dobry :) Witam wszystkie nowe dietkujące :) Lemmo- a może zrezygnujesz z tej kromeczki chleba do obiadu? W każdym razie przemyśl to- zawsze możesz dać więcej warzyw. Warzywa zawierają dużo wody, dzięki temu zajmują dużo miejsca w żołądku i długo nie odczuwamy głodu- do warzyw kurczak :) Ale sama zdecyduj :) Przemyśl, jak nie teraz to za tydzień :) Enida- kocham fetę, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby papryczkę potraktować jak chlebek do fety , to musi być pycha. Spróbuję, zwykle jadam fetę do sałatek, albo robię takie zawijańce z sałaty lub kapusty pekińskiej z fetą i pomidorem, albo z ogórkiem, ew. z ogórkiem kiszonym ( ale tylko z takim domowym, bo te ze sklepu ostatnio jakieś fatalne, albo się psują, albo są bardziej słone niż kwaśne) Co do diety strukturalnej- jest super przede wszystkim dlatego, że nie narzuca nam posiłków. Można jeść wszystko na co ma się ochotę przestrzegając zasady, ze minimum 2/3 produktów powinno pochodzić z listy. A to wcale nie trudne, bo produkty z listy są ogólnodostępne, smaczne. A koktajle, szczególnie owocowe, są pycha. Z powodzeniem można nimi zastąpić deser, a jeszcze przypisuje się im właściwości np. oczyszczające, odmładzające czy uzupełniające niedobory:) Najgorsze są warzywne- ale to już kwestia tego, że ja nie mogę wypić takich koktajli, dla mnie warzywa są do jedzenia a nie do picia i jedyny płyn warzywny jaki przyjmuję bez problemu to sok pomidorowy- z dużą ilością pieprzu :) Więc warzywne koktajle zjadałam łyżką jak zupę :) Jadłam je rzadko, nie zmuszałam się jak mi nie smakował. Ona szalona- za mało tego jedzonka. A przede wszystkim za mało posiłków. Pamiętajcie, ze jeśli jemy 4-5 posiłków dziennie, regularnie, o stałych porach, to nasz metabolizm przyspiesza. Organizm nie robi zapasów, bo nie boi się, że za chwilę będzie mu doskwierało uczucie głodu. Dlatego nawet jak nie jesteście strasznie głodne to zjedzcie zaplanowany posiłek, jeśli nie cały to może chociaż pół porcji. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aukcje charytatywne Napisano Styczeń 16, 2009 http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10006145 gdyby ktos z was zechcial cos kupic byloby super. dochod jest przeznaczony na leczenie chorego chlopca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 16, 2009 Witaj Ona...., witaj Foli.... Mam problem z wypróżnianiem....tzn. od 2 dni...Czegoś za mało w pożywieniu...Czuję się przez to średnio. dziś wieczorem zjem kilka śliwek suszonych na kolację. Nie ma mowy żebym wzięła środek przeczyszczający- to fatalne przyzwyczajenie... najlepsza byłaby ...lewatywa. Jestem wprawiona( o tym kiedyś...) , ale nie mam tu ani irygatora, ani zwykłej enemy... Nie ważę się , na razie przy takiej wadze, nie ma sensu, nie to ma zreszta dla mnie znaczenie największe... najważniejsze,żeby człowiek czuł się dobrze w swoim ciele, ja zawsze nawet do 10 kg nadwagi ( tej tabelkowej...) wygladałam ok... W tym wieku nie wyobrażam sobie mieć 55kg- to byłoby nie zdrowe. Moim marzeniem tak naprawdę jest 15 w dół!!!!!!!! Czyli chcę ważyć jakieś 63-66 kg.Wystarczy. Byłoby super. Szukam złotego środka, kombinuję, na razie ta dietka ma skurczyć żołądek i spowodować,że zjem mniej chleba. Foli...dobrze doradzasz ...na obiad nie będzie chlebka dzisiaj... Przedwczoraj 5 kromek, wczoraj 4, dziś 3...i tak zostanie, na razie... Chodzi o to ,że ten chleb ma się stać ...dodatkiem , nie podstawa jak do tej pory... Ona...faktycznie nie wiele tego wczoraj zjadłaś.. Ale najważniejsze,że dobrze się czujesz...no i waga leci w dół... Foli....powiedz mi , bo stara jestem , ale się nie znam- czy blender można traktować jak coś w rodzaju sokowirówki..., nigdy nie miałam tego urządzenia. Co sie dzieje z warzywaem w blenderze po wrzuceniu nań...np. marchewki... Zadaję głupie pytania..., ale kto pyta.... Miłego dnia... Powinnam juz zjeść sniadanie, ale czuję się ...taka pełna i nie mam apetytu przez to....Nie dobrze.Stanowczo za mało warzyw... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość foliowanie Napisano Styczeń 16, 2009 Zaraz uciekam, ale jeszcze buszuję po forum i czytam sobie to i tamto to odpowiem szybciutko :) Blender to takie urządzenie z nożykami, który robi papkę z owoców i warzyw :) Ja używam blendera to robienia gęstych soków (nie mam sokowirówki), do zagęszczania zup poprzez zmiksowanie wcześniej ugotowanych warzyw ( nie używam mąki do zagęszczania), do robienia koktajli wszelakich np. latem moje ulubione to -mleko + truskawki zmiksowane. Za pomocą blendera robię też jogurty owocowe tzn miksuję jogurt z owocami pół na pół a później dodaję jeszcze owoce w kawałkach. Świetnie się nadaje też to robienia past na kanapki- np. z makreli, albo z tuńczyka, z jajek. Urządzenie przydatne bardzo, ja mam tani blender z biedronki , ma też pojemnik i nożyki do siekania i końcówkę do ubijania a zapłaciłam za niego jakieś 50 zł. Wcześniej miałam jakiegoś philipsa, też był dobry ale po kilku latach użytkowania padł :) Podsumowując- nie mam miejsca na przechowywania dużych robotów kuchennych. Poza tym nawet jakbym miała to pewnie nie chciałoby mi się wyciągać i myć tego wszytskiego codziennie. Blender zajmuje mało miejsca i można go stosować do wielu rzeczy :) A końcówki zmywa się w mig. Polecam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 16, 2009 Foli...barrrrrrrdzo ci dziękuję za opis tego blendera. Jestem po sniadaniu, w lodówce nie mam za bardzo wyboru...zjadłam 1 kr. chleba z 1 pomidorem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 16, 2009 Gdzie autorka topiku...Jak tam po spotkaniu, jak dieta? Monciulka - odezwij się... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 16, 2009 I znów jestem sama tutaj- wy pewnie w pracy, ja się lenię... Chciałam tylko zameldować,ze jestem...po obiedzie. 2 kromki chleba- z jajkiem, pomidorem i miseczka kiszonej kapusty. Niestety, kromek bedzie dziś 4. Nie szkodzi.Ważne,ze nie podjadam i nie jem słodyczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Enida 0 Napisano Styczeń 16, 2009 Ja niedawno wrocilam do domu i sie relaksuje :) Caly weekend mam wolny, maz tez, bedziemy wylegiwac sie do poludnia w lozku, potem pewnie spacer nad morzem i zakupy na jakis zdrowy obiadek - on na szczescie tez lubi sie zdrowo odzywiac :) Mam ochote na pieczonego lososia, mmm...Wieczorem ogladanie filmow, moze jakas knajpka...ale mi fajnie na sama mysl, zobaczymy jutro co bedzie z tych planow :) foliowanie - mi nigdy nie przyszlo do glowy zawijanie fety w salate lub pekinska, to pewnie tez musi byc dobre, wyprobuje! Jeszcze jedna moja przekaska - rozgniatam banana w misce i posypuje go cynamonem, pyszne, a jakie proste. Jak ktos lubi mozna dodac jogurt lub jakies nasionka.. Mam pytanie odnosnie tych koktajli - czytalam ostatnio, ze powinno sie zastepowac nimi jeden posilek, a reszta wiadomo, zdrowo. Chodzi mi o efekt odchudzajacy ( mam ochote zrzucic pare kilo ). Wiesz moze czy to musi byc kolacja, czy tez moze byc sniadanie? Do pracy chodze raz na rano, raz na popoludnie i inaczej tego koktajlowania nie zorganizuje. Raz pilabym rano, innego dnia wieczorem. Ja jedzeniowo sie dzis nie popisalam...na obiad hamburger ( obralam go z bulki ) i frytki - zostalam zaproszona do pubu po pracy i jakas taka ochota mi sie zrobila..ale nie mam wyrzutow sumienia, i tak nie jem takich rzeczy czesto. Lemma - odnosnie wyprozniania wiem tyle, ze trzeba zadbac o odpowiednia ilosc blonnika w diecie, ale jednoczesnie trzeba duzo pic. Np. jak zjesz otreby to trzeba je popic spora iloscia wody, zeby spelnily swoja funkcje..warzywa wiadomo, duzo blonnika i duzo wody, wiec inna sprawa, ale taki chlebek razowy..Poza tym czytalam gdzies, ze osoba, ktora z dnia na dzien zmienia swoja diete na taka bogata w blonnik, o dziwo poczatkowo moze miec problemy z wyproznianiem, podobno z czasem to mija. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 16, 2009 Wszystko ok.Załatwiłam się aż 2x.nadrobiłam i czuję się ok. Jestem z siebie zadowolona.Nie podjadałam , nie dojadałam. Witaj Edina...ja też mieszkam nad morzem, 100m od morza. Atlantyckiego. Wypocznij, zrelaksuj, odstresuj. Ten pomysł z koktajlem jest dobry.Ja myślę,że powinno się go pic nie rano, ale ew. na obiad albo kolację... Ale nie wiem na pewno. No z tym harburgerem i frytkami to nie był dobry pomysł...,ale odrobisz to w weekend...z mężusiem. Ja o mało nie skusiłam się na pączka z kremem...na szczęscie powstrzymała mnie moja 15-letnia córka... Tak sprytnie to zrobiła...,że nie mogłam odmówić jej prośbom... Pa , do jutra. MONCIULKA- odezwij się!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta S. 0 Napisano Styczeń 17, 2009 Czesc dziewczyny. Juz od kilku dni sledze ten temat i postanowilam sie dolaczyc. Pasuje po prostu do waszego profilu: rocznik 1984 i mieszkam za granica;) ;) ;) A tak powaznie to mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego grona pomimo tego, ze ja sie nie odchudzam. Wlasciwie to przybieram na wadze i to dosc regularnie, bo jestem w ciazy. Wasz temat bardzo mi sie podoba, poniewaz wiecej rozmawiacie o zdrowym odzywianiu i ruchu niz o samym odchudzaniu. I tak trzymac, mysle ze najwazniejsze jest zdrowie i dobre samopoczucie, a jesli z tym przychodzi dodatkowy spadek wagi, to juz jest fantastycznie! Ja przed ciaza wazylam 52 kg (164 wzrostu), do tej pory przybylo mi 12 kg. Mysle, ze to w normie dla 33 tygodnia. Jeszcze pewnie kilka kg doleci, no ale zdrowie dzidziusia jest w tym momencie najwazniejsze i nie mam zamiaru tego rujnowac jakims niedojadaniem. Staram sie jesc sporo owocow i warzyw, ale same pewnie wiecie jak to jest, jak sie nie chce z domu ruszyc, a w szafce pudelko ciastek stoi, to i ciastka stana sie substytutem dla jabluszka... Mam nadzieje, ze dzieki wam uda mi sie zdobyc troche informacji, dzieki ktorym bede jesc nieco zdrowiej niz do tej pory i po ciazy uda mi sie powrocic do swojej wagi. Pozdrawiam serdecznie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 17, 2009 Marta, trochę tu pełnię nie słusznie rolę...pani domu, bo jakoś Monciulki nie widać od kilku dni.szkoda. Witam cię Martusia. Topik powinien sie nazywać ...rocznik1984.Ale mnie to nie przeraża, jestem młoda duchem i póki mnie tu zechcecie - zostaję... Mam siostre rocznik 1984. Martusia, naprawde sie cieszę,że dołączyłaś, napisz nam kiedy twój dzidziuś ma przyjść na świat?I gdzie to za granica zakotwiczyłaś?... Ja dzisiaj ...no cóż, dostanie mi się od...foli... Spałam barrrrrrrrdzo długo, potem nagle zapadlła decyzja o ...zakupach...ciuchowych i nie zdążyłam nawet kawy wypić, nie mówiąc o jedzeniu... W trakcie zakupów( uwielbiam!!!) wiadomo, głodna nie byłam....Kupiłam sobie 2 bluzeczki w rozmiarze 42 i ...okazały się dobre- więc euforia!!!! No i napadło mnie w markecie gdzie wstąpiłam na moment- kupiłam 2 sandwicze...Zjadłam jeden z kurczakiem, sałatą i majonezem. I za karę,że zjadłam coś nie zdrowego już dziś nic nie pochłaniam..., czuję się dobrze..., nie jest mi słabo, nie mam napadów głodu, zrobiłam kilka kilometrów... jestem zadowolona. PA Zajrzę później. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliaaaaaaaaaaa Napisano Styczeń 17, 2009 mam 26l w ciagu 2 lat z wagi 58-60kg wskoczylam na 97kg zgroza zmienilam styl zycia brak aktywnosci fizycznej siedzaca praca i efekt mam taki jaki mam ja zaplanowalam osbie-spora ilosc plynow=woda,herbaty,swierze soki rano kawka czarna-taka pijam ok10ej platki owsiane z mlekiem na cieplo-lubie-ew rodzynki jako dodatek,moze banan po pracy w domu-16-16.30=obiad-warzywka gootwane na parze z ziolami-lubie,do tego jakas rybka,albo chude miesko,albosos jogurtowy-wiele alternatyw kolacja-2kromki razowca np z pomidorkiem oprocz tego w ciagu dnia jogurty tylko naturalne w chcwili slabosci na slodycze jog nat plus domowy sok jako dodatek-pycha przyprawy-majeranek,kminek,curryyyy..i wiele innych to bedzie moja 2 powazna dieta w zyciu na pierwszej w 2 mies +intensywny wysilek schudlam 10kg wiec powodzenia sobie i wam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Enida 0 Napisano Styczeń 17, 2009 Hej hej:) Na wstepie slowa powitania do nowej kolezanki Marty - fajnie, ze jestes tu z nami :) Lemma - ja wychodze z zalozenia, ze od czasu do czasu mozna sobie pozwolic na jakis jedzeniowy grzeszek, przeciez zycie ma tez byc przyjemne..wiadomo, nie codziennie, ale dlaczego raz na tydzien, dwa nie zrobic sobie Dnia Brzuszka? :) Ja tak robie, nie tyje, utrzymuje stala wage. Chcociaz nie, ostatnio schudlam, ale tylko dlatego, ze zaczelam nowa prace, do ktorej chodze na piechote, a to pol godzinki szybkim tempem w jedna strone.. Poza tym to oczywiste, ze chcemy Cie na topiku, jestes bardzo mila osoba i co za znaczenie ma wiek... U mnie dzis dzien nicnierobienia, jest milo :) Kupilam dzis blender, skladniki na koktajle i od jutra wprowadzam je do menu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta S. 0 Napisano Styczeń 17, 2009 Dziekuje Wam za tak mile przyjecie. Mieszkam w Belfascie. Dzidzius przychodzi na swiat 10 marca, juz wiem, ze to chlopiec:) Wybralismy dla niego imie Caleb, narzeczony jest irlandczykiem i umowilismy sie, ze jak dziewczynka, to polskie imie, a jak chlopiec, to angielskie. Dzisiaj tak jak Ty Lemmo bylam na zakupach, powiem wam ze juz ledwo sie ruszam, a to przeciez jeszcze prawie dwa miesiace do porodu! Kupilam duuuzo ubranek i innych potrzebnych rzeczy dla mojego skarba, po prostu napatrzec sie na to nie moge... Postanowilam sobie dzisiaj, ze musze wrocic do picia zielonej herbaty, bo zawsze bardzo dobrze sie po niej czulam, a nie wiem z jakiego powodu przestalam ja pic. Powoli, malymi kroczkami, znowu zmienie swoje przyzwyczajenia, a wy dziewczyny figury. Tak poza tym, to ten Twoj sandwich Lemmo ma okolo 400-450 kcal, wiec ciagle jeszcze mialas troche kcal w zapasie. Najwazniejsze, ze sie nie poddajesz! I tak trzymac! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 18, 2009 Nie mogę spać... Masz rację kochana, sandwicz może i miał tyle kcal, ale nadrobiłam... po 22 zjadłam jabłko, a godzinę później kilka suszonych owoców...Jabłka i śliwki.Kilka dosłownie. Witaj Juliaaa...zapraszamy do nas...Pisz...I powodzenia również. Im nas więcej tym lepiej.Tak myślę. Marta...Kupowanie ciuszków dla dzidziusia...kiedy to było- ale rozumiem,że oczu oderwać nie możesz.Też bym tak chciała. Od roku próbuję zajść w ciążę.Pewnie was tym zszokowałam, bo w tym wieku..., ale wszystkie ciąże przeszłam rewelacyjnie, no i chcieliśmy jeszcze dzidziusia, ale niestety...nie dane nam jest...Trudno, poczekam na dzidzię siostry, która pół roku temu za mąż wyszła... Jeszcze w ciąży nie jest, ale plany sa... Enido, gratuluję blendera...i fajnie,że chodzisz na piechtę do pracy- samo zdrowie. Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość foliowanie Napisano Styczeń 18, 2009 Hej dziewczyny. Nie było mnie bo weekendy staram się wykorzystać na spotkania ze znajomymi, i nadrabiam to czego nie zrobiłam w ciągu tygodnia :) Witam nową koleżankę Martę ( moją imienniczkę :) ) i małego kolegę, który w marcu pojawi się na świecie również witam :) Lemmo, grzeszki są nieważne jeśli się trzymasz :) Grunt to się nie poddawać. Jutro napiszę więcej, dziś jest śliczna pogoda, słońce świecie, więc wyciągnę może mojego mięsożercę na spacer :D Pewnie będzie się bronił bo ma robotę do skończenia, ale uprę się i mam nadzieję, ze spędzimy chociaż godzinkę na świeżym powietrzu :) Pozdrawiam słonecznie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliaaaaaaaaaaa Napisano Styczeń 18, 2009 oj ja juz po 3 kawach jeszcze dzis nic nie jadalm i specjalnie nie mam ochoty ale za to mam ochote pocwiczyc brzuszki jak zglodnieje to zjem owsianke jelitka dobrze po nij pracuja ciaza? ja jakies 2 lata jeszcze ale wiem napewno ze przestane palic przynajmniej pol roku wczesniej i musze od tego schudnac :) tylko pooozazdroscic nowego czlonka rodziny chyba zrobie dzis zupe z kapuchy powiem wam, ze nie jest taka zla najdluzej wyrzymalam na niej 10dni 3 pierwsze dni=ogromnu glod-pokonywany woda,herbata,papierosem:( ale po 3 dniach rewelacja pelna energiiii,lepsze samopoczucie a wam jak dzis idzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość foliowanie Napisano Styczeń 18, 2009 Hej Julia. Założenia masz podobne do mnie :DTzn. niestety też jestem nałogowym palaczem (tu możecie mnie opieprzyć - bo nawijam wam o zdrowym jedzeniu a sama truję się papierochami :D ). Przed ciążą muszę trochę schudnąć i rzucić palenie :) I tak sie zabieram do tego rzucania- udaje mi się 2,3 dni na marchewkach zamiast papierosa, a później znów palę :P Ale rzucę. Dla swojego zdrowia i zdrowia moich przyszłych dzieci :) Z chudnięciem mam nadzieję, pójdzie lepiej, wrócę całkowicie do moich zdrowych nawyków żywieniowych i poleci to co przybrałam na tych wszytskich amerykańskich, niezdrowych produktach :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lemma 0 Napisano Styczeń 18, 2009 Fajnie,że tutaj tak gwarno... No, wiec tak...ja tez palę,zawsze paliłam...cholera....nawet to lubię. Próbowałam rzucić, ale z marnym skutkiem... Moje nastolatki są zdrowe , nigdy nie miałam problemów z ich chorobami.Do 3 roku zycia...smarkał się i przechodził choroby uszu syn, ale minęło jak ręką odjął...Dziś to zdrowy, przystojny,wega...( nie je jajek także...).Piersią karmiłam go 3msc. Potem urodziłam córki...Każdą karmiłam 1,5 roku i polecam z całym sercem...Nie chorowały, nie chorują, a niewielkie raz do roku przeziębienia leczymy domowym sposobem i przechodzi jak ręką odjął po 3 dniach... Przyszła mamusiu- zrób wszystko żeby karmić- to...wygoda dla ciebie i zdrowie dla synka. Ja postanowilam jednak...nie głodować. julia....to NIE zdrowe, wiesz potem mogą być napady głodu... Zjadłam o 13pm 2 kromki RAZOWEJ bagietki z mozzarellą i pomidorem oraz kilka śliwek suszonych- to było sniadanie i obiad jednocześnie... Teraz wybieram się na spacer nad morze- posiłować się z...wiatrem i sztormem... U mnie ponoć jest jedno z najpiękniejszych w Europie wybrzeży skalnych.Potwierdzam- cudne. DO MARTY... Marta ....z mojej miejscowości do Belfastu ...codziennie wieczorem wypływa prom ....2 h i jest na miejscu- to taka ciekawostka... Pewnie mieszkamy w UK bliżej siebie niż w PL. PA Wpadnę po spacerku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach